Drukuj Powrót do artykułu

W Lublinie zakończył się II Chrześcijański Tydzień Społeczny

24 maja 2009 | 16:28 | mj / ju. Ⓒ Ⓟ

Uczestnicy spotkania pod hasłem „Solidarność dla przyszłości” rozmawiali o najważniejszych wyzwaniach społecznych, o dziedzictwie „Solidarności” i o tym, jaka solidarność jest potrzebna dziś.

– Dziękuję za ukierunkowanie ku przyszłości i merytoryczny przegląd ważnych zagadnień, które trzeba podjąć w naszym środowisku. Historia nie wybaczyłaby nam, gdybyśmy po 30 latach od pamiętnego przywołania Ducha Świętego ugrzęźli w błahych sporach o to, kto był największym geniuszem i miał monopol na patriotyzm. Nie było monopolistów, szukaliśmy solidarnie, potrafili łączyć się robotnicy i przedstawiciele środowisk intelektualnych i tamten przejaw etosu „Solidarności” jest dla nas zobowiązaniem – mówił otwierając obrady 22 maja abp Józef Życiński.

Pierwszego dnia obrad uczestnicy rozmawiali o kondycji państwa i społeczeństwa 20 lat po przemianie ustrojowej. – Z perspektywy dwudziestu lat 4 czerwca jest z pewnością powodem do dumy, ale i do refleksji, czasami gorzkiej – uznała Bożena Borys-Szopa, doradca prezydenta ds. społecznych i kontaktów z partnerami społecznymi oraz prawa pracy i bhp. Jej zdaniem dziś prawa pracownika nie są przestrzegane tak, jak kiedyś życzyli sobie twórcy „Solidarności”.

Waldemar Bartosz, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Świętokrzyskiego, mówił o poczuciu obywatelskości po 1989 roku. W jego opinii, popartej wynikami badań, w Polsce daje się zauważyć tendencja do zamykania się w czterech ścianach. Podkreślił, że można też zaobserwować obniżenie stopnia społecznej organizacji.

O wykorzystaniu edukacyjnego boomu ostatnich dwudziestu lat mówił prof. Wiesław Kamiński, były rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jego zdaniem zmiany, które nastąpiły w szkolnictwie wyższym, nie były adekwatne do tego, by przyjąć młodzież i zmienić sposób, metodykę kształcenia oraz całą procedurę. Te zmiany nie nastąpiły także w sferze związanej z uprawianiem badań i powiązaniem badań z dydaktyką.

„U nas każde czyny za wcześnie, a każda książka za późno” – cytował Norwida ks. prof. Alfred Wierzbicki, dyrektor Instytutu Jana Pawła II KUL. Mówiąc o dziedzictwie Jana Pawła II w dziele Solidarności zauważył, że najtrwalszą rzeczą, która przekazał, było przeżycie wspólnoty, a oprócz tego myśl dotycząca relacji między polityką a kulturą.

Drugiego dnia obrad Tygodnia Społecznego uczestnicy rozmawiali o współczesnych wyzwaniach solidarności, o tym jakie powinno być solidarne państwo i społeczeństwo, o wyzwaniach stojących przed rodziną w kontekście pracy, o roli Kościoła.

W otwierającym dzień wystąpieniu minister sprawiedliwości Andrzej Czuma powiedział, iż kluczem do zrozumienia solidarności jest dobro wspólne. Stwierdził, że słowo „solidarność” zostało zdewaluowane i często jest używane do politycznych celów. Podkreślił, że solidarność jest potrzebna w życiu publicznym, w polityce, także międzynarodowej.

W debacie „Jakiej solidarności potrzebujemy? Solidarne państwo – solidarne społeczeństwo”, wzięli udział także Marszałek Maciej Płażyński, prof. Jerzy Stępień oraz Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” w Bydgoszczy.

Maciej Płażyński zaznaczył, że Polska była państwem solidarnym dla 90 proc. społeczeństwa w sierpniu roku 1980, kiedy mit solidarności miał głębokie korzenie. Po 1989 roku Polacy odeszli od przekonania, że są narodem i państwem solidarnym. – Myślę, że gdzieś ta solidarność zginęła w egoizmie – stwierdził Płażyński. Jego zdaniem Polacy przechylili się w stronę wspierania silniejszych kosztem słabszych, co w efekcie dało nierówności społeczne, nieufność i brak poczucia bezpieczeństwa.

Leszek Walczak zaznaczył, że „Solidarność” zawsze starała się, żeby wspólnie dyskutować o transformacji, o kryzysie. – Nie można dopuścić do tego, żeby tylko pracownicy ponosili koszty transformacji. Chcemy rozmawiać. Dążymy do tego, aby odzyskać to, co było kiedyś naszym hasłem, czyli prawda, godność, wolność i sprawiedliwość – stwierdził.

