Drukuj Powrót do artykułu

Wiktor Porycki: chcę, by ludzie zrozumieli, co to znaczy być ofiarą

01 kwietnia 2020 | 19:25 | dg / hsz | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. YouTube

– Nie jestem potworem dyszącym żądzą krwi. Wyglądam tak samo jak ludzie na ulicy. Mam jednak inną historię. Taką, której oni nie rozumieją. Może więc po rozmowie dotrze do nich choć trochę, co to znaczy być ofiarą? – mówi w rozmowie z KAI Wiktor Porycki, który jako przedstawiciel osób wykorzystywanych seksualnie przez duchownych jest członkiem Rady Fundacji Świętego Józefa.

Dawid Gospodarek (KAI): Dlaczego zdecydowałeś się publicznie opowiedzieć swoją historię związaną z traumatycznymi doświadczeniami?

Wiktor Porycki: Opowiedziałem o tym po raz pierwszy jesienią 2018 r., składając zawiadomienie do odpowiedniej kurii. Potem był wywiad dla Polsat News, parę publikacji w Więzi, wypowiedź dla TVP Religia 1 stycznia 2020. Ujawniłem swoje prawdziwe imię i nazwisko. To po prostu ewoluowało we mnie, ale nie dawałem już rady żyć w ciągłym kłamstwie. Bo kto to Wiktor Porycki? Nieistniejąca postać. Ile można zmyślać odpowiedzi, czemu żyję samotnie i nie mam żony i dzieci? Przyszedł moment, że dla własnego zdrowia duchowego i psychicznego musiałem zrzucić z siebie to wszystko, co do tej pory mnie męczyło jak upiór. Była także myśl – a może to komuś pomoże? Kogoś zachęci?

KAI: Co dla Ciebie znaczy, że jesteś w Radzie Fundacji Świętego Józefa?

– Jestem członkiem Rady Fundacji (Rady Nadzorczej), