Wierni czczą pamięć bł. ks. B. Strzeleckiego – „św. Franciszka z Radomia”
24 maja 2013 | 16:27 | rm Ⓒ Ⓟ
Grupa parafian z kościoła Najświętszego Serca Jezusowego na radomskich Glinicach odwiedziła dziś b. obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie zmarł bł. ks. Bolesław Strzelecki, nazywany „św. Franciszkiem z Radomia”. Był szczególnie uwrażliwiony na potrzeby potrzebujących i biednych, którym niósł pomoc. W obozie miał przezwisko „głodomór”, gdyż żebrał o chleb dla innych.
Radomska parafia obrała bł. ks. Bolesława Strzeleckiego za swojego patrona. Zewnętrznym tego znakiem jest tablica upamiętniająca pracę duszpasterską na Glinicach, ołtarz poświęcony błogosławionemu, dzieło charytatywne „Chleb bł. ks Bolesława”.
Co czwartek odprawiane jest nabożeństwo za jego wstawiennictwem a co roku, w rocznicę jego śmierci parafianie przybywają z pielgrzymką do Oświęcimia, gdzie uczestniczą w Mszy św., zwiedzają teren b. obozu, składają kwiaty przy ścianie śmierci i odprawiają nabożeństwo Drogi Krzyżowej wzdłuż rampy kolejowej w Brzezince.
– Chociaż ta pielgrzymka do łatwych nie należy, to powinno uczestniczyć w niej jak najwięcej ludzi, bo to w tym szczególnym miejscu można przekonać się, że Bóg jest ponad ludzką nienawiść. W tym miejscu ks. Bolesław pokazał, że człowieka stać na miłość w każdym czasie i w każdej sytuacji – powiedziała uczestniczka pielgrzymki Grażyna Bednarczyk.
Bł. ks.Bolesław Strzelecki w 1935 r. został mianowany rektorem kościoła Św. Trójcy w Radomiu, a 15 lipca 1940 proboszczem parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Radomiu na Glinicach, gdzie natychmiast zorganizował kuchnię dla biednych. W swej kapłańskiej posłudze odznaczał się duchem niesienia pomocy potrzebującym i biednym. Zyskał opinię „świętego Franciszka z Radomia”. Był gorącym patriotą. Z chwilą wybuchu II wojny światowej podnosił innych na duchu, wskazywał na Boga jako niezawodnego opiekuna, ułatwiał ucieczkę jeńcom wojennym, opiekował się biednymi dziećmi nie mającymi rodziców.
W uroczystość Trzech Króli 1941 roku mówił w kazaniu: „tak jak spotkała kara Boża biblijnego Heroda, tak dosięgnie ona również i dzisiejszych Herodów” oraz: „trzeba wierzyć w powstanie narodu polskiego”. Następnego dnia rano ks. Strzelecki został aresztowany. Nastąpiło to w chwili, gdy po Mszy św. rozpoczął rozdawać chleb i inne produkty najbiedniejszym, ustawionym w długiej kolejce. Aresztowano go „za nadużycie ambony” i przewieziono do budynku policji bezpieczeństwa przy ul. Kościuszki 6, gdzie był wielokrotnie przesłuchiwany i torturowany.
5 kwietnia 1941 wywieziono go do obozu koncentracyjnego Auschwitz (nr obozowy 13002). W obozie podtrzymywał współwięźniów na duchu i dzielił się z innymi swoimi racjami żywnościowymi. W obozie miał przezwisko „głodomór”, gdyż żebrał o chleb dla innych.
Ks. Konrad Szweda, więzień współczesny błogosławionemu kapłanowi, napisał: „Prawda o żebractwie ks. Strzeleckiego wyszła na jaw dopiero wtedy, kiedy wyschłego jak szkielet zanieśliśmy do szpitala. Wtedy zaczęły przychodzić na sztubę wychudzone niedobitki radomskiego transportu. Przychodzili po chleb, który dotychczas przynosił im ich radomski proboszcz”. Zmarł w opinii świętości i męczeństwa, miał 45 lat.
13 czerwca 1999 r. w Warszawie papież Jan Paweł II ogłosił ks. Bolesława Strzeleckiego błogosławionym – w grupie 108 heroicznych świadków wiary, męczenników nazizmu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.