Drukuj Powrót do artykułu

Warszawa: mieszkańcy stolicy pożegnali Andrzeja Wajdę

18 października 2016 | 16:18 | mip Ⓒ Ⓟ

Artyści i mieszkańcy Warszawy pożegnali zmarłego 9 października Andrzeja Wajdę. Stołeczne uroczystości pogrzebowe wybitnego polskiego reżysera odbyły się we wtorek w kościele oo. dominikanów na Nowym Mieście. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Rafał Markowski, natomiast homilię wygłosił towarzyszący zmarłemu w ostatnich dniach przed śmiercią ks. Andrzej Luter. Wspomniał w niej, że "przed odejściem Andrzej Wajda przyjął ostatnie namaszczenie i pojednał się z Bogiem".

W homilii duchowny przypomniał jeden z filmów Andrzeja Wajdy "Panny z wilka", w którym autor umieścił refleksję na temat kresu ludzkiego życia. Ks. Luter przytoczył słowa wiersza napisanego przez przyjaciela głównego bohatera, Wiktora: „I nic ci po mnie nie pozostanie, oprócz drżącego cienia na ścianie, snu co się prześni, oprócz oblanej wieczornym mrokiem trumny drewnianej”. Stwierdził, że tajemnica zmartwychwstania odsłania swój sens jedynie przy rozbłysku iskry, która w sposób niezmanipulowany i niezaplanowany przeskakuje między Bożą łaską i ludzką wiarą.

Teolog i filmoznawca przypomniał twórczość wybitnego reżysera. – Andrzej Wajda był głosem najsilniejszym; zaraz po wojnie był głosem zmarłych. Pokazał jak w kanałach ginęli młodzi powstańcy warszawscy, od granatów niemieckich, albo dusili się w strasznym odorze i wyziewach chemicznych, albo bezradni umierali z wycieńczania patrząc przez kratę na drugi brzeg Wisły – mówił.

– W filmach Andrzeja Wajdy przegląda się historia Polski, historia strachu, nadziei i wiary, upadku wielu polskich pokoleń. Swoimi filmami Wajda skutecznie podważał świat otaczającej nas zewsząd prymitywnej propagandy, dawał mojemu pokoleniu oddech wolności. Jego filmy żyją w kolejnych pokoleniach. Po jego śmierci na nowo zmartwychwstają – powiedział ks. Luter.

Przypomniał także słowa Agnieszki Holland, która mówiła, że Andrzej Wajda naprawdę kochał Polskę. – Czerpał z tego, co polskie, czy wręcz arcypolskie. Uczył nas mądrego, krytycznego patriotyzmu. Kochał nie ksenofobiczny konstrukt, nie usypiający, męczeński mit, ale Polskę uczciwą, odważną, ciekawą innych i wielkoduszną – podkreślił kaznodzieja.

– Żegnamy wielkiego artystę na miarę Mickiewicza i Słowackiego, Chopina i Malczewskiego, Gombrowicza i Miłosza – powiedział. Stwierdził, że razem z Wajdą odchodzi do przeszłości nasze "my", nasza nieinfantylna i niemegalomańska opowieść o sobie, mistrzowski obraz, w którym mogliśmy siebie poznawać i siebie kochać, coś, co nas tworzyło i łączyło.

– Odchodzi pokolenie naszych wielkich wychowawców, autorytetów. W tej rzeczywistości, na tym świecie już ich nie dotkniemy, nie usłyszymy ich głosu, ich mądrych rad, nie zobaczymy ich nowych, kolejnych dzieł; nie poczujemy ich oddechu, nie pokłócimy się z nimi – mówił ks. Luter.

Podkreślił jednak, że bez śmierci nie ma życia. – Śmierć jednak nie zwycięży. Świętej pamięci Andrzej będzie żył wśród nas poprzez swoją wielką spuściznę; jego sztuki nie pokona czas – powiedział duchowny.

Mszy świętej pogrzebowej przewodniczył warszawski biskup pomocniczy Rafał Markowski. We wstępie podkreślił, że tą Mszą dziękujemy za życie i osobowość Andrzeja Wajdy, a także za talenty, jakimi został obdarzony. Przypomniał, że dzięki swojej niezwykłej wrażliwości zapisał się na zawsze w światowej historii sztuki filmowej.

We Mszy licznie udział wzięli filmowcy, aktorzy i wybitne postaci kultury i politycy, m.in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, były prezydent RP Bronisław Komorowski i prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, a także mieszkańcy stolicy. Zgodnie z życzeniem rodziny zmarłego reżysera, zamiast składać kwiaty, hojnie wsparli Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa w Warszawie.

Po Mszy urna z prochami Andrzeja Wajdy przeniesiona została do krypty w kapitularzu dominikańskim.

Jutro urna zostanie przewieziona do Krakowa, gdzie w bazylice Świętej Trójcy o godz. 14.30 odprawiona zostanie Msza święta żałobna. Tego dnia, o godz. 16.30, odbędzie się również uroczystość pochowania prochów Andrzeja Wajdy w grobie rodzinnym na cmentarzu na Salwatorze.

Andrzej Wajda urodził się 6 marca 1926 roku w Suwałkach. Po zakończeniu II wojny światowej rozpoczął studia malarskie na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Po kilku latach z nich jednak zrezygnował i przeniósł się do Łodzi, by tam rozpocząć studia w Wyższej Szkole Filmowej.

Jako reżyser zadebiutował w 1955 r. filmem „Pokolenie”. Jego drugi film „Kanał” (1956 r.), opowiadający historię powstańców warszawskich przyniósł mu międzynarodowy sukces – otrzymał za niego Srebrną Palmę na festiwalu w Cannes. W kolejnych latach w jego dorobku artystycznym znalazły się takie filmy jak: „Popiół i diament”, „Popioły”, „Polowanie na muchy”, „Krajobraz po bitwie”, „Brzezina”, „Wesele”, „Ziemia obiecana”, „Człowieka z marmuru”, „Bez znieczulenia”. W 1979 r. wyreżyserował „Panny z Wilka”, który przyniósł mu nominację do Oscara. W 1981 r. nakręcił „Człowieka z żelaza”, za który otrzymał Złotą Palmę w Cannes oraz kolejną nominację do Oscara. Kolejne filmy Wajdy to m.in.: „Danton”, „Pan Tadeusz”, „Zemsta”, „Katyń”, „Tatarak”, „Wałęsa. Człowiek z nadziei”.

W 2000 roku dostał Oscara za całokształt twórczości. Jego dorobek życia nagrodzono także Złotym Lwem i Złotym Niedźwiedziem.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.