Drukuj Powrót do artykułu

Ważny krok dla dialogu ekumenicznego

18 sierpnia 2012 | 18:52 | im / pm Ⓒ Ⓟ

O wspólnym przesłaniu do narodu polskiego i rosyjskiego jako dokumencie duszpasterskim Kościoła katolickiego i Cerkwi prawosławnej w Rosji oraz ważnym kroku dla dialogu ekumenicznego rozmawiano 17 sierpnia w Warszawie.

Debatę z udziałem publicystów oraz rzecznika Episkopatu Polski zorganizowało Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

Dr Andrzej Grajewski, członek Rady Centrum, zwrócił uwagę, że w odróżnieniu od polskich biskupów, którzy przegłosowali treść dokumentu w tajnym głosowaniu, prawosławni biskupi w Rosji jeszcze nie mieli takiej okazji i treść przesłania będzie przez nich dyskutowana w lutym 2013 roku. Patriarcha Cyryl określił to w wywiadzie dla KAI i Gościa Niedzielnego „konsultowaliśmy z ważnymi biskupami, nie uwzględniliśmy głosów sprzeciwu.” Zdaniem dr. Grajewskiego, Cyryl jako uczeń metropolity leningradzkiego Nikodema, który zmarł na rekach papieża Jana Pawła I podczas audiencji, widzi potrzebę dobrych relacji między Kościołami. – Podpisując przesłanie stawiamy drogowskazy, nie wiemy czy narody pójdą w kierunku wskazanym, ale trzeba je postawić – podkreślił publicysta. Jego zdaniem, dzisiejsze wydarzenie w Warszawie było uważnie obserwowane w Watykanie, bo choć jest to akt podpisany przez Kościół katolicki w Polsce, to jednak jest istotny dla dialogu katolicko-prawosławnego w ogóle.

Ks. Dr Józef Kloch, rzecznik Episkopatu, odpowiadał na zadane mu pytanie – co dalej? Podkreślił, że dokument podpisany dziś przez patriarchę Cyryla i abp. Michalika, jest duszpasterski, nie historyczny i nie teologiczny, lecz właśnie duszpasterski. Jego zdaniem, można dopatrywać się analogii przesłania do słynnego listu z 1965 roku biskupów polskich do niemieckich. Bo choć nie ma słów „przebaczamy”, to jednak zacytowano słowa modlitwy „Ojcze Nasz”, z fragmentem „odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy”.

Zdaniem ks. dr. Klocha, trzeba teraz mówić ludziom o doniosłości aktu, który się dokonał. Będzie temu służył następny Komunikat Episkopatu, a dalej dokument trzeba przełożyć na codzienne życie. Reszta należy do proboszczów, wikariuszy i osób świeckich. Ks. Kloch proponuje wskazywać na oznaki pojednania, zacząć od rzeczy tak prostych jak zmiana języka – by nie mówić już „Ruskie” ani „Polaczki”, tak jak już niemal wyrugowaliśmy sformułowanie „Szkop”.

Marcin Przeciszewski, prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej, podkreślał wagę przesłania nie tylko dla stosunków polsko-rosyjskich, ale i dla dialogu ekumenicznego. Jak określił to abp Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce – przesłanie to może być uznawane za cenne uzupełnienie dialogu dialogu teologicznego i doktrynalnego o apel o braterski dialog nardów, z których jeden jest większościowo katolicki a drugi prawosławny. – To cenny wkład i krok ku jedności, chociaż nie wiemy kiedy ona nastąpi – powiedział red. Przeciszewski. Zwrócił uwagę, że dokument jest realizacją nauczania bł. Jana Pawła II, który mówił o dwóch płucach chrześcijaństwa – Wschodnim i Zachodnim.

Prezes KAI nie zgodził się z tezą, że przesłanie jest defensywną formą „scalania szeregów” Kościoła katolickiego i prawosławnego wobec zagrożeń sekularyzacji współczesnego świata. Redaktor widzi tu bardziej szanse na wspólne świadectwo chrześcijańskie potrzebne w dialogu ze współczesnym światem. Świadectwo katolików i świadectwo prawosławnym będzie mało skuteczne, jeśli towarzyszyć mu będzie zgorszenie podziałów. Podkreślił też znaczenie promocji podstawowych wartości chrześcijańskich w dzisiejszej Europie, a jeśli zajdzie potrzeba ich wspólnej obrony. „Po raz pierwszy chrześcijański Zachód jednoczy się z chrześcijańskim Wschodem”, w obronie tych najbardziej podstawowych wartości chrześcijańskich, na których wyrosła cała kultura europejska” – skonstatował.

Red. Przeciszewski mówił także o straconej szansie kilkuset lat historii, kiedy to w rzeczpospolitej prawosławni traktowani byli jako obywatele gorszej kategorii, co sprawiło, ze ośrodkiem ich przyciągającym stała się Moskwa. – Ten dokument stawia nam dzisiaj pytania o to jak budować relacje z prawosławiem – powiedział. – Należy poznać się wzajemnie, docenić wzajemnie dary, jakie niesie ze sobą katolicyzm i prawosławie. Prawosławie niesie głębię chrześcijańską, w bogactwie liturgii i teologii – podkreślił. – Z kolei Kościół katolicki, w odróżnieniu od Cerkwi, ma wypracowaną myśl społeczną i stosunek do współczesności. Obecnie prawosławie odkrywa kwestie, które Kościół katolicki przedyskutował podczas Soboru Watykańskiego II.

Zdaniem Marcina Przeciszewskiego, spośród dwóch sposobów sytuowania naszego miejsca w Europie – jako pomostu między Wschodem a Zachodem oraz jako przedmurza grodzącego Wschód od zachodu, zwyciężała do tej pory teza o przedmurzu. Nadszedł czas, by umocnić koncepcję pomostu – bo tak widzi nas np. patriarcha Cyryl. – Przesłanie jest aktem profetycznym wyrastającym z Ewangelii, pokazującym jak może kształtować się wizja świata – powiedział red. Przeciszewski.

O praktycznych aspektach pojednania mówił Sławomir Dębski z Centrum. W tym roku zorganizowało ono wymianę młodzieży, w której bierze udział 750 osób w wieku od 13 do 25 lat. Zdaniem Dębskiego, dokument podpisany przez Cyryla I i abp. Michalika, będzie inspiracją, wskazówką dla działań, np. by nie wykorzystywać stereotypy i uprzedzenia w mediach, co było widoczne m.in. przed meczem Polska:Rosja w czasie Euro 2012. Uczestnicy debaty podkreślali, że prawosławie jest obecnie żywotna siłą, tworzą się kluby młodzieżowe i organizacje charytatywne. Coraz więcej jest młodych świadomych swojej wiary i otwartych na świat.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.