Drukuj Powrót do artykułu

W Wielki Piątek chrześcijanie przeszli Via Dolorosa w Jerozolimie

19 kwietnia 2025 | 14:02 | KNA, ts | Jerozolima Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Mahmoud Illean/Associated Press/East News

W Wielki Piątek na Starym Mieście w Jerozolimie dominowały krzyże: duże, małe, malowane, ozdobione kwiatami lub po prostu wykonane z drewna. Wcześnie rano setki chrześcijan przeszło przez Via Dolorosa – 14 stacji Drogi Krzyżowej do Bazyliki Grobu Pańskiego, aby upamiętnić Mękę Jezusa, od pojmania do ukrzyżowania i złożenia w grobie. Chociaż z powodu wojny drugi rok z rzędu nie było tam zagranicznych grup pielgrzymkowych, wierni tłoczyli się na wąskich uliczkach, a to dlatego, że w tym roku wszystkie wyznania obchodzą Wielkanoc w tym samym dniu.

„To nie jest dobry dzień, ale nie jest też zły, po prostu przeciętny” – mówi Mazan Kanan. Muzułmański Palestyńczyk pożycza pielgrzymom duże drewniane krzyże: monopol, który od pokoleń pozostaje w rękach jego rodziny. Podobnie jak pielgrzymi, niesie krzyże Drogą Krzyżową, tylko w przeciwnym kierunku. Na Wielki Piątek wynajął „12, może 15 krzyży”, ponieważ pielgrzymów było o wiele mniej niż zwykle. Natomiast w tygodniach poprzedzających Wielkanoc był większy napływ rodzimych chrześcijan z północnego Izraela 

„Nie po raz ostatni”

Serbski duchowny prawosławny o. Želko Marković przyjeżdża do Jerozolimy na Wielkanoc od 13 lat. Nie mogła go powstrzymać nawet wojna. Jego grupa pielgrzymów niesie duże drewniane krzyże. „Przywozimy je z Serbii. Następnie zabiera do domu, gdzie podczas wielkiej ceremonii błogosławieństwa prosimy Boga o uratowanie narodu serbskiego”. Wśród kilkudziesięciu serbskich pielgrzymów jest Borys. Architekt i piłkarz mieszka we Włoszech.  „Jestem tu pierwszy raz – ale na pewno nie ostatni!” – zapewnia. Chce zanieść swój krzyż do kościoła prawosławnego w Piacenzy, aby błogosławił tamtejszych wiernych.

Serbowie cierpliwie “rzucają wyzwanie” słońcu i stoją w szeregu z krzyżami, podczas gdy obok przechodzą procesje różnych grup. Procesję rozpoczynają etiopscy chrześcijanie ubrani w tradycyjne białe bawełniane szaty. Wielu z nich przyjechało do Świętego Miasta specjalnie na święta. Po nich, z prawie dwugodzinnym opóźnieniem idzie procesja Kościoła grecko-prawosławnego, do której dołączają liczni wyznawcy prawosławni z Europy Wschodniej.

Opóźnienie z powodu wspólnej daty Wielkanocy

„Opóźnienie wynika z tego, że wszyscy razem świętujemy Wielkanoc” – tłumaczył Issa Kassasieh. Ten grecki wyznawca prawosławia i były koszykarz jest znaną postacią w Jerozolimie, a także jedynym certyfikowanym Świętym Mikołajem w tym mieście. „Jestem bardzo dumny, że podtrzymujemy nasze tradycje. I mam nadzieję, że tegoroczny Święty Ogień przyniesie pokój całemu światu” – powiedział Kassasieh.

Na trasie tegorocznej procesji w Wielki Piątek panowała atmosfera bardziej spokojna niż w minionych latach. Licznie obecne izraelskie siły bezpieczeństwa, pojawiały się na uboczu tylko po to, aby otworzyć drogę większym grupom lub pokierować wiernymi żydowskimi i muzułmańskimi, kierując ich wokół chrześcijan w stronę Ściany Płaczu i Wzgórza Świątynnego (po arabsku: Haram al-Sharif). Trochę dalej na ulicy dwóch funkcjonariuszy straży granicznej uczy się arabskich przysłów od właściciela małego sklepiku.

“Nie da się z niczym porównać”

Wielkiego Piątku w Jerozolimie nie da się porównać z niczym innym” – mówi Maraki. Chrześcijanka pochodzenia etiopskiego przybyła z Wielkiej Brytanii wraz z mężem i dwójką dzieci. „Obecność tutaj z moją rodziną w tym dniu jest błogosławieństwem. Mam 40 lat i od tak dawna marzyłam o Wielkanocy w Jerozolimie” – wyznała. Fakt, że wielkie marzenie spełnia się w czasie wojny, nie martwi zbytnio Maraki. „Kto wierzy w Boga, nie boi się. Mój dzień nadszedł wtedy, kiedy miał nadejść” – stwierdziła.

Wielka ufność w Boga i głęboka pobożność są tym, co wyróżnia ten dzień  w Jerozolimie, która przyciąga pielgrzymów z całego świata. „Nic prawicowego, nic lewicowego, po prostu typowo katolicki” – to właśnie podoba się Martinowi Schaumbergerowi w chrześcijaństwie praktykowanym w Jerozolimie. Wcześniej pracował jako wolontariusz w austriackim hospicjum i teraz przyjechał na Wielkanoc do Ziemi Świętej z przyjaciółmi, „aby przeżyć Wielki Tydzień w całej jego pełni, nie myśląc o służbie”.

Drogę Krzyżową od stacji do stacji, aż do Bazyliki Grobu Pańskiego przemierza też niewielka grupa arabskich chrześcijan z Jerozolimy. W Bazylice już wczesnym rankiem w sobotę, zabrzmią pierwsze dzwony wielkanocne, głosząc cud zmartwychwstania.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.