Drukuj Powrót do artykułu

Wędrówka ludów

29 lutego 2016 | 15:34 | Paweł Bieliński / mz Ⓒ Ⓟ

Trwa nieustający napływ setek tysięcy uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki. Dotychczas otwarta i gościnna Europa zaczyna doświadczać skutków tej współczesnej wędrówki ludów, rodzącej uzasadnione obawy o zmiany demograficzne i kulturowe na naszym kontynencie, a także o przenikanie bojowników radykalnej wersji islamu, którzy mogliby rozpętać tu antyzachodni dżihad. Olbrzymią rolę mają więc do spełnienia władze państw, których zadaniem jest weryfikacja tożsamości i zamiarów przybyszów.

Ochroną bezpieczeństwa mieszkańców Europy nie można jednak przesłonić podstawowego faktu, że większość uchodźców z Syrii czy Iraku emigruje ze swych ojczyzn, aby uciec przed prześladowaniami religijnymi i wojną. Wiele syryjskich miast i wsi przypomina Warszawę po powstaniu w 1944 r., o czym przekonał się w czasie niedawnej wizyty w tym kraju przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Europa stoi przed dylematem: z jednej strony jej obowiązkiem wynikającym z prawa międzynarodowego jest pomoc uchodźcom, z drugiej – trzeba wziąć pod uwagę, że tylko w Unii Europejskiej 23 mln ludzi nie mają pracy, i to w pierwszym rzędzie o nich muszą zadbać rządy państw. Dlatego idealnym rozwiązaniem byłoby – po udzieleniu czasowej pomocy uchodźcom już przebywającym w Europie – stworzenie im możliwości powrotu do ojczyzny. Wymaga to jednak zaprowadzenia tam pokoju (na co się na razie nie zanosi), a także odbudowy zniszczonych krajów. W tym kierunku zmierza propozycja patriarchy melchickiego, by pomóc sfinansować każdej rodzinie remont jednego pokoju, w którym mogłaby zacząć prowadzić normalne życie. Doprowadzenie do pokoju jest zadaniem polityków, obudowę może wesprzeć każdy z nas. Osiągnięciu obu tych celów warto też towarzyszyć modlitwą.

Paweł Bieliński

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.