Drukuj Powrót do artykułu

Większość katolików akceptować będzie in vitro jeśli Kościół nie poprowadzi umiejętnej debaty

01 lutego 2010 | 11:54 | ws / maz Ⓒ Ⓟ

Według Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego obecnie większość katolików opowiada się za In vitro, a ci który są przeciw, nie mają właściwych argumentów.

Niezbędna jest zatem debata społeczna na temat In vitro, analogiczna do tej, która w latach 90. przeorała umysły Polaków w związku z aborcją.

Dwadzieścia lat temu – w 1991 roku aborcję za niedopuszczalną uznawało 36,7% Polaków. Już siedem lat później – 62%. Przez niecałe dziesięć lat niemal dwukrotnie zmniejszyła się akceptacja przerywania ciąży w polskim społeczeństwie. Zdecydowała o tym umiejętnie prowadzona przez Kościół debata społeczna.

W 1991 roku Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego po raz pierwszy przeprowadził wspólnie z Głównym Urzędem Statystycznym badanie religijności Polaków. Już wtedy ks. prof. Władysław Piwowarski uznał, że badania te „stanowią znakomity punkt wyjścia do opisu przemian religijności”, jakie będą się dokonywać w demokratycznej Polsce.

Prowadzone średnio co dziesięć lat przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego ogólnopolskie badania religijności dobrze pokazują zmianę, jaka zaszła w stosunku do aborcji wśród Polaków. Wiąże się ona z debatą, jaka toczyła się w Polsce w latach dziewięćdziesiątych. W jej wyniku uchwalano szereg ustaw, które w stosunku do ustawy z 1956 roku ograniczały możliwość wykonywania aborcji. Również Jan Paweł II w swoich podróżach apostolskich do ojczyzny apelował do rodaków o poszanowanie życia dzieci nienarodzonych. 4 czerwca 1991 roku na lotnisku w Radomiu wołał: „Nie zabijaj, ale raczej przyjmij drugiego człowieka jako dar Boży – zwłaszcza jeśli jest to twoje własne dziecko”.

W swych badaniach ISKK od lat stawia Polakom takie samo pytanie o ocenę aborcji. Od końca lat dziewięćdziesiątych odpowiedź na nie raczej nie ulega zmianie. W 2002 nadal 61% Polaków uznawało aborcję za niedopuszczalną, natomiast 10,7% było przeciwnego zdania.

Debata na temat aborcji to bez wątpienia jeden z największych sukcesów Kościoła po 1989 roku. Jednak dziś stają przed nim nowe wyzwania. Obecnie, gdy dopiero co rozpoczęła się dyskusja nad in vitro, poziom akceptacji stosowania metody in vitro sytuuje się na takim poziomie, jak poziom akceptacji aborcji, gdy rozpoczynała się debata o aborcji w 1991 roku. Zgodnie z wynikami badania w diecezji radomskiej w 2008 roku: tylko 28% jest przeciwnych stosowaniu metody in vitro (34% respondentów dopuszcza zapłodnienie in vitro, pozostali nie mają wyrobionego sądu).

ISKK pytał również o to, czy katolicy posiadają właściwe argumenty w dyskusjach na temat in vitro. Wyniki sondażu przeprowadzonego przez ISKK w 2009 roku wśród aktywnych katolików pokazują, że zaledwie 42,5% z nich dobrze sobie radzi i ma właściwe argumenty w dyskusjach na temat in vitro. Natomiast tych którzy nie wszystko potrafią wyjaśnić w kwestii in vitro jest 43%, a 14% unika w ogóle takiej dyskusji.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.