Wielu Izraelczyków zakażonych koronawirusem chodziło do synagogi

Izrael jest coraz bardziej zaniepokojony, że udział w spotkaniach religijnych rozwija falę infekcji koronawirusem. Około jedną trzecią stwierdzonych ostatnio zachorowań wystąpiło u osób, które w dniach przed diagnozą odwiedziły synagogi, szkoły tory i inne miejsca religijne, poinformowała izraelska gazeta „Haaretz”.

Izraelskie ministerstwo zdrowia opublikowało przebieg dnia 95 pacjentów. Okazało się, że 32 z nich w dniach przed swoją infekcją było w synagogach lub innych obiektach religijnych judaizmu.

Najnowsze wytyczne ministerstwa nakazują mieszkańcom Izraela pozostawanie w domach, a jeśli muszą wyjść ze swoich mieszkań i domów, to tylko w pilnych przypadkach, także w uroczystościach religijnych. Liczbę uczestników spotkań ograniczono do 10 osób. Zgodnie z prawem judaizmu otwarta modlitwa jest ważna, gdy uczestniczy w niej co najmniej 10 mężczyzn.