Unierzyż: 150. rocznica śmierci powstańca styczniowego Tomasza Kolbego
12 maja 2013 | 19:24 | eg Ⓒ Ⓟ
Msza św. w kościele parafii św. Walentego, wykład historyczny i złożenie kwiatów na grobie śp. Tomasza Kolbego złożyły się na uroczystości związane ze 150. rocznicą śmierci przywódcy lokalnych oddziałów Powstania Styczniowego. Odbyły się one w parafii Unierzyż w diecezji płockiej, z licznym udziałem parafian i zaproszonych gości.
Tomasz Kolbe zginął 150 lat temu w bitwie pod Rydzewem. Był przywódcą oddziałów powstańczych na ziemi przasnyskiej i ciechanowskiej. Jego grób znajduje się na cmentarzu w Unierzyżu. W rocznicę śmierci w parafii św. Walentego odbyły się uroczystości upamiętniające rocznicę śmierci powstańca styczniowego.
„Powstanie Styczniowe stało się inspiracją do życia i świętości dla wielu bohaterów tamtych czasów, było patriotycznym przebudzeniem – przekonywał ks. Tomasz Milewski, proboszcz parafii pw. św. Walentego w Unierzyżu. – Tomasz Kolbe zginął w bitwie na granicy parafii Strzegowo i Unierzyż, pod Rydzewem, w miejscowości Działy. Dziś istnieje tam już tylko jedno gospodarstwo. Pole walki powstańczej porasta las. A czy nie zarasta i nie zaciera się nasza pamięć?” – pytał obecnych ks. Milewski.
Dodał, że w pamięci mieszkańców Unierzyża zapisał się pogrzeb Kolbego, który był wielką manifestacją patriotyczną. Orszak pogrzebowy był bardzo długi i uroczysty, szły w nim tłumy ludzi.
Po Mszy św. jej uczestnicy przeszli na cmentarz do grobu Tomasza Kolbego: „Grób ten został zbudowany na kształt ówczesnego pieca chlebowego. Między krzyżem i białym orłem rozciągają się kajdany, ale jedno z ogniw jest wyraźnie pęknięte, bo śmierć tego bohatera przyniosła nam wolność”, wyjaśniał symbolikę grobu Jerzy Karwowski, przewodniczący rady gminy Strzegowo, współorganizator uroczystości.
W programie uroczystości znalazł się także program słowno-muzyczny w kościele parafialnym, w wykonaniu młodzieży z Liceum Ogólnokształcącego w Strzegowie oraz wykład historyczny o Tomaszu Kolbem. Jego postać przybliżył Mariusz Bondarczuk, dziennikarz i historyk z Przasnysza. Zwrócił uwagę, że Tomasz Kolbe jest niestety mało znany. Niewiadomo, czy był skoligacony ze św. Maksymilianem Kolbe, ale z całą pewnością walczył w Powstaniu Styczniowym od jego początku.
„Wraz ze swoim oddziałem sprawnie się przemieszczał i likwidował rosyjskie posterunki m.in. w Chorzelach i Janowie. Już za życia był legendą, a opowiadania o nim przetrwały na długo w świadomości mieszkańców północnego Mazowsza. Niektórzy utrzymują, że w bitwie pod Rydzewem Kolbe ostatnim pociskiem miał odebrać sobie życie. Zachowało się jednak świadectwo, które mówi, że Kolbe mimo odniesionych 30 ran, śpiewał patriotyczne i religijne pieśni. Jak więc zginął? Tu odpowiedzi nie poznamy. Jest jednak postacią niezwykłą, symbolem walki o niepodległość na północnym Mazowszu. Gdy oddawał życie, miał zaledwie 35 lat”, przypominał Mariusz Bondarczuk.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.