Wezwanie do pojednania
05 kwietnia 2013 | 09:53 | pb (KAI) / br Ⓒ Ⓟ
Wyrażamy nasze szczere współczucie Polakom, potomkom tych, którzy zginęli bądź ucierpieli z rąk Ukraińców, jak również potomkom Ukraińców, którzy zginęli bądź ucierpieli z rąk Polaków.
Skłania nas do tego w sposób szczególny pamięć o tragedii, jaka miała miejsce na Wołyniu siedemdziesiąt lat temu – napisali sygnatariusze oświadczenia społecznego komitetu „Pojednanie między narodami” o pojednaniu ukraińsko-polskim. W dokumencie zatytułowanym „Nasza przeszłość i teraźniejszość mają służyć przyszłości” wzywają do modlitwy za wszystkie ofiary i apelują, by „zrobić wszystko, tak aby nic podobnego się nie powtórzyło”.
Oświadczenie podpisali m.in. były prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk, prawosławny patriarcha Kijowa i całej Rusi-Ukrainy Filaret i emerytowany arcybiskup większy Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego kard. Lubomyr Huzar.
Zwracają się oni z prośbą do Ukraińców i „braci Polaków”, by „na przeszłość spojrzeć przez pryzmat teraźniejszości i uznać, że dzisiejszy stan naszego dobrosąsiedztwa jest owocem cierpień zaznanych przez stulecia, a konflikty z przeszłości nigdy nie były fundamentem naszego życia”.
Wzywają też do wzajemnego przebaczenia sobie win z przeszłości. „Wspólną podstawą naszych narodowych tożsamości jest bez wątpienia wiara w Jezusa Chrystusa, która łączy nas i czyni dziećmi jednego Ojca Niebieskiego. Dlatego powinniśmy wyznać, że oba nasze narody w ciągu wieków niejednokrotnie łamały przykazania Boże, wyrządzając zło. Lecz my, będąc dziećmi naszych chrześcijańskich narodów i dziećmi Bożymi, musimy uznać grzechy naszych przodków, przebaczyć w ich imieniu jedni drugim straszne grzechy popełnione wobec innych” – głosi oświadczenie.
Rozwój dobrosąsiedzkich stosunków będzie – zdaniem autorów dokumentu – godnym pomnikiem dla poległych i dowodem „na to, że tragedia nauczyła nas żyć po chrześcijańsku”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.