Drukuj Powrót do artykułu

Wielka Brytania: 6 proc. kobiet, które zażyły pigułkę aborcyjną, trafiło do szpitala

08 listopada 2021 | 15:47 | Łukasz Sośniak SJ/vaticannews.va | Monza Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Depositphotos.com

Według najnowszych danych 6 proc. kobiet w Wielkiej Brytanii, które zażyły pigułkę aborcyjną, trafiło do szpitala z poważnymi powikłaniami, podobnie było w USA. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i ONZ promowały to rozwiązanie jako bezpieczne i idealne na czas lockdownu. Dziś milczą w obliczu coraz większej ilości niepokojących danych – uważa portal La Nuova Bussola Quotidiana.

Według danych międzynarodowej organizacji „Marie Stopes Australia” w 2020 r. wskaźnik powikłań po chemicznej aborcji wynosił prawie 6,4 proc. Mimo to Wielka Brytania zezwoliła na używanie pigułek aborcyjnych bez dokładnych badań lekarskich. Wystarczyło zadzwonić do placówki medycznej i odbyć krótką rozmowę. Następnie zestaw tabletek był wysyłany pocztą, dzięki czemu kobieta mogła samodzielnie przeprowadzić aborcję w domu. Jest to procedura poza jakąkolwiek kontrolą, ale dozwolona w Anglii i Walii przed 10 tygodniem ciąży, a w Szkocji przed 12.

Liczby ujrzały światło dzienne dopiero dzięki debacie parlamentarnej, podczas której irlandzki minister zdrowia, Stephen Donnelly, był zmuszony poinformować, że od wejścia w życie ustawy aborcyjnej (od 1 stycznia 2019 r. do 26 października 2021 r.) domowa aborcja z użyciem pigułek spowodowała 94 poważne – jak to ujął – „incydenty”. Potwierdził też, że krajowa Agencja Zdrowia Publicznego nadal nie gromadzi danych dotyczących tego typu nagłych wypadków, mimo że jest do tego zobowiązana prawem.

Alarmujące dane z USA i Wielkiej Brytanii zostaną już wkrótce potwierdzone przez naukowców z innych krajów, którzy w najbliższych miesiącach opublikują prace na ten temat. Zdaniem portalu La Nuova Bussola Quotidiana stojący za przemysłem aborcyjnym są świadomi, że pigułka, poza zabiciem dziecka, może narazić kobiety na śmiertelne niebezpieczeństwo. Do takich informacji trudno jednak dotrzeć. Siła międzynarodowych koncernów wynika bowiem z blokowania dostępu do danych, a także z decyzji podjętej w 2016 r. przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA), by nie informować o powikłaniach, a jedynie o zgonach spowodowanych przez pigułki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.