Drukuj Powrót do artykułu

USA: walka o głosy katolików

30 października 2004 | 15:31 | jpt, AFP //mr Ⓒ Ⓟ

W ostatnich dniach kampanii wyborczej o prezydenturę w USA nasila się walka o głosy wyborców katolickich, szczególnie w stanie Pensylwania.

Wyniki prezydenckich wyborów w tym położonym na wschodzie kraju stanie zazwyczaj pokrywają się z rezultatami w całych Stanach Zjednoczonych. Wspólnota katolicka reprezentuje tutaj 35-40 proc. ogółu elektoratu (wobec średnio 23 proc. w USA).
Podczas wyborczej kampanii kandydaci do prezydenckiego fotela chętnie spotykają się z przedstawicielami m.in. Kościoła katolickiego. Starający się o reelekcję George W. Bush złożył np. prywatną wizytę arcybiskupowi, położonej w Pensylwanii, Filadelfii, kard. Anthonemu Josephowi Bevilacqua, który rozesłał do swoich parafii „Przewodnik wyborcy”. Będzie on rozdawany wiernym po niedzielnych mszach św. 31 października, na dwa dni przed wyborami. – „Przewodnik wyborcy” nie ma kierować głosem wyborcy, ale informować go i przyczyniać się do kształtowania jego sumienia” – powiedział Mathew Gambino z filadelfijskiej kurii.
„Przewodnik” zawiera zestawienia poglądów obu kandydatów: Busha i Johna Kerry’ego m.in. w sprawie finansowania z podatków aborcji, czy wprowadzenia do konstytucji USA poprawki niedopuszczającej legalizacji związków tej samej płci.
W 11 stanach (Kentucky, Mississipi, Arkansas, Oklahoma, Utah, Dakota Północna, Montana i Oregon) w najbliższy wtorek odbędzie się także głosowanie nad wprowadzeniem tej poprawki. Jak mówią sondaże, w stanie Ohio będzie za nią głosowało 57 proc. wyborców, w Michigan, podobnie jak w Georgii 65 do 70 proc. Uważa się, że jedynie w Oregon poprawka ta mogłaby zostać odrzucona.
Choć John Kerry jest pierwszym od czasu Johna Kennedy’ego katolickim kandydatem do fotela prezydenckiego, to jego opinie na temat dopuszczalności aborcji i legalizacji związków homoseksualnych są, zdaniem amerykańskiego Kościoła „niedopuszczalne”.
Elektorat katolicki uważany jest w USA za jeden z najbardziej niezdecydowanych. – Amerykańscy wyborcy nie kierują się przy głosowaniu swoimi przekonaniami religijnymi, mają własne zdanie i nie słuchają w tej sprawie biskupów – twierdzi politolog Terry Madonna.
Według opublikowanego w 26 października sondażu, 49% wyborców katolickich zamierza głosować na Kerry’ego, a pozostałe 41% na Busha.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.