Drukuj Powrót do artykułu

Wielkie oczekiwania

10 września 2012 | 09:58 | ts (KAI/Kathpr.) / br Ⓒ Ⓟ

Przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kardynał Kurt Koch spodziewa się, że zbliżająca się podróż Benedykta XVI do Libanu przyniesie ważne impulsy dla ekumenizmu, dialogu międzyreligijnego oraz dla pokoju w całym regionie bliskowschodnim.

Zwłaszcza w obecnej, pełniej napięć sytuacji, jest to „wielki znak nadziei” – powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką „Kathpress” szwajcarski kardynał, który będzie towarzyszył Ojcu Świętemu w jego podróży.

Papież nie jest postacią polityczną i podczas swojej wizyty w Libanie nie będzie proponował żadnych konkretnych rozwiązań politycznych – zaznaczył przewodniczący Papieskiej Rady. Jednocześnie przyznał, że ludzie oczekują, że ta podróż będzie wyraźnym przesłaniem, znakiem pokoju i pojednania. Kard. Koch sądzi, że Ojciec Święty „zaapeluje o większą wspólnotę i wspólną przyszłość ludzi w tym regionie oraz o zaprzestanie wojen”.

Być może w czasie tej podróży padną też wyraźne słowa wspierające ekumenizm i dialog z islamem, powiedział rozmówca agencji. Wyraził przy tym przekonanie, że wiele problemów, przed którymi stoją dziś chrześcijanie na Bliskim Wschodzie, można rozwiązać tylko wspólnie.

Przewodniczący Rady zwrócił też uwagę na potrzebę bardziej intensywnych działań zapobiegających wyjazdom chrześcijan z krajów Bliskiego Wschodu. Podkreślił, że „chrześcijanie powinni koniecznie pozostać na tych ziemiach i nie poddawać się naciskom zmuszających ich do wyjazdu”.

Przez swoją podróż Benedykt XVI pragnie umocnić wspólnotę chrześcijańską w tym regionie – zapewnił kard. Koch. Za pomyślny sygnał uznał wypowiedzi niektórych muzułmanów, że „jeśli zabraknie chrześcijan, Bliski Wschód odczuje tę stratę”. „Skoro istnieje taki wspólny pogląd, że chrześcijanie powinni pozostać w regionie, w którym znajdują się korzenie chrześcijaństwa, to trzeba również znaleźć drogę, która im to umożliwi” – stwierdził watykański purpurat.

Jego zdaniem, wielokulturowy i wieloreligijny model Libanu ma przyszłość w świecie arabskim, choć sprawa ta wymaga nowego spojrzenia: chrześcijanie na Zachodzie powinni starać się lepiej zrozumieć swoich braci w wierze na Bliskim Wschodzie, których bliskość z niektórymi reżimami bywa niekiedy powodem do irytacji. Tymczasem, według kard. Kocha, często kryje się za tym wyraźny strach, że może być tylko gorzej.

Przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan wyraził nadzieję, że rozpoczynająca się 14 września 3-dniowa podróż Ojca Świętego do Libanu nie zostanie wykorzystana politycznie. Takie niebezpieczeństwo istnieje, gdyż nikt w pełni nie panuje nad sytuacją. „Można jedynie żywić nadzieję, że rozsądni ludzie w sposób właściwy zrozumieją papieskie przesłanie” – stwierdził na zakończenie kard. Kurt Koch.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.