Drukuj Powrót do artykułu

Watykan – przedłuża się proces o nadużycia finansowe

18 listopada 2021 | 12:40 | kg (KAI) | Rzym Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Ajibola / Unsplash

Nie można rozpocząć postępowania procesowego, dopóki obrona nie zapozna się ze wszystkimi aktami tej sprawy – powiedział przewodniczący Sądu Watykańskiego Giuseppe Pignatone w czasie czwartego posiedzenia 17 listopada. Sędziowie rozpatrują sprawę inwestycji finansowych w Londynie, w które zamieszany jest m.in. kard. Angelo Becciu, pozbawiony 24 września ub.r. wszelkich uprawnień i przywilejów przysługujących kardynałom. Kolejne przesłuchanie zapowiedziano na 1 grudnia br.

„Trzeba jeszcze poczekać na rozpoczęcie rozprawy, jeśli będziemy mogli, to zaczniemy” – oświadczył Pignatone, jak podała grupa dziennikarzy dopuszczonych do wielofunkcyjnej Auli Muzeów Watykańskich, gdzie trwa proces. Był tam obecny jedynie kardynał. Rozprawa trwała 2 godziny i 35 minut: od 10.05 do 12.40 – z długą godzinną przerwą – i była w całości poświęcona kazusom proceduralnym dotyczącym składania dokumentów, które, zdaniem obrońców, zawierają braki. Sąd zastrzegł sobie podejmowanie rozstrzygnięć w sprawie wniosków obrony i zarządził przełożenie rozpatrywania wniosków na kolejne posiedzenie, wyznaczone na 1 grudnia o godz. 9.30.

Przewodniczący składu sędziowskiego określił trwający proces jako „złożony i nie krótkoterminowy” oraz ogłosił o powołaniu sędziego dodatkowego w osobie Lucii Bozzi, która podczas tej rozprawy tylko się przysłuchiwała. Obrońcy: kard. Becciu – Fabio Viglione i innego oskarżonego, Enrico Crasso – Luigi Panella powołują się na nieważność toczącego się postępowania karnego ze względu na ogromną ilość materiału audio-wideo do obejrzenia, przedstawionego na podstawie wniosków oskarżonych dopiero 3 listopada br. oraz na obecność licznych „przeoczeń”.

„Istnieje nieważność nie do naprawienia, na którą w żaden sposób nie można znaleźć środka zaradczego” – oświadczył Viglione. Zwrócił uwagę, że w aktach sprawy złożono 115 godzin nagrań i trzeba dokonać wyboru, a wiele tych materiałów audio i wideo jest pociętych, uszkodzonych i zdziesiątkowanych. „Jest to nie do przyjęcia: uszkodzenie dowodów jest pogwałceniem praw obrony. Nie prosimy o względy” – stwierdził prawnik.

Wtórował mu Panella, składając oświadczenie i techniczną poradę, mówiąc, że „wniosek o odroczenie i związane z nim dokumenty są w istocie nieważne. Żadne prawo nie przewiduje przeoczeń”. Zauważył ponadto, że z jednego z filmów wideo, dotyczących przesłuchania prał. Perlaski, wynikałoby, że papież Franciszek był przesłuchiwany jako świadek przez prokuratorów, „ale nie mamy o tym żadnego zapisu”.

Promotor sprawiedliwości, czyli prokurator, Alessandro Diddi oświadczył natomiast: „Ten Urząd nigdy nie przesłuchiwał Ojca Świętego”. „Dowiedzieliśmy się tego, co Ojciec Święty powiedział w innych kontekstach” – uściślił prawnik, mając na myśli słowa papieża na „konferencji prasowej” na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Azji pod koniec listopada 2019. Franciszek udzielił wówczas długiej i szczegółowej odpowiedzi na ten temat Cristianie Caricato, watykanistce z Tv2000.

Co do „pominięć” Diddi zauważył, że „sprawą rozstrzygającą jest to, że pojawiło się wiele nieistotnych oświadczeń i inne doniesienia, które poruszyły problem zachowania tajemnicy śledczej w odniesieniu do przekazanych i zarejestrowanych materiałów”. Zapewnił, że prokuratura uwzględniła „nowe czynniki, jakie pojawiły się w międzyczasie w innych postępowaniach, które tym samym podniosły sprawę zachowania tajemnicy śledczej w odniesieniu do dotychczas złożonych dokumentów”. Dodał, że „jeśli ktoś myśli o fałszerstwach, powinien złożyć skargę na kłamstwo ideologiczne”.

We wrześniu 2020 włoski tygodnik „L’Espresso” opisał aferę związaną m.in. z udzielenie dotacji firmie brata Becciu z Sardynii, zaangażowanej w działalność dobroczynną, a także sprawę zakupu przez Watykan nieruchomości w Londynie w czasach, gdy Becciu był zastępcą sekretarza stanu (w latach 2011-18). Purpurat zapewniał, że w żadnej z tych spraw nie ma sobie nic do zarzucenia, a rewelacje tygodnika uznał za zniesławiające i oszczercze oraz zażądał od wydawcy pisma wpłacenia 10 mln euro na cele dobroczynne. Wyjaśnił, że materiały te, w których wyniku papież pozbawił go prawa udziału w konklawe, naraziły następne konklawe na nieważność oraz pozbawiły go osobiście szansy wyboru na papieża.

W 2021 roku Watykan oskarżył kardynała i 9 innych osób o nabycie nieruchomości w Londynie i o finansowanie filmów, w tym korzystanie z zebranego na cele dobroczynne świętopietrza. Toczący się obecnie proces jest pierwszą taką rozprawą w sądzie karnym Watykanu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.