Watykan: Jeszcze nie wiadomo, jaka kara spotka tych, którzy zagłodzili E. Englaro

W Watykanie brak jednomyślności w sprawie ewentualnej kary kościelnej dla osób, które zaangażowane były w realizację protokołu, mającego na celu zaprzestanie sztucznego odżywiania Eluany Englaro.

Sekretarz Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów abp Albert Malcolm Ranjith jest nadal przekonany, że „politycy, lekarze, ustawodawcy i rodzina chorej” ściągnęli na siebie ekskomunikę.
Pogląd ten podziela emerytowany prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. José Saraiva Martins. „To było morderstwo, zabito niewinną osobę, która nie była w stanie się bronić” – powiedział portugalski purpurat kurialny włoskiemu dziennikowi „La Repubblica”.

Innego zdania jest kard. Giovanni Cheli, emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących. Przyznaje on, że to, co wydarzyło się w Udine, „to fakt niezwykle poważny, bo nikomu nie wolno pozbawić życia drugiej osoby”, przypomina jednak, że „sakrament pokuty może doprowadzić do pojednania osobę, która okaże szczery żal”.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia kard. Javier Lozano Barragan, który jako pierwszy mówił o złamaniu w przypadku Eluany Englaro V przykazania, przypomniał, że Kodeks Prawa Kanonicznego nie przewiduje ekskomuniki za eutanazję. Potwierdził to abp Velasio De Paolis, były sekretarz Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, zwracając jednocześnie uwagę, że „Kościół jest bardzo ostrożny w sprawie ekskomuniki”.