W synagodze w Chmielniku otwarto wystawę o wkładzie Żydów w rozwój Kielc

„Żydowskie Kielce” – czyli zasłużone dla miasta rodziny żydowskie oraz działalność gospodarcza, społeczna i kulturotwórcza Żydów – zostały przypomniane podczas otwartej dzisiaj w synagodze w Chmielniku wystawy „W dobrym miejscu”.

Jak wyjaśniła autorka wystawy – kielczanka Kamila Wojda, tytuł jest nieco przewrotny, bo choć środowiska Żydów kieleckich wniosły znaczący wkład w rozwój miasta i zapisały się w jego historii, to było tutaj także sporo przejawów antysemityzmu i wydarzył się pogrom 1946 roku.

Gościem wydarzenia był światowej sławy ceramik, Marek Cecuła – potomek jednej z rodzin przypomnianych w ramach ekspozycji. Była to rodzina polsko- żydowska. Cecuła wyraził radość, że w małych i dużych miastach przypomina się dziedzictwo polskich Żydów, że powstają muzea na europejską skalę.

Obecny na wernisażu Krzysztof Myśliński – dyrektor Muzeum Historii Kielc nawiązał z kolei do żydowskiej rodziny Zagajskich i jej wkładu w rozwój zarówno Chmielnika, jak i Kielc. Herszl Zagajski był przemysłowcem, filantropem i mecenasem sztuki.

Podczas wydarzenia wspominano także teatr kielecki – jeden z pierwszych w Polsce, rodzinę Gringrasów prowadzących znany zakład Foto-Moderne, kieleckiego lekarza dr Mojżesza Pelca i Dorę Lorską – lekarkę rodem z Kielc, uczestniczkę wojny domowej w Hiszpanii, która z Auschwitz-Birkenau sporządziła tzw. raport Sławy Klein – o eksperymentach medycznych na więźniarkach.

Wernisaż uświetniła pianistka Adrianna Michalska.

Wystawa na babińcu chmielnickiej synagogi będzie dostępna do października. Zrealizowała ją Kamila Wojda ze wsparciem Towarzystwa Przyjaciół Kielc, Prezydenta Miasta Kielce Bogdana Wenty oraz dr. Marka Maciągowskiego. Przedsięwzięcie wsparły także Muzeum Historii Kielc, Archiwum Państwowe w Kielcach, Muzeum Narodowe w Kielcach i inne instytucje, które udostępniły ze swoich zbiorów niezbędne materiały.