Drukuj Powrót do artykułu

W. Brytania: Protesty po emisji filmu prezentującego eutanazję

11 grudnia 2008 | 11:26 | st[KAI/ICN] // ro Ⓒ Ⓟ

Ludzie opiekujący się zawodowo osobami w stanie terminalnym protestują przeciw wyemitowaniu wczoraj wieczorem w brytyjskiej telewizji Sky Real Lives TV filmu prezentującego śmierć osoby, która wybrała eutanazję.

Chodzi o 59-letniego Craiga Ewerta, cierpiącego na atrofię mięśniowo-szkieletową, który przed dwoma laty zakończył swe życie w klinice w Szwajcarii.
Ustawodawstwo brytyjskie nie zezwala na eutanazję, nawet pomoc w dokonaniu jej za granicą zagrożona jest karą więzienia. Żona zmarłego mężczyzny, Mary Ewert, broniła filmu, twierdząc, że pomoże on ludziom zmierzyć się z lękiem przed śmiercią.

Dr Peter Saunders, kierujący kampanią “Care Not Killing” (Otocz opieką a nie zabijaj) uważa, że film ten był cyniczną próbą zdobycia widowni. Gloryfikuje pomoc w umieraniu, gdy równocześnie lobby na rzecz eutanazji stara się, aby sprawa ta trafiła ponownie pod obrady parlamentu. „Niebezpieczeństwo polega na tym, że możemy uwierzyć w przedstawioną w tym spektaklu historię, jakoby istniało coś takiego jak życie, które nie zasługuje na istnienie” – uważa dr Saunders.

Profesor medycyny paliatywnej, lady Ilora Finlay zauważyła, że wspomniany program przedstawił eutanazję, na którą nie zezwala brytyjskie prawo. Utrwala on fałszywy mit, że aby dobrze umrzeć, trzeba samem położyć kres swemu życiu.

Również premier Gordon Brown uznał, że spektakl gonił za tanią sensacją. „Trzeba zapewnić taką sytuację, by nigdy osoba chora lub starsza nie odczuwała presji, że powinna popełnić samobójstwo, bo ktoś od niej tego oczekuje. Dlatego zawsze opowiadałem się przeciwko legalizacji eutanazji” – mówił premier w Izbie Gmin.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.