Wieluń: Radio Maryja zakłóca policję
10 września 2004 | 15:24 | lg //mr Ⓒ Ⓟ
Szef wieluńskiej policji poskarżył się mediom, że pracę jego radiostacji zakłóca Radio Maryja. Ale do Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, który czuwa nad ładem w eterze, problem zgłosił dopiero po ukazaniu się artykułu w prasie.
Jak twierdzi komendant powiatowy policji w Wieluniu, zakłócenia zdarzają się od ponad roku. – Był nawet moment, że program rozgłośni słychać było przez 20-30 minut. W tym czasie dyżurny nie mógł nawiązać łączności z policjantami – mówi oficer prasowy, Andrzej Małolepszy.
Na co dzień jednak zakłócenia trwają tylko kilka minut, w różnych porach dnia. W ich trakcie oficer dyżurny słyszy program Radia Maryja, a znajdujący się w terenie policjanci – ciszę. Potem łączność wraca do normy. – Nie można oczywiście tego przeceniać. Kilka minut nadawania Radia Maryja nie uniemożliwia pracy policji – dodaje Małolepszy.
Według policyjnych specjalistów krótkotrwałe zakłócenia w łączności są rzeczą naturalną – w eterze na różnych częstotliwościach działa wielu użytkowników: policja, wojsko, straż pożarna, coraz więcej rozgłośni radiowych.
Tłok w eterze, w połączeniu z typowym dla każdej fali zjawiskiem odbicia może skutkować pojawieniem się zakłóceń. Dzięki odbiciom, choćby od chmur, krótkofalowcy mogą odbierać prowadzone w eterze rozmowy np. między pilotami włoskich myśliwców. W policyjnej radiostacji w Wieluniu pojawia się jednak tylko sygnał Radia Maryja.
Według dyrektora łódzkiego oddziału Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty Jacka Kwinkowskiego, „ta sprawa załatwiana jest w sposób bardzo niepoważny”. – Dopiero dzisiaj po artykule prasowym przyszedł do nas faks ze zgłoszeniem problemu. Nie bardzo rozumiem, dlaczego policja zaczyna załatwianie sprawy poprzez prasę, a nie od nas.
Do Wielunia pojechali specjaliści, którzy sprawdzą stan faktyczny. – Możliwości jest wiele. Jedną z nich może być jakaś wada w policyjnym odbiorniku, a nie w nadajniku Radia Maryja. Ale to trzeba sprawdzić – podkreśla szef URTiP w Łodzi.
Kwinkowski jest zdziwiony faktem, że zakłócenia pojawiają się już od roku. – W tym czasie nie mieliśmy żadnych tego typu zgłoszeń. Owszem – raz wieluńscy policjanci skarżyli się na zakłócenia, ale były one innego typu – wzbudził się wzmacniacz w telewizyjnej antenie siatkowej i zakłócał policyjną częstotliwość. Ale szybko ustaliliśmy przyczynę problemów – podkreśla. Zresztą w rejonie Wielunia nikt nie skarżył się na to, że Radio Maryja wprowadza jakieś zakłócenia.
– Zwyczaj jest taki, że jeśli tylko pojawiają się zakłócenia, a my otrzymujemy zgłoszenie, koledzy jadą i załatwiają sprawę. Teraz zaczęło się od artykułu prasowego, a problemy pozostawały słodką tajemnicą wieluńskiej policji – dodaje Kwinkowski.
W tej chwili nie wiadomo jeszcze, co jest przyczyną zakłóceń w Wieluniu. URTiP ustali to w poniedziałek 13 września, po powrocie kontrolerów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.