Drukuj Powrót do artykułu

Warszawa-Bemowo: płk. pil. Bernard Adamecki patronem ronda na Boernerowie

27 lipca 2012 | 14:00 | kos Ⓒ Ⓟ

Rondo upamiętniające płk. pil. Bernarda Adameckiego otwarto dziś na warszawskim Boernerowie. Był to pierwszy akcent tegorocznych obchodów 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystość otwarcia ronda poprzedził apel pamięci pod tablicą żołnierzy oddziału „Żywiciel”, poległych w rejonie Boernerowa, oraz Msza św. w kościele Matki Bożej Ostrobramskiej. Płk Adamecki był żołnierzem AK, pilotem i komendantem Wojskowej Szkoły Technicznej na Boernerowie, poprzedniczki WAT.

Eucharystię celebrowali ks. płk. Jana Domian, proboszcz parafii i ks. por. Ireneusza Birek. – Sześćdziesiąt osiem lat minęło od tamtych wydarzeń, kiedy lud Warszawy poczuł wolność w swoich sercach i umysłach, kiedy rozpoczął nierówną walkę z okupantem hitlerowskim – mówił podczas Mszy św. ks. płk Domian. Kapelan podkreślił, że wspólnota parafialna z Boernerowa przechowuje we wdzięcznej pamięci żołnierzy obwodu AK "Żywiciel", którzy walczyli na Żoliborzu i w okolicach Bemowa. – Gromadząc się na tej Eucharystii pragniemy polecać ich wszystkich miłosiernemu Bogu, aby przyjął ich do swojej chwały i obdarzył ich łaską życia wiecznego. Jesteśmy im to winni, za to, że żyjemy w wolnym kraju, w tym nieujarzmionym mieście – powiedział.

Ks. Domian przypomniał, że po Mszy św. odsłonięta zostanie na pobliskim rondzie tablica informująca o nadaniu skrzyżowaniu imienia płk. pil. Bernarda Adameckiego. – W duchu wdzięczności i pamięci chcemy wspomnieć tego znamienitego oficera, komendanta Wojskowej Szkoły Technicznej, uczelni, która powstała wcześniej niż WAT. Oby po tylu latach nieobecności na kartach historii, nie znamy przecież nawet jego miejsca pochówku, wrócił tutaj gdzie mieszkał, jako patron ronda na skrzyżowaniu ulica Kaliskiego i Radiowej. Pamięć o nim jest szczególnie ważna tu, wśród tylu jednostek wojskowych i uczelni znajdujących się na Bemowie – powiedział.

Proboszcz parafii zachęcał obecnych na Mszy św. studentów podchorążych WAT, aby poznali historię życia płk. Adameckiego i kierowali się jego przykładem. – Niech będzie dla was wzorem wierności służbie, honorowi i Ojczyźnie. Obyście dobrze wykorzystywali dar wolności naszej Ojczyzny – zachęcał.

We Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele środowisk powstańczych, Wojskowej Akademii Technicznej, Dowództwa Garnizonu Warszawa, jednostek wojskowych znajdujących się na terenie parafii, władz samorządowych, kombatanci i harcerze oraz parafianie. W uroczystościach wzięli udział członkowie rodziny płk. Adameckiego oraz delegacja jednej z dzielnic Budapesztu, współpracująca na poziomie samorządu z dzielnicą Bemowo.
Po Mszy św. wierni udali się na skrzyżowanie ulic Radiowej i Kaliskiego, gdzie odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej postać płk. pil. Adameckiego.

Z inicjatywą upamiętnienia płk. Adameckiego na terenie Dzielnicy Bemowo wystąpiły w 2009 r. grupa jej mieszkańców oraz Polski Związek Sportu Lotniczego „Aeroklub Polski”. 24 października 2011 r. do Urzędu Dzielnicy Bemowo wpłynęło pismo ks. płk. Jana Domiana, z propozycją nadania nazwy płk. pil. Bernarda Adameckiego rondu zlokalizowanemu na skrzyżowaniu ulic Radiowej i Kaliskiego.

Burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski podziękował rodzinie pułkownika, radnym, Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, proboszczowi parafii i wszystkim zaangażowanym w dzieło upamiętnienia tragicznie zmarłego oficera. – Chcemy, aby mieszkańcy Boernerowa pamiętali o nim. Nie możemy zapomnieć by niezwykła historia jego życia uległa zapomnieniu – powiedział.

Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert, przypomniał historię życia, szlak bojowy oraz dramatyczne okoliczności śmierci płk. Adameckiego. – Jego udział w kolejnych wojnach jest symbolem ciągłego dążenia do wolności, a także uosobieniem tragicznych losów wielu oficerów wojska, którzy chcieli kontynuować służbę wojskową w mundurze Ludowego Wojska Polskiego, a którzy tę decyzję okupili represjami, torturami, sądem i śmiercią – powiedział. Prof. Kunert przywołał dokumenty mówiące o męczeństwie oficera, który po intensywnym i brutalnym śledztwie do sali sądowej został wniesiony na noszach, gdzie usłyszał wyrok skazujący na śmierć, pomimo że prokurator żądał kary dożywocia. Andrzej Kunert przypomniał, że podobnie jak wielu innych, także i w przypadku płk. Adameckiego nie udało się zlokalizować miejsca jego pochówku. Poinformował, że w miniony piątek, 20 lipca rozpoczęły się prace na Powązkach Wojskowych, tzw. "łączce", gdzie jak stwierdził, ma nadzieję na odnalezienie wśród szczątków pogrzebanych tam ofiar reżimu komunistycznego także ciała płk. Adameckiego.

W imieniu rodziny wszystkim osobom, które przyczyniły się do upamiętnienia oficera podziękował jego bratanek Alojzy Adamecki. Poinformował, że liczy na awansowanie swego wuja do stopnia generała brygady.
Tablicę odsłonili burmistrz Dąbrowski, prof. Kunert, ks. płk Domian oraz stryjeczna bratanica zmarłego, Brygida Adamecka. Tablicę i rondo poświęcił proboszcz parafii.

Bernard Adamecki (ur. 1897 r.) jako żołnierz piechoty brał udział w zmaganiach o granice Polski podczas I wojny światowej oraz walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W roku 1920 przeniósł się do służby w lotnictwie i w tej formacji służył do 1939 r. W wojnie obronnej Polski wziął udział jako szef sztabu Dowództwa Lotnictwa Armii „Modlin”.

W warunkach okupacji rozpoczął działalność konspiracyjną w ramach Związku Walki Zbrojnej organizując i skupiając osoby związane z lotnictwem. Jako Szef Lotnictwa przy ZWZ a następnie Dowództwa Wojsk Lotniczych w Armii Krajowej Adamecki organizował działalność wywiadowczą, szkoleniową, organizował akcje zrzutów na terenie Polski. W kwietniu 1943 r. rozkazem Naczelnego Wodza został mianowany pułkownikiem. Jednym z jego największych osiągnięć było zorganizowanie akcji zrzutowej „W”, w ramach której m.in. wykonano 483 zrzuty w tym zorganizowano 3 tzw. „mosty”.

Brał udział w Powstaniu Warszawskim, podczas którego został ranny, a po jego zakończeniu trafił do niewoli. W międzyczasie, za całokształt służby w Polskim Państwie Podziemnym otrzymał Order Virtuti Militari V klasy. Po uwolnieniu z obozu jenieckiego i zakończeniu wojny pozostał w Polsce i zgłosił chęć dalszej służby wojskowej. Został skierowany do pracy jako dubler komendanta Wojskowej Szkoły Pilotów w Dęblinie a w 1946 r. jako dubler komendanta Wojskowej Szkoły Technicznej (późniejsza nazwa: Techniczna Szkoła Lotnicza) na warszawskim Boernerowie. Po kilku miesiącach został komendantem tej uczelni. Praca Bernarda Adameckiego przynosiła bardzo dobre efekty i była wysoko oceniana. Za dokonania wojenne i zasługi w pracy powojennej został uhonorowany Orderem Virtuti Militari IV klasy, Złotym Krzyżem Zasługi i innymi odznaczeniami. W roku 1948 pogorszył się stan zdrowia Bernarda Adameckiego zostały również podjęte działania mające doprowadzić do zwolnienia go ze służby wojskowej z powodu przeszłości w ZWZ i AK.

W październiku 1950 r. podczas pobytu w szpitalu, Bernarda Adameckiego aresztowali funkcjonariusze UB. Został oskarżony o szpiegostwo i spiskowanie przeciwko ludowemu państwu, a następnie poddany brutalnym, ciągnącym się miesiącami przesłuchaniom. W maju 1952 r. rozpoczął się tajny proces, w którym bez udziału obrońców Bernard Adamecki został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano w mokotowskim więzieniu 7 sierpnia 1952 r., miejsce pochówku nie zostało ujawnione. W 1956 r. został pośmiertnie zrehabilitowany. Obecnie prowadzone są prace ekshumacyjne, które być może pozwolą na identyfikację i pochówek oficera.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.