Drukuj Powrót do artykułu

W parlamencie przedstawiono informację o udziale obywateli Gruzji w szeregach dżihadystów

28 sierpnia 2014 | 10:22 | kg (KAI/B-I) / am Ⓒ Ⓟ

Przedstawiciele organów bezpieczeństwa narodowego Gruzji poinformowali deputowanych o udziale obywateli tego kraju w szeregach dżihadystów w Iraku.

„Dane te są tajne, mogę jednak powiedzieć, że problem ten istnieje, a my nad nim pracujemy i próbujemy podejmować wszelkie stosowne działania zapobiegawcze” – oświadczył przewodniczący parlamentarnego komitetu ds. bezpieczeństwa i obrony Irakli Sesiaszwili.

Przypomniał, że zgodnie z ustawodawstwem gruzińskim przynależność do organizacji terrorystycznych jest karalna. „Jeśli więc istnieją jakiekolwiek dowody i potwierdzone fakty takiego udziału, to na powinny na to zareagować organy ochrony porządku” – dodał poseł.

Nawiązując do idei utworzenia jednego „Kalifatu Islamskiego”, obejmującego również Gruzję, szef komitetu parlamentarnego wyraził pogląd, że jest to zagrożenie globalne. „Nie jest to niebezpieczeństwo wymierzone w jedno państwo, ale jest to przejaw oddziaływania psychologicznego, problem globalny, analizowany przez cały cywilizowany świat, w tym także przez nas” – mówił dalej Sesiaszwili. Zapewnił, że władze przeprowadzają badania i analizy tego zjawiska oraz próbują wypracować określone środki zapobiegawcze w celu zmniejszenia ryzyka i zagrożenia.

Jest to jednak problem na tyle globalny, że „w tym wypadku jesteśmy współuczestnikami kampanii, prowadzonej przez kraje NATO i Unię Europejską” – zaznaczył deputowany.

Jego wypowiedź wpisuje się w ujawnione niedawno fakty, iż po stronie radykalnych ugrupowań islamskich w Iraku i Syrii walczy czynnie ok. 1,5 tys. obywateli brytyjskich. Poinformował o tym w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika „Newsweek” członek Parlamentu brytyjskiego z ramienia Partii Pracy Khaled Mahmood. Zwrócił uwagę, że jest to mniej więcej trzykrotnie więcej niż liczba muzułmanów pełniących służbę wojskową w siłach zbrojnych Zjednoczonego Królestwa, których jest niespełna 600, czyli ok. 0,4 proc. ich składu osobowego.

Wiadomo również, że w szeregach dżihadystów walczą obywatele szeregu innych krajów, zarówno islamskich, np. Indonezji, Malezji czy państw bliskowschodnich, jak i np. Europy Zachodniej; są to w większości synowie rodzin muzułmańskich, ale zdarzają się też osobnicy, którzy przyjęli islam w późniejszym wieku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.