W miłości i prawdzie

„W miłości i prawdzie” – to tytuł kolejnej bardzo ważnej deklaracji potwierdzającej wolę dialogu i pojednania między Polakami i Ukraińcami, podpisanej w zeszłym tygodniu na Jasnej Górze przez abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Episkopatu Polski, i arcybiskupa większego metropolitę kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka.

W dokumencie wyrażono pragnienie, aby św. Jan Paweł II przewodził nam na tej drodze. I zapewnienie, że pragnąc go naśladować, jesteśmy gotowi pokonywać wszelkie zewnętrzne trudności, żywiąc głęboką nadzieję na wsparcie świętego papieża, aby w jego osobie nasze Kościoły miały orędownika przed Bogiem w tej świętej sprawie.

Deklaracja nabiera jeszcze większej wagi w obliczu rosyjskiej agresji na wschodzie Ukrainy, gdzie ciągle giną ludzie, gdzie wielu mieszkańców popada w coraz większe ubóstwo i rośnie fala migracji zarobkowej. Przypomnijmy, że tylko w Polsce mamy ok. 1,5-milionową rzeszę pracowników z Ukrainy.

Dokument na pewno zainspiruje działania młodych władz ukraińskich z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim na czele, który chce wielkiego resetu w relacjach państwowych Polski i Ukrainy, jak na razie zatruwanych przez politykę historyczną.

Wraz z deklaracją przyszedł w końcu czas na przejście od pięknych słów do konkretnych czynów, a więc – jak apelują religijni przywódcy – organizujmy spotkania modlitewne, celebrujmy wspólne Eucharystie w obu obrządkach, organizujmy pielgrzymki do sanktuariów ważnych dla obu Kościołów, poprzez spotkania studyjne i sympozja pogłębiajmy znajomość naszych tradycji i naszej historii, szczególnie wśród młodego pokolenia. Wszystkie te działania pomogą nam – lecząc historyczne rany – tworzyć pozytywną pamięć i budować razem przyszłość Polski i Ukrainy.

Jesteśmy grzesznymi synami i córkami tego samego Kościoła, więc niech nasze wspólne grzechy nie będą nowymi kajdankami na naszych rękach.

Krzysztof Tomasik

Dziennikarz Katolickiej Agencji Informacyjnej