Drukuj Powrót do artykułu

Ułani na koniach dotarli na Jasną Górę

10 lipca 2004 | 19:20 | rl //mr Ⓒ Ⓟ

Po 11 dniach wędrówki, na Jasną Górę dotarli uczestnicy 5. pielgrzymki konnej. Kawalerzyści z Zaręb Kościelnych w powiecie Ostrów Mazowiecka nawiązują do chlubnych tradycji 10. Pułku Ułanów Litewskich z Białegostoku. W pielgrzymce wzięło udział 50 osób.

Najstarszy „pielgrzym na koniu” miał 82 lata, najmłodszy zaś zaledwie 7. Pątnicy podkreślili, że do drogi należało się dobrze przygotować. „Przez kilka miesięcy trzeba przyzwyczajać się do jazdy na koniu, aby na trasie nie było problemów” – mówił po dotarciu na Jasną Górę kapral Michał Nienałtowski. „Koń musiał być wytrenowany, no i człowiek też” – dodał kawalerzysta.
Wśród pątników byli zarówno żołnierze zawodowi oraz służby zasadniczej z 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, jak i rolnicy, księża, miłośnicy ułańskiej tradycji i byli żołnierze Armii Krajowej. – Z końmi miałem do czynienia od dzieciństwa. Tam zrodziła się miłość do koni, a pielgrzymka daje okazję, by tę miłość praktycznie wyrazić, choćby dobrze opiekując się zwierzęciem na trasie – powiedział jeden z pątników Waldemar Baskowski.
Na trasie kawalerzyści jechali w polowych mundurach. Na Jasną Górę wjechali w galowych. Towarzyszyła im wierna kopią przedwojennego sztandaru 10. Pułku Ułanów Litewskich z Białegostoku oraz wizerunek Matki Bożej Ostrobramskiej.
– Gdy myślimy o polskich ułanach, dostrzegamy ile tam było programów, jakie wspaniałe wychowawcze i społeczne zamierzenia oraz dzieła, wpisane w obyczaje dobrze prowadzonej pedagogiki wojskowej – mówił w homilii bp Stanisław Stefanek. Biskup łomżyński podkreślił, że nie można nie dojść do celu, jeśli zawierzy się Matce Najświętszej. Hierarcha uznał, że z Jasnej Góry należy wziąć nowy impuls, aby w codzienności społecznego życia kontynuować dzieła i zamierzenia.
Na wierzchowcach podążało 25 osób. Wraz z zapleczem logistycznym na Jasną Górę przybyło 50 uczestników pielgrzymki konnej.
Pomysłodawcą pielgrzymek jest wachmistrz ks. Andrzej Dmochowski z Zaręb Kościelnych. On również w miejscowości, w której pracuje stworzył niewielki pluton kawalerii, składający się z okolicznych mieszkańców, uświetniający lokalne uroczystości państwowe i kościelne.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.