Warszawa: kard. Nycz umył nogi dwunastu mężczyznom
29 marca 2013 | 00:17 | gp Ⓒ Ⓟ
Podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze warszawskiej św. Jana Chrzciciela kard. Kazimierz Nycz, wzorem Jezusa Chrystusa, umył nogi dwunastu mężczyznom. Metropolita warszawski przewodniczył liturgii Wielkiego Czwartku w koncelebrze ze swoimi wszystkimi swoimi biskupami pomocniczymi: Marianem Dusiem, Tadeuszem Pikusem i Piotrem Jareckim.
W homilii ks. dr Jarosław Kośla, oficjał Sądu Metropolitalnego Warszawskiego, przypomniał naukę o Eucharystii, jako największym naszym skarbie Kościoła i uczcie, na która Odkupiciel rodzaju ludzkiego zaprasza wszystkich, bez wyjątku.
Kaznodzieja apelował do słuchaczy, aby o znaczeniu i wartości tego największego sakramentu przekonywali tych, którzy nie chodzą do kościoła. Przytoczył w tym kontekście myśl św. Maksymiliana Kolbego: „Gdyby chrześcijanie wiedzieli czym jest Msza św., nigdy by jej nie opuścili”.
Ks. Oficjał podkreślił, że dzięki Eucharystii przypominamy sobie, jak wielkiego dzieła dokonał Jezusa Chrystus i jak my, ludzie, jesteśmy cenni dla Boga, skoro zostaliśmy odkupieni krwią Jego jedynego Syna.
Ks. Kośla krytycznie odniósł się do postawy tych, którzy Komunię traktują jako „ciasto świąteczne, a nie chleb zwykłej codzienności”. Rzadkie przystępowanie do Eucharystii, jego zdaniem, wynika nie tyle z szacunku do tego sakramentu, ale bierze się z nieświadomości, że Ciało Pańskie jest najlepszym lekarstwem na nasze słabości. Tu z kolei wsparł się maksymą św. Franciszka Salezego, który wyznał: „Często przyjmuję Komunię świętą, ponieważ jestem niedoskonały”.
Kaznodzieja wyraził także wdzięczność za dar sakramentu kapłaństwa, którego nic nie jest w stanie zastąpić, co widać szczególnie boleśnie w tych miejscach na ziemi, gdzie brakuje księży.
Po Mszy św. kard. Nycz przeniósł procesjonalnie Najświętszy Sakrament do ciemnicy, po czym rozpoczęła się adoracja.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.