Drukuj Powrót do artykułu

Watykan: w krótkich spodniach nie wejdziesz

11 sierpnia 2003 | 16:21 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

Każdego dnia, mimo upalnej pogody, tłumy turystów odwiedzających Rzym zdążają w kierunku bazyliki św. Piotra w Watykanie. Nie wszyscy jednak mogą podziwiać piękno bazyliki, czy Kaplicy Sykstyńskiej z freskami Michała Anioła, gdyż ze względu na swój ubiór nie są do niej wpuszczani.

Największa świątynia chrześcijaństwa przyciąga nie tylko ze względu na swoją wartość historyczną i zabytkową, lecz także dlatego, że jej grube mury zapewniają miłą temperaturę – najwyżej 25 stopni.
Tymczasem od tygodni w Rzymie panują trudne do zniesienia upały. Większość odwiedzających Wieczne Miasto ma na sobie krótkie spodnie lub przewiewne, skąpe ubiory. Z tego powodu, każdego dnia setki z nich nie mogą przekroczyć progu bazyliki.
Już na placu św. Piotra, gdzie temperatura w słońcu dochodzi niekiedy do 50 stopni, stoją pierwsze tabliczki informujące wyraźnie o tym, kto zostanie wpuszczony do świątyni, a kto nie. Rysunki wskazują na to jednoznacznie. „Tak” – napisano pod obrazkiem kobiety ubranej w sukienkę sięgającą poza kolana. „Nie” – można przeczytać pod wizerunkiem mężczyzny w krótkich spodniach.
Ramiona osób dorosłych również powinny być zakryte. Natomiast mały chłopiec w krótkich spodenkach może liczyć, że na pewno zwiedzi bazylikę, podobnie dziesięcioletnia dziewczynka w krótkiej spódniczce i koszulce bez rękawów.
Zbyt skąpo ubrany dorosły, który zignoruje ostrzeżenie, będzie przy wejściu do świątyni dwukrotnie zlustrowany przez strażnika. Na skąpanych w słońcu schodach prowadzących do wnętrza bazyliki umundurowani wartownicy w ciemnych okularach oceniają ubiór wchodzących. „Pani/Pan nie może wejść do środka” – informują stanowczym głosem.
Ci, którzy nie chcą zrezygnować, organizują sobie możliwie szybko długie spodnie, czy chustę na ramiona. Wielu próbuje obejść przepisy i stara się np. wmieszać w ciasną grupę poprawnie ubranych Japończyków.
Nie wszyscy chcą się dopasować i nie akceptują obowiązujących w Watykanie od dziesiątków lat przepisów dotyczących odpowiedniego ubioru. Mimo wielojęzycznych, dodatkowych tablic, wskazujących na religijne znaczenie obowiązujących norm, osoby nie wpuszczone do bazyliki reagują różnie: od kręcenia z niedowierzaniem głową, po głośne protesty.
Jak na razie nic nie zapowiada, aby ze względu na upały, obowiązujące normy zostały zmienione przez Stałą Komisję ds. Opieki nad Zabytkami Historycznymi i Artystycznymi Stolicy Apostolskiej, na której czele stoi od ponad roku abp Francesco Marchisano.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.