Uroczystości odpustowe ku czci NMP Wniebowziętej

Jak co roku liczni wierni przybyli na uroczystości odpustowe ku czci Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej do Fromborka. Mszy św. odpustowej przewodniczył abp Józef Górzyński, metropolita warmiński. Jest to jeden z ważniejszych odpustów w archidiecezji związany z archikatedrą i kultem Matki Bożej.

Uroczystości we Fromborku trwały dwa dni. W wigilię uroczystości Wniebowzięcia NMP po wieczornej Eucharystii wierni udali się w procesji z figurą Maryi Naszej Pani do wód Zalewu Wiślanego. – Wyruszamy do wód Zalewu Wiślanego, by uświadomić sobie, że Maryja Matka, nasza Pani, prowadzi nas do portu zbawienia, którym jest nasz Pan i Zbawiciel, Jezus Chrystus. We Fromborku Maryja czczona jest jako Nasza Pani Patronka Miasta. Podążamy za Nią, by wypłynąć na głębię naszej wiary – mówił proboszcz ks. Jacek Wojtkowski.

Drugiego dnia, w uroczystość Wniebowzięcia, liczni wierni z różnych zakątków naszej diecezji i kraju zgromadzili się na wspólnej mszy świętej odpustowej. Tradycyjnie do Fromborka przybyli pieszo pielgrzymi z Braniewa.  – To wielkie szczęście, że ma się zdrowie, siły i chęci, by wyruszyć w drogę. Idę w dziękczynieniu, w intencji rodziny, parafii i Ojczyzny. Wiem, że Matka Boża wstawia się za nami – przekonuje pani Jadwiga.

Mszy św. odpustowej przewodniczył abp Józef Górzyński. Wiernych przywitał proboszcz ks. kan. Jacek Wojtkowski. – Gromadzimy się na Warmii, u źródeł przeżyć i wiary chrześcijańskiej na naszych ziemiach. Pod przewodnictwem księdza arcybiskupa Józefa Górzyńskiego uwielbiamy dobrego Boga za wielkie dzieła, których dokonał w życiu naszej Pani, którą czcimy w tej katedrze w figurze Madonny Apokaliptycznej – mówił na wstępie proboszcz ks. kan. Jacek Wojtkowski i pozdrawiał wszystkich pielgrzymów, którzy przybyli na uroczystości, zwłaszcza tych, którzy przyszli pieszo z Braniewa.

Homilię wygłosił ks. kan. Sławomir Ropiak. Wskazywał, iż w uroczystość Wniebowzięcia Bożej Rodzicielki wspominamy wydarzenia sprzed około dwóch tysięcy lat a jednocześnie wyrażamy nasze oddanie i żywe uczucia do Królowej nieba i ziemi stojącej po prawicy Wszechmogącego. Wierzymy bowiem, że „teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca”. My dołączamy do chórów i świętych Pańskich wychwalając nieogarnioną mądrość Boga i niezmierzone miłosierdzie okazywane stworzeniu – mówi ks. Ropiak.

Kaznodzieja pytał o myśli jakie nam towarzyszą podczas dzisiejszej celebracji? – W pierwszej kolejności poprzez naszą obecność wpisujemy się w historię zbawienia i obchodzimy jedno z najstarszych świąt maryjnych w Kościele katolickim. Jednocześnie kontynuujemy zwyczaje naszych przodków. W Polsce 15 sierpnia znany jest również jako święto Matki Bożej Zielnej. Święto to jest nie tylko ważnym wydarzeniem religijnym, ale również częścią rodzimej kultury i tradycji ludowej. Także my, współcześni mieszkańcy Świętej Warmii dzisiaj dziękujemy Bogu za płody rolne, poświęcając naszej Wniebowziętej Królowej bukiety z ziół, kwiatów, zbóż, owoców i warzyw – wyjaśnia kaznodzieja.

W swoim słowie kaznodzieja wyrażał także troskę czy w najbliższym czasie wystarczy pożywienia dla wszystkich potrzebujących? – Miniony rok nie był zbyt korzystny dla rolników. Słabe opady śniegu w zimę i sucha wczesna wiosna przyśpieszyły wegetację roślin, a potem kwitnące pola i sady sparzyły silne przymrozki. Wielu ogrodników i sadowników poniosło dotkliwe straty – mówi. – Wraz całym Kościołem z wielką ufnością w Opatrzność Bożą powtarzajmy jej hymn uwielbienia. Wpatrzeni w wniebowziętą Dziewicę i Matkę błogosławmy Boga, którego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. To On wywyższa pokornych i głodnych nasyca dobrami – pociesza ks. Ropiak.

– Gdybyśmy jednak naszą refleksję zatrzymali w tym miejscu, przeoczylibyśmy niezwykle ważne słowa Najświętszej Dziewicy, które brzmią także niepokojąco, jako ostrzeżenie – kontynuuje kapłan. – W obliczu ostatnich różnych klęsk żywiołowych, przykrych wydarzeń na tle migracyjnym i zagrożeń naszej suwerenności, może warto spokojnie i poważnie zastanowić się, czy aby mamy prawo liczyć na Boską opiekę jako pokorni, ubodzy i słuchający Boga? Chyba nie wszystko da się wytłumaczyć zmianami klimatu i zanieczyszczeniem środowiska naturalnego – mówi.

– Czy nie powinniśmy przemyśleć i przeciwdziałać takim zjawiskom, jak: zmniejszająca się frekwencja na Mszach św. w niedziele, opuszczanie modlitw, zaniedbywanie religijnego i patriotycznego wychowywania dzieci i młodzieży, znikoma ilość powołań kapłańskich i zakonnych, lekceważenie sakramentu pokuty i pojednania, bezwstydna nieczystość podnoszona do rangi zalety, manifestowana pycha odrzucająca Boże przykazania, rozpad rodzin, praktyczny materializm i chciwość. To tylko przykłady bolesnych przyczyn rozpowszechniającego się niezadowolenia osobistego i społecznego – pyta ks. Ropiak.

– Wpatrując się dziś w Wniebowziętą Matkę Bożą kontynuujmy dobre świadectwo wiary tych pokoleń które przed nami ją kochały. Podejmijmy z nowym zapałem nasze powołanie do świętości i chwały w niebie, z tymi którzy zostali zbawieni przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa Pana. Prośmy Niepokalaną Dziewicę, aby wyjednała nam skruchę serca i łaskę przebaczenia grzechów, tak abyśmy przemienili nasze życie w nieustanne dziękczynienie Bogu, który okazuje miłosierdzie. Dziś niech nasze serca będą rozpalone ogniem miłości do Boga w Trójcy Jedynego i do Matki Najświętszej, która oczekuje nas w niebie. Okazujmy bliźnim roztropną życzliwość i serdeczną pomoc. Nieustannie dążmy do niebieskiej ojczyzny, aby w chwili śmierci, stając u bram raju nasze ręce były pełne już nie kwiatów i ziół, ale dobrych uczynków na chwałę Wniebowziętej Matki – zakończył ks. Ropiak.

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny nazywana jest również świętem Matki Bożej Zielnej. Na zakończenie wspólnej Eucharystii abp Józef Górzyński poświęcił zioła i kwiaty, które przynieśli wierni.