Uprowadzono kapłana, który po latach posługi na Alasce pomagał ofiarom islamistów
06 czerwca 2025 | 07:09 | Fides, kg | Maiduguri Ⓒ Ⓟ

Mogłem porozmawiać z księdzem Afiną, który czuje się dobrze i jest w dobrym stanie. Mamy nadzieję, że wkrótce zostanie uwolniony – powiedział watykańskiej agencji misyjnej Fides biskup pomocniczy diecezji Maiduguri w północno-wschodniej Nigerii John Bogna Bakeni. Potwierdził tym samym wiadomość, podaną wcześniej przez niektóre dzienniki z Fairbanks na Alasce, o porwaniu ks. Alphonsusa Afiny, który wiele lat posługiwał w miejscowej diecezji, po czym wrócił do swej ojczyzny, aby tam m.in. pomagać ofiarom terroru stosowanego przez islamskie ugrupowanie Boko Haram.
Według biskupa ks. Afina został uprowadzony w nocy z 1 na 2 czerwca w okolicach miasta Gwooza, gdy wracał do Maiduguri po odprawieniu tam Mszy świętej. Porywacze nawiązali kontakt telefoniczny z diecezją, dając dowód, że kapłan żyje.
Gwoza i okolice należą do bardzo niebezpiecznych miejsc, gdyż działają tam dwa odłamy, na jakie w połowie ub. roku podzielili się terroryści z Boko Haram: Jama’tu Ahlis Sunna Lidda’awati wal-Jihad (JAL) i Islamic State West Africa Province (ISWAP), który przystąpił do tzw. Państwa Islamskiego jako jego „Prowincja Afryki Zachodniej”.
Wiadomość o porwaniu ks. Afiny wywołała duże poruszenie w diecezji Fairbanks, w której duchowny ten posługiwał w wioskach na półwyspie Seward w latach 2017-24. W tym czasie odbył on zdalnie kursy w zakresie psychologii i doradztwa, uzyskując odpowiednie dyplomy z tych specjalności. Uczynił to z zamiarem założenia – po powrocie do Nigerii – ośrodka terapeutycznego dla ofiar terroru islamskiego.
3 czerwca w diecezji Fairbanks odprawiono Mszę św. i modlono się o powrót kapłana do rodziny. Wzięło w niej udział bezpośrednio ponad 200 parafian, podczas gdy inni uczestniczyli w liturgii za pośrednictwem transmisji w swych wioskach, w których posługiwał ks. Afina.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.