Drukuj Powrót do artykułu

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Krakowie

08 czerwca 2023 | 15:19 | md (KAI) | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Piotr Tumidajski

Aby żyć, trzeba doświadczyć braku. Prawdziwym problemem jest przesyt – mówił bp Damian Muskus OFM podczas centralnej procesji Bożego Ciała, która w Krakowie przeszła z Wawelu na Rynek Główny. Bp Robert Chrząszcz podkreślał, że warunkiem wierności jest miłość, a bp Janusz Mastalski mówił o wierności życiowemu powołaniu.

Uroczystości rozpoczęły się na dziedzińcu wawelskim Mszą św., której przewodniczył emerytowany biskup pomocniczy Jan Zając. Przy pierwszym ołtarzu, usytuowanym pd kościołem św. Idziego u stóp Wawelu krakowianie rozważali hasło „Wierni Chrystusowi”. Homilię wygłosił bp Robert Chrząszcz.

– Nasz kontakt z Chrystusem powinien przyjąć wymiar relacji międzyosobowej, opartej na prawdziwej miłości z naszej strony – nauczał. Jego zdaniem, to miłość doprowadza człowieka do wierności, bo „miłość nigdy nie pozwoli nam zrobić w życiu czegoś, co rani drugą osobę”. – Zdrada i brak wierności pojawiają się tam, gdzie brakuje miłości – uwrażliwiał.

– Czy ja w mojej wolności pragnę mówić Bogu „tak”? Czy chcę być wierny Chrystusowi? Czy moją miłość do Niego pragnę odnawiać? – pytał hierarcha.

O duchowym głodzie i przesycie, który zabija, mówił przy drugim ołtarzu, pod kościołem świętych Piotra i Pawła, bp Damian Muskus OFM. Jak zapewniał, Bóg zna ludzkie braki i jest wrażliwy na ludzkie cierpienie, ale problemem nie jest głód, lecz przesyt. – Głód jest instynktownym wołaniem o posiłek. Aby żyć, trzeba doświadczyć braku, trzeba wiedzieć, że potrzebujemy chleba – wyjaśniał, dodając, że przesyt „wywołuje obojętność, powoduje ospałość i sprawia, że zamiast iść, zatrzymujemy się w drodze”.

– Kultura przesytu zabija wrażliwość, znieczula na poczucie głodu. Przekarmieni dobrami, które są łatwo dostępne, przesyceni wygodą życia, przestajemy odczuwać duchowy głód. Umrzemy, jeśli nie zrozumiemy, że słabniemy w drodze. Czeka nas śmierć, jeśli nie zwrócimy się do Pana z wołaniem: „Skąd tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić nas chlebem?” – podkreślał krakowski biskup pomocniczy.

Jego zdaniem, wspólnota Kościoła potrzebuje doświadczenia duchowego głodu, by „pozbyć się rutyny i docenić obecność Chrystusa w Chlebie”. Jak podkreślał, Pan wyprowadza Kościół „na pustkowie”, by Jego dzieci na nowo Go zapragnęły.

– Kościoła na pustkowiu nie nasyci samo kultywowanie pięknych tradycji, nie nakarmi go pragnienie wielkości i znaczenia, nie wzmocni go podpieranie się możnymi tego świata, nie uratują go wymyślne projekty ani mnożenie aktów prawnych – przestrzegał duchowny. – Tym, co może wzmocnić Kościół na pustkowiu, jest przyznanie się do głodu, do słabości, do błędów. Jezusowi wystarczy nasze zaufanie. Wystarczą Mu nasze skromne zasoby, niewielkie jak siedem chlebów i kilka rybek – przekonywał. Jak podkreślał, tyle wystarczy, by nabrać nowych sił i „z mocą głosić Dobrą Nowinę utrudzonemu światu”.

Trzeci ołtarz stanął w okolicach kościoła św. Wojciecha na Rynku Głównym. Tam o wierności życiowemu powołaniu mówił bp Janusz Mastalski. Mówił o pięciu składnikach tej wierności, wymieniając: obdarzenie, dziękczynienie, doświadczanie, bycie „dla” oraz naśladowanie.

Jak podkreślał, trzeba znać źródło swojego powołania, a wdzięczność za dar powołania jest motywacją, by być mu wiernym. – Wierność powołaniu jest ważna w cierpieniu. Polega ona na pytaniu: „jak?”, a nie: „dlaczego?”. Chodzi również o to, by trwać wiernie pomimo wszystko i dawać świadectwo swojej wierności – mówił krakowski biskup pomocniczy.

Jak dodał, wierność powołaniu polega również na podejmowaniu nowych wyzwań i przekładaniu wiary na życie codzienne. Podkreślał, że dziś największym wyzwaniem dzisiaj jest obrona – nie walka – wartości najważniejszych dla chrześcijan. – Weźmy odpowiedzialność za współczesny Kościół – apelował.

Przy ostatnim ołtarzu, zbudowanym pod bazyliką Mariacką, homilię na temat wierności Kościołowi wygłosił abp Marek Jędraszewski.

Na początku homilii przy czwartym ołtarzu abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że wierność wobec ludzi Bóg objawił zsyłając na świat Swojego Syna. – My na tę Jego miłość i Jego eucharystyczną obecność pośród nas pragniemy dzisiaj odpowiadać naszą miłością i naszą wiernością – i to w sposób publiczny – mówił metropolita krakowski wskazując na najgłębszy sens uroczystości Bożego Ciała.

W swoim rozważaniu arcybiskup podjął hasło „Wierni Kościołowi”. Zaznaczył, że Kościół to wspólnota wiernych zbudowana na fundamencie Apostołów, gdzie kamieniem węgielnym jest Chrystus. Odnosząc się do dekoracji ołtarza, metropolita wskazał też na „dwie kolumny” polskiego Kościoła: kardynałów Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyłę. – Przenikała ich bezgraniczna miłość do Kościoła, która wyrażała się w gotowości do ponoszenia cierpienia. (…) Byli prawdziwymi filarami dla Kościoła w Polsce, dlatego że mieli odwagę mówić „w porę i nie w porę” – mówił arcybiskup.

Zauważył, że w dziejach narodu od samych początków Kościół stał i stoi na straży Polski i polskości. – Jeśli Bóg chciał, w Swojej opatrzności, aby tak bardzo obecny w życiu naszego polskiego narodu był Kościół katolicki, to możemy powiedzieć, że wierność nauce Kościoła znaczy wierność naszej ojczyźnie – mówił arcybiskup cytując św. Jana Ewangelistę o „miłości braci” oraz bł. Stefana Wyszyńskiego, który zachęcał do obrony ojczyzny przez miłość.

– Trzeba wrócić do Chrystusa, który do końca nas umiłował. Trzeba wracać do Jego błogosławionej obecności, która dzisiaj w uroczystość Bożego Ciała staje się tak bardzo widoczna na ulicach, placach i ścieżkach całej naszej ojczyzny. Nie ma innej drogi dla Polski, jak jej wierność nauczaniu Kościoła, jak budowanie ciągle na nowo naszej ojczyzny na fundamentach chrześcijańskiej tradycji i na chrześcijańskich wartościach – zaapelował abp Marek Jędraszewski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.