Wielkopiątkowa ekumeniczna Droga Krzyżowa przez lubelskie Stare Miasto

Na ulicach Starego Miasta w Lublinie, po zakończeniu wielkopiątkowej liturgii w archikatedrze, sprawowano Drogę Krzyżową. Wzięli w niej udział lubelscy biskupi z metropolitą abp. Stanisławem Budzikiem, duchowni różnych wyznań chrześcijańskich i kilkuset wiernych z wielu Kościołów.

Stacje Drogi Krzyżowej zostały wyznaczone biblijnie według nabożeństwa w Koloseum, które podczas pontyfikatu Jana Pawła II przygotował patriarcha Bartłomiej I. Krótkie rozważania poprowadzili przedstawiciele wspólnoty prawosławnej, baptystycznej, luterańskiej, metodystycznej, mariawickiej, polskokatolickiej i rzymskokatolickiej.

Pierwsza stacja – „Jezus w Ogrodzie Oliwnym” – została wyznaczona przy archikatedrze, ostatnia – „złożenie do grobu” – na staromiejskim Placu Po Farze, gdzie do XVI wieku mieścił się kościół farny pw. Św. Michała Archanioła, prawdopodobnie pierwszy murowany kościół we wschodniej Polsce. Przystając na wielowiekowych uliczkach wierni m.in. przepraszali za niesprawiedliwe osądy i modlili się o uleczenie zdrad, wytrwałość w znoszeniu utrapień, o przymnożenie wiary i odwagę w jej wyznawaniu.

Na zakończenie nabożeństwa abp Budzik podziękował za liczny udział w nabożeństwie, pomimo niesprzyjającej zimowej aury i uciążliwej drogi w topniejącym świeżym śniegu. Wielki Piątek to dzień, w którym szczególnie wpatrujemy się w krzyż, „na którym zawisło zbawienie świata” – mówił metropolita. Chcemy mu się pokłonić – kontynuował – ale przede wszystkim „zapisać się do szkoły krzyża”, bo w nim jest „miłości nauka”, miłości prawdziwej, związanej z ofiarą.

Chrystus swoją męką i śmiercią odwrócił sens cierpienia, dobrowolnie przyjmując niesprawiedliwy wyrok – zaznaczył arcybiskup. Dla wielu, podobnie jak w czasach Chrystusa, krzyż jest dzisiaj głupstwem i zgorszeniem. Dla nas chrześcijan, którzy uwierzyliśmy Chrystusowi, jest mocą i mądrością Bożą. „Niech uczestniczenie w Drodze Krzyżowej pozwoli nam iść z Chrystusem paschalną drogą do Zmartwychwstania i chwały” – podkreślił na koniec abp Budzik.

– Przyjechaliśmy dziś z Warszawy na święta do Lublina, mogliśmy nasze dziecko pozostawić pod opieką babci i zdążyliśmy na to nabożeństwo. W takiej ekumenicznej Drodze Krzyżowej uczestniczyliśmy po raz pierwszy – przyznało w rozmowie z KAI młode małżeństwo Magda i Jacek.

– Każdy z nas w poszczególnych Kościołach w Wielki Piątek przeżywa to, co wiąże się z Misterium męki i śmierci Jezusa, a tu jeszcze raz na zakończenie dnia możemy wrócić do tych samych tematów razem – modląc się, śpiewając i rozważając konkretne stacje. Jest to bardzo inspirujące – podkreślił ks. dr Dariusz Chwastek, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej, od wielu lat zaangażowany w inicjatywy ekumeniczne.

Luterański duchowny cieszył się też, że na koniec nabożeństwa duchowni i chrześcijanie różnych wyznań mogą wymienić się świątecznymi życzeniami. – To bardzo wartościowe, a bez tej Drogi Krzyżowej nie mielibyśmy okazji spotkać się na progu Świąt Wielkanocnych. Bardzo mnie to buduje i uważam, że warto to pielęgnować – zaznaczył.