Drukuj Powrót do artykułu

Uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

27 kwietnia 2008 | 15:54 | bg//mam Ⓒ Ⓟ

Kilka tysięcy wiernych oraz blisko 30 kardynałów, arcybiskupów i biskupów z Polski i zagranicy uczestniczyło w tegorocznych uroczystościach patronalnych ku czci św. Wojciecha, które odbyły się w dniach 26-27 kwietnia w Gnieźnie. To największy świętowojciechowy odpust nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

Uroczystości odpustowe rozpoczęły się w sobotni wieczór, 26 kwietnia nieszporami sprawowanymi w katedrze gnieźnieńskiej pod przewodnictwem bp. Stanisława Napierały z Kalisza. Homilię podczas nabożeństwa wygłosił bp Andrzej Suski z Torunia. W swoim słowie, wskazując na postać św. Wojciecha podkreślił, że potrzeba dziś nie tylko nauczycieli prawdy, ale także jej świadków.

„Świadek to taki człowiek, który mówi prawdę, w którą wierzy, do której jest przekonany, której zaufał, której nie wypiera się w trudnych sytuacjach i której nie wykorzystuje dla własnych korzyści materialnych. To człowiek, który w imię prawdy odrzuca niesprawiedliwość” – mówił bp Suski, podkreślając, że św. Wojciech był właśnie takim świadkiem prawdy. Świadczył o Chrystusie nie tylko słowem, ale także życiem i męczeńską śmiercią. „To właśnie sprawiło, że przetrwał w pamięci narodu po dzień dzisiejszy” – mówił bp Suski.

W czasie nabożeństwa Prymas Polski kard. Józef Glemp poświęcił płaszcze dla nowych członków Towarzystwa św. Wojciecha, które propaguje i krzewi kult swojego patrona w archidiecezji gnieźnieńskiej, a także poza jej granicami. Po nieszporach z katedry gnieźnieńskiej wyruszyła procesja z relikwiami św. Wojciecha, która przeszła ulicami Gniezna do kościoła św. Michała Archanioła na Wzgórzu Zbarskim, gdzie według tradycji miał się zatrzymać orszak wiozący ciało Wojciecha zabitego w 997 roku przez Prusów.

W niedzielny ranek, 27 kwietnia, srebrną trumienkę z relikwiami biskupa-męczennika przeniesiono w procesji na plac św. Wojciecha u stóp katedry, gdzie odprawiona została uroczysta suma odpustowa. Wzorem lat ubiegłych za relikwiarzem kryjącym relikwie patrona Polski, niesionym na przemian przez kleryków, pracowników służb mundurowych oraz braci z Towarzystwa św. Wojciecha, podążali goszczący w Gnieźnie biskupi, duchowieństwo, siostry zakonne oraz licznie zgromadzeni wierni.

Jak co roku trasa procesji została odświętnie udekorowana flagami, a w oknach domów i wystaw sklepowych umieszczono obrazy i plakaty religijne. W procesji ulicami szli także przedstawiciele lokalnych władz, polscy parlamentarzyści, reprezentanci organizacji i stowarzyszeń katolickich, delegacje parafii z archidiecezji gnieźnieńskiej, harcerze oraz uczniowie miejscowych szkół.

W procesji niesiono także relikwie innych polskich świętych i błogosławionych m.in. bł. Radzyma Gaudentego pierwszego arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego oraz św. Stanisława, które przywiózł z sobą do Gniezna metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

Witając przybyłych na Mszę św. pielgrzymów gospodarz miejsca abp Henryk Muszyński, przypomniał słowa, które przed 33 laty wypowiedział w Gnieźnie ówczesny arcybiskup krakowski Karol Wojtyła, że tu, w Gnieźnie jest nasze gniazdo. „Słowa te nic nie straciły na swojej aktualności – mówił metropolita gnieźnieński – Jak przed wiekami pielgrzymujemy dziś do grobu św. Wojciecha, patrona naszej Ojczyzny i coraz pełniej jednoczącego się Kościoła i jednoczącej się Europy” – mówił abp Muszyński.

Eucharystii sprawowanej na placu św. Wojciech przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, a homilię wygłosił metropolita lubelski abp Józef Życiński. W kazaniu odniósł się do pojawiających się stwierdzeń o kryzysie Kościoła w Polsce. „Jeśli ziarno pszenicy nie obumrze, nie wyda plonu. To obumieranie bywa często nie rozumiane. Wyrazem tego jest pojawiające się ostatnio pytanie o to, czy Kościół w Polsce przeżywa kryzys? Wszystko zależy od tego, jak rozumiemy słowo kryzys” – podkreślił abp Życiński.

Tłumaczył dalej, że w języku greckim słowo kryzys oznacza przełom, przesilenie, osąd. Kościół, którego drogę wyznacza człowiek, jego dramaty, ból, poszukiwanie sensu. Kościół, który chce służyć człowiekowi, będzie włączony w kryzysy rodziny ludzkiej i będzie skutkiem tego w przełomowych momentach wirażów kulturowych uczestniczył w tym wszystkim, co boli zranioną kulturę i co jest przedmiotem troski całej rodziny ludzkiej. „W tym Kościele będzie obowiązywać zasada obumierającego ziarna” – mówił dalej kaznodzieja.

