Drukuj Powrót do artykułu

USA: dla mediów wizyta i przemówienia papieża są „powiewem świeżego powietrza

26 września 2015 | 14:00 | kg (KAI/SIR) / mz Ⓒ Ⓟ

Do powiewu świeżego powietrza porównują pobyt i przemówienia Franciszka w Stanach Zjednoczonych tamtejsze środki przekazu. Dzienniki zwracają uwagę m.in. na papieskie wezwania do ochrony życia i zniesienia kary śmierci oraz do pokornego służenia ludziom przez duchowieństwo, ale opisują też entuzjastyczne przyjęcie Ojca Świętego przez zwykłych wiernych.

Istotę papieskiego przemówienia do biskupów amerykańskich z 23 września w nowojorskiej katedrze św. Patryka dziennik „New York Times” streszcza już w tytule: „Papież Franciszek prosi duchowieństwo o służbę pokorną i wielkoduszną”. Dziennik „USA Today”, mający największy zasięg w kraju, zamieszcza wypowiedzi katolików świeckich po spotkaniu z Dostojnym Gościem. Jeden z nich – Hunter Kimble z parafii katedralnej powiedział, że było to tak „jakby mieć papieża w swoim domu”. „On przyniósł nam przepiękne orędzie, bardzo spokojne i ciepłe” – dodał wierny.

A przemówienie Franciszka w Kongresie tenże „New York Times” skomentował już w tytule: „Papież wzywa do jedności w wielkich problemach świata”. Z kolei „Washington Post” zaakcentował to, że „papież błaga Kongres o przyjęcie migrantów”. Podkreślił również uwagę, jaką Ojciec Święty zwrócił na życie na każdym jego etapie i przypomniał, iż „papież powiedział Kongresowi, że «każde życie jest święte» i że należy znieść karę śmierci”.

Wizycie Franciszka wiele uwagi poświęcają także media z Zachodniego Wybrzeża USA – dziennik „Los Angeles Times” streścił jego przemówienie w parlamencie amerykańskim słowami „Papież zachęca Kongres, aby wykorzystał swą władzę do odnowienia nadziei i poprawienia kursu”.

Na łamach wspomnianego „New York Timesa” Timothy Egan napisał, że przesłanie tego papieża „nie jest lekcją dla deputowanych i senatorów, ale powiewem świeżego powietrza”, orędziem zachęcającym i poruszającym, i to do tego stopnia, że wielu słuchaczy, w tym spiker Kongresu, „twardy” John Boehner nie mógł ukryć wzruszenia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.