Drukuj Powrót do artykułu

Gagliarducci: Stolica Apostolska forsuje dialog

11 kwietnia 2022 | 14:23 | st (KAI) | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample © A. Gagliarducci

Na specyfikę dyplomacji Stolicy Apostolskiej, która nie zajmuje precyzyjnych stanowisk politycznych, natomiast forsuje dialog i daje pierwszeństwo interesom ludności przed interesami geopolitycznymi zwraca uwagę w swoim blogu www.mondayvatican.com włoski watykanista, Andrea Gagliarducci.

Dziennikarz przypomina, że wracając z Malty do Rzymu, papież Franciszek stwierdził, iż dyplomacja Stolicy Apostolskiej czyni bardzo wiele dla Ukrainy i że wiele rzeczy jest niewidocznych, bo „nie można wszystkiego powiedzieć”. Zauważa, iż rzeczywiście dyplomacja watykańska z dużym niepokojem patrzy na rozwój sytuacji na Ukrainie.

Przypomina, że Stolica Apostolska jest od dawna żywo zaangażowana w sprawy Ukrainy, którą w minionych latach odwiedzili zarówno sekretarz stanu, kardynał Pietro Parolin, jak i prefekt Kongregacji dla Kościołów Wschodnich, kardynał Leonardo Sandri, który w 2017 r., dotarł na tereny objęte konfliktem w Donbasie. Kardynał Parolin już w 2017 r., podczas podróży do Rosji poruszył potrzebę wynegocjowania rozwiązania dla Ukrainy, zaś w 2019 roku nie zawahał się nazwać sytuacji w tym kraju „wojną hybrydową”.

Andrea Gagliarducci zauważa, że Stolica Apostolska z uwagą przyglądała się podobnym sytuacjom. Na przykład kardynał Parolin w 2019 r. i arcybiskup Paul Richard Gallagher, watykański sekretarz ds. stosunków z państwami, w 2018 r. dotarli do linii okupacji w Gruzji – bolesnego owocu rosyjskiej inwazji w 2008 r. w Osetii Południowej. Następnie stwierdza: „stanowisko Stolicy Apostolskiej zawsze było jasne. Stolica Apostolska forsuje dialog, podkreśla, że należy znaleźć rozwiązania wynegocjowane, a przede wszystkim patrzy na interesy ludności przed interesami geopolitycznymi. Jest to podejście zakorzenione w nauce społecznej Kościoła”.

Włoski watykanista przypomina ponadto o zakorzenieniu w nauce społecznej Kościoła „wielkiej utopii, jaką jest całkowite rozbrojenie”. Zaznacza, że chodzi przede wszystkim o rozbrojenie nuklearne i zauważa, że istnieje obawa przed eskalacją, która mogłaby doprowadzić Rosję do użycia bomby atomowej. „Nie może, i nie powinno, dziwić, że Stolica Apostolska podkreśla obawy przed tego rodzaju eskalacją. Z jednej strony, kardynał Pietro Parolin broni zasady uprawnionej obrony atakowanej Ukrainy, i w tym stanowisku Stolicy Apostolskiej nie ma ani jednej zmiany w stosunku do przeszłości. Z drugiej strony, stawianie problemu eskalacji militarnej jest niemal standardem w takiej sytuacji. Wszyscy oczekują politycznego przyzwolenia ze strony Stolicy Apostolskiej, na przykład na wysłanie broni na Ukrainę, aby umożliwić jej obronę. Ale do tego nigdy nie może dojść, a już na pewno nie w takim wymiarze politycznym, do jakiego się dąży. Nie oznacza to jednak, że Stolica Apostolska mówi «nie» wysyłaniu broni na Ukrainę, jak to podkreśliła nuncjatura w Kijowie” – pisze Gagliarducci.

Dziennikarz przypomina, że Stolica Apostolska nie może zajmować stanowiska wobec decyzji państw. Nie ma ona interesów ekonomicznych, politycznych czy innych, ale jest zainteresowana człowiekiem i ludzkością. „Gdyby wkraczała w ustalenia państw, stałaby się częścią wojny, a wojna jest już «pęknięciem porządku międzynarodowego», czyli sytuacją, która znajduje się poza wszelkim kanonem prawa” – podkreśla. Zaznacza, że zadaniem Stolicy Apostolskiej jest przede wszystkim, prowadzenie mediacji na rzecz pokoju, gdy może to robić lub gdy jej na to pozwolono.

Jednocześnie Gagliarducci zauważa, że Papież Franciszek nie ma umysłu dyplomaty i dlatego niektóre sytuacje wydają się być niezrównoważone. Na przykład po wizycie w ambasadzie Federacji Rosyjskiej przy Stolicy Apostolskiej na początku wojny nie nastąpiła natychmiastowa wizyta w ambasadzie ukraińskiej. Podejmuje też kwestię ewentualnego spotkania Ojca Świętego z patriarchą Rosji i Wszechrusi Cyrylem i zastanawia się, czy byłoby ono właściwe z dyplomatycznego punktu widzenia? W tym kontekście jako ewentualną równowagę dla takiego spotkania, na przykład w Jerozolimie, postrzega pomysł błyskawicznej podróży Ojca Świętego do Kijowa.

„Czy zatem działania Stolicy Apostolskiej to rodzaj Ostpolitik 2.0? Trudno powiedzieć. Nie jesteśmy już w czasach sowieckich, a równowaga, którą należy zachować, jest inna. Rzeczywiście, nigdy nie można oczekiwać od Stolicy Apostolskiej, że będzie zajmowała precyzyjne stanowiska polityczne. Stolica Apostolska jest przede wszystkim Stolicą Apostolską. Nie zagłębia się w decyzje państw. Jej celem jest natomiast troska o ludzkość” – kończy swoje rozważania Andrea Gagliarducci.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.