Po zakończeniu debaty minister Czuma spotkał się z młodzieżą Akademii Złota 9. Tematem spotkania była działalność niepodległościowa w czasach komunistycznych.

Jak dowartościować pracę kobiety wychowującej dzieci, czy dom rodzinny może być inkubatorem przedsiębiorczości, do czego potrzebny jest kontrakt społeczny – o takich kwestiach rozmawiali uczestnicy kolejnej debaty. Ks. dr hab. Stanisław Fel, dyrektor Instytutu Socjologii KUL przypomniał, że wychowanie dzieci i koszty z tym związane to nie sprawa prywatna rodziców, ale problem całego społeczeństwa. Były wojewoda lubelski Adam Cichocki zauważył, że kluczowa jest kwestia pedagogiki społecznej. – Podstawowa transformacja, która w Polsce zachodzi, barykada, na której jesteśmy, to jest świadomość ludzka – zaznaczył. Wskazał też na rolę rodziny jako miejsca, gdzie człowiek uczy się przedsiębiorczości.

Kościół wobec przemian społecznych po 1989 roku – to temat, który zaprzątał kolejna grupę dyskutantów. Według redaktora naczelnego „Więzi” Zbigniewa Nosowskiego Kościół nie wypracował modelu bycia Kościołem społecznym. Stwierdził też, że Kościół ma wielki niewykorzystany kapitał społeczny – ludzi w parafiach, i że potrzebna jest wizja budowania chrześcijańskiego społeczeństwa obywatelskiego, wpływanie na świadomość i postawy ludzi. O zaufaniu wobec Kościoła mówił także ks. Jerzy Limanówka, prezes Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.pl. – Myślę, że to odzyskanie zaufania było zasługą duszpasterzy, którzy bezpośrednio pracowali z ludźmi, czyli proboszczów i księży na parafiach – zauważył.

Drugiego dnia obrad rozmawiano ponadto o globalnych wyzwaniach solidarności – w tej dyskusji wzięli udział Eloy Bedoya z Fundacion Humanismo y Democracia z Hiszpanii i Francisco Rivas Gómez, Zastępca Sekretarza Generalnego Europejskiego Centrum ds. Pracowniczych, a także o modelu społeczno-gospodarczym dla Polski.
Uczestnicy zebrali się także w grupach roboczych, poświęconych m.in. rodzinie i pracy, edukacji i wychowaniu, aktywnej parafii, dialogowi społecznemu i aktywności obywatelskiej, a także migracjom w Europie Środkowo-Wschodniej.

Pracę w grupach podsumowano trzeciego dnia obrad. Tego dnia o dobrych przykładach solidarności mówił m.in. o. Filip Buczyński, prezes lubelskiego Hospicjum im. Małego Księcia.

– Chcemy wziąć odpowiedzialność za przyszłość naszych małych ojczyzn, Polski i jednoczącej się Europy. Jesteśmy przekonani, że naszym najpilniejszym zadaniem jest budowanie Wspólnoty opartej na etosie służby w życiu publicznym, na wzajemnym zaufaniu i szacunku, na codziennej praktycznej współpracy i solidarności – zadeklarowali w dokumencie końcowym uczestnicy II Chrześcijańskiego Tygodnia Społecznego. Zaznaczyli, że Polska dla rozwoju potrzebuje zaufania i współpracy i stwierdzili, że będą „rozwijać platformę współpracy dla rozwiązywania konkretnych problemów społecznych”, chronić godność osoby ludzkiej i rodziny, zabiegać o integralność kształcenia i wychowania młodego pokolenia oraz o solidarny rozwój gospodarczy i godną pracę, a także zapobiegać biedzie i wykluczeniu społecznemu.

Chrześcijański Tydzień Społeczny był organizowany po raz drugi, w ubiegłym roku odbył się we Wrocławiu. Jest to płaszczyzna spotkania i dialogu inicjatyw dla dobra wspólnego, tworzona przez środowiska chrześcijańsko-społeczne. Celem spotkania była prezentacja i promocja zaangażowania społecznego chrześcijan w Polsce, w kontekście wyzwań wspólnych dla całej Europy.

Wydarzenie wpisało się w ogólnopolskie uroczystości związane z ogłoszeniem przez NSZZ „Solidarność” roku 2009 rokiem Niepodległości i Solidarności. „Solidarność” Regionu Środkowowschodniego była, oprócz Europejskiego Domu Spotkań – Fundacji Nowy Staw, głównym organizatorem Tygodnia. Komitet organizacyjny tworzyły 24 podmioty.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.