Podkreślił również, że pewne kryzysy są nieodłącznym składnikiem ludzkiego życia, a także są nieodłącznym składnikiem misji Kościoła. W tym sensie – jak podkreślił abp Życiński – można powiedzieć, że kryzys w Kościele zaczął się już po wyjściu z Wieczernika. Wtedy, kiedy samotny Chrystus modlił się w mroku Ogrójca, Apostołowie drzemali, a przy bramach ogrodu pojawiła się bojówka na czele z Judaszem. To mogło wyglądać nie tylko na kryzys, ale na całkowity koniec Kościoła. A tymczasem Wielki Piątek, prowadzący ostatecznie do poranka Wielkanocnego był tym czasem, w który dokonywały się największe dzieła zbawcze.

„Oczywiście moglibyśmy marzyć, żeby Chrystus oszczędził męczennikom krwi, żeby nie było cierpienia, bólu, zdrady, rozczarowań – mówił dalej abp Życiński. – Można by sobie wyobrazić Chrystusa, który działa według innych metod. Radosnego i tryskającego optymizmem na drodze krzyżowej, który jedną ręką wiwatuje i pozdrawia tłumy, a drugą lekko, bez wysiłku dźwiga belkę krzyża. Byłoby to spektakularne i stylowe. Tylko, że On się potykał, upadał, wydawało się, że nie dojdzie. Można sobie też wyobrazić inny poranek wielkanocny. Mógł Chrystus zgromadzić wszystkich i ogłosić: zmartwychwstałem! dziękuję wam za wierne trwanie, prawda zwyciężyła! A On zmartwychwstał w taki sposób, że dużo było nerwowych biegań, niepokojów i napięć. To jest tajemnica Kościoła! To jest Kościół, w którym obowiązuje prawo obumierającego ziarna! – mówił dalej abp Życiński.

Podkreślił również, że tak, jak mówi się o kenozie Chrystusa, można mówić również o kenozie Kościoła. O jego odarciu i uniżeniu. Kościół, który mógłby być pełen błysku i stanowić przedmiot podziwu pojawia się nieraz, jako poraniony, odarty, uniżony, ale to jest właśnie Kościół Jezusa Chrystusa. On chciał, abyśmy przez nasze cierpienie, przez nasze rozdarcie budowali tę wspólnotę miłości, której uczył św. Wojciech i św. Stanisław.

„I kiedy w waszym życiu przychodzą trudne chwile, kiedy pojawiają się różnorodne zagrożenia, kiedy potrzeba odwagi dla świadectwa naszej wiary, kiedy cierpienie stanowi normalną porcje życia: dla matki pochylonej nad niepełnosprawnym dzieckiem, dla małżeństwa doświadczającego kryzysu, wtedy Kościół jest szczególnie potrzebny ze swoją łaską, przesłaniem nadziei i sensu, które niesie Ewangelia Chrystusa. Nie trzeba więc unikać cierpienia, bo wtedy ocenzurowali byśmy prawdę o ziarnie, które obumiera” – mówił do wiernych zgromadzonych na placu św. Wojciecha abp Życiński.

W niedzielnych uroczystościach ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie uczestniczyli m.in.: Prymas Polski kard. Józef Glemp, metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki, metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski oraz abp Edward Nowak z Rzymu. Obecne były także lokalne władze, polscy parlamentarzyści oraz reprezentanci organizacji pozarządowych i stowarzyszeń katolickich.

Wśród pielgrzymów wyróżniała się grupa młodzieży, która w liczbie 1200 osób przybyła w sobotę w pielgrzymce do grobu św. Wojciecha z różnych stron archidiecezji gnieźnieńskiej, a także z diecezji bydgoskiej, diecezji gliwickiej oraz ostrawsko-opawskiej i brneńskiej w Czechach.

Na zakończenie sumy odpustowej nuncjusz apostolski w Polsce, abp Józef Kowalczyk poświęcił i nałożył krzyże misyjne 43 osobom duchownym i świeckim, które już niebawem udadzą się na misje w różne zakątki świata.

„Powołanie misyjne jest trudne. Doświadczył tego nasz patron św. Wojciech. Powołanie misyjne to wielki dar Boży. Dlatego papież Benedykt XVI powiedział nam, że ten, kto odpowiada na powołanie Pana, musi z rozsądkiem i prostotą zmierzyć się nie tylko z każdym niebezpieczeństwem, ale nawet więcej, z prześladowaniami” – mówił do misjonarzy abp Kowalczyk. Zapewnił również misjonarzy, że nie są i nigdy nie będą sami, jest z nimi bowiem Jezus Chrystus oraz modlitwa, która do Boga zanosi w ich intencji cały Kościół.

Wśród misjonarzy jest aż 21 sióstr zakonnych, 9 księży diecezjalnych, 10 zakonników (księży, kleryków, braci zakonnych) i 3 świeckich. Pochodzą m.in. z archidiecezji gnieźnieńskiej, diecezji tarnowskiej, archidiecezji warmińskiej oraz archidiecezji białostockiej. Już niebawem wszyscy rozpoczną pracę misyjną w Angoli, Argentynie, Barbadosie, Boliwii, Burundi, Demokratycznej Republice Konga, Ekwadorze, Kamerunie, Kazachstanie, Meksyku, Paragwaju, Republice Środkowoafrykańskiej, Sudanie, Tanzanii, Urugwaju, Zambii i na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Dzisiejsze uroczystości patronalne ku czci św. Wojciecha zakończą drugie nieszpory o św. Wojciechu, które po południu sprawowane będą w katedrze gnieźnieńskiej pod przewodnictwem bp. Teofila Wilskiego z Kalisza. Słowo Boże wygłosi bp Zdzisław Fortuniak z Poznania. Po zakończeniu nabożeństwa kard. Józef Glemp oraz abp Henryk Muszyński udzielą błogosławieństwa dzieciom.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.