Drukuj Powrót do artykułu

W marcu polska premiera nowej książki Papieża

18 lutego 2005 | 14:04 | //mr Ⓒ Ⓟ

Już 11 marca w polskich księgarniach znajdzie się najnowsza książka Jana Pawła II „Pamięć i tożsamość”. Wcześniej, 23 lutego, trafi do rąk włoskich czytelników. Książka ukaże się w Polsce nakładem wydawnictwa ZNAK.

Komunizm, nazizm, patriotyzm, wolność i demokracja, a także Europa i misja Kościoła na Starym Kontynencie – to tylko niektóre z tematów, jakie omawia Jan Paweł II w swojej książce. Jest ona właściwie obszernym wywiadem, który w 1993 roku przeprowadzili z Ojcem Świętym dwaj polscy filozofowie: ks. Józef Tischner i Krzysztof Michalski. Po latach papież rozwinął niektóre zagadnienia i tak powstała „Pamięć i tożsamość”.

Papież odpowiada na pytania o nazizm i komunizm, o powód ich powstania i długoletniego panowania. Jego zdaniem, „ideologia zła” narodziła się wtedy, gdy człowiek odrzucił „Boga jako Stwórcę, a przez to jako źródło stanowienia o tym, co dobre, a co złe”.

„Dane mi było doświadczyć osobiście ideologii zła. Później, już po zakończeniu wojny, myślałem sobie: Pan Bóg dał hitleryzmowi dwanaście lat egzystencji i po dwunastu latach system ten się zawalił. Widocznie taka była miara, jaką Opatrzność Boża wyznaczyła temu szaleństwu. Prawdę mówiąc, to było nie tylko szaleństwo, to było jakieś bestialstwo, […] Opatrzność Boża wymierzyła temu bestialstwu tylko dwanaście lat. Jeżeli komunizm przeżył dłużej – myślałem – i jeśli ma przed sobą jakąś perspektywę dalszego rozwoju, to musi być w tym jakiś sens. […]

Jak długo? Trudno było przewidzieć. Można było myśleć, że i to zło było w jakimś sensie potrzebne światu i człowiekowi. Zdarza się bowiem, że w konkretnym realistycznym układzie ludzkiego bytowania zło w jakimś sensie jawi się jako potrzebne – jest potrzebne o tyle, o ile daje okazję do dobra. […]

Ostatecznie, zastanawiając się nad złem, dochodzimy do uznania większego dobra. Tak czy owak, zła doznanego nie zapomina się łatwo. Można je tylko przebaczyć. A co to znaczy przebaczyć? To znaczy odwołać się do dobra, które jest większe od jakiegokolwiek zła. Ostatecznie takie dobro ma swoje źródło tylko w Bogu. Tylko Bóg jest takim Dobrem. Ta miara wyznaczona złu przez boskie dobro stała się udziałem dziejów człowieka, w szczególności dziejów Europy, za sprawą Chrystusa. Chrystusa nie da się więc odłączyć od dziejów człowieka”.

Książkę kończy relacja Jana Pawła II i abpa Stanisława Dziwisza z przebiegu dramatycznych wydarzeń z 13 maja 1981 roku, kiedy miał miejsce zamach na Ojca Świętego:

„Abp Stanisław Dziwisz: Agca strzelał, by zabić. Ten strzał powinien był być śmiertelny. Kula przeszyła ciało Ojca Świętego, raniąc go w brzuch, prawy łokieć i palec wskazujący lewej ręki. Upadła między Papieżem a mną. Usłyszałem jeszcze dwa strzały, dwie stojące w pobliżu osoby zostały zranione.
Zapytałem Ojca Świętego: „Gdzie?”. Odpowiedział: „W brzuch”. „Boli?” – „Boli”. […]Jan Paweł II: Byłem już właściwie po tamtej stronie.

[…]Abp Dziwisz: […] W pięć miesięcy po zamachu Papież wrócił na plac św. Piotra, by znów spotkać się z wiernymi. […] Powiedział wtedy: „Stałem się na nowo dłużnikiem Najświętszej Dziewicy i wszystkich świętych Patronów. Czyż mogę zapomnieć, że wydarzenie na placu św. Piotra miało miejsce w tym dniu i o tej godzinie, kiedy od sześćdziesięciu z górą lat wspomina się w portugalskiej Fatimie pierwsze pojawienie się Matki Chrystusa ubogim wiejskim dzieciom? Wszak we wszystkim, co mnie w tym właśnie dniu spotkało, odczułem ową niezwykłą macierzyńską troskę i opiekę, która okazała się mocniejsza od śmiercionośnej kuli”.

Papież ujawnia treść swojej rozmowy z niedoszłym zabójcą, Ali Agcą:

Jan Paweł II: Na Boże Narodzenie 1983 roku odwiedziłem zamachowca w więzieniu. Długo ze sobą rozmawialiśmy. Ali Agca jest, jak wszyscy mówią, zawodowym zabójcą. Co znaczy, że zamach nie był jego inicjatywą, że ktoś inny to wymyślił, ktoś inny to zlecił. W ciągu całej rozmowy było jasne, że Alemu Agcy nie dawało spokoju pytanie: jak się to stało, że zamach się nie powiódł? Przecież robił wszystko, co należało, zadbał o najdrobniejszy szczegół swego planu. A jednak ofiara uniknęła śmierci. Jak to się mogło stać?

I ciekawa rzecz… ten niepokój naprowadził go na problem religijny. Pytał się, jak to właściwie jest z tą tajemnicą fatimską. Na czym ona polega? To był główny punkt jego zainteresowania, tego przede wszystkim chciał się dowiedzieć.

Być może, te jego uporczywe pytania były znakiem, że zyskał świadomość tego, co rzeczywiście ważne. Ali Agca – jak mi się wydaje – zrozumiał, że ponad jego władzą, władzą strzelania i zabijania, jest jakaś potęga wyższa. Zaczął więc jej poszukiwać. Życzę mu, aby ją znalazł.

Wstęp do „Pamięci i tożsamości” napisali abp Paolo Sardi, nuncjusz apostolski do zadań specjalnych i ks. prałat Paweł Ptasznik, szef polskiej sekcji Sekretariatu Stanu. Podkreślają oni, że Jan Paweł II jest „szczególnym świadkiem tego, co wydarzyło się w XX wieku. Osobiście doświadczył dramatycznych i heroicznych dziejów swojego kraju, Polski, z którym wciąż jest związany. W ostatnich dziesięcioleciach był również uczestnikiem – wpierw jako ksiądz, potem jako biskup, a w końcu jako Papież – wielu wydarzeń w historii Europy i całego świata”.

Konferencja prasowa promująca książkę Jana Pawła II odbędzie się 14 marca w budynku Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie o godz. 12.00. Zaproszono na nią m.in. Prymasa Polski, kard. Józefa Glempa oraz gości z Watykanu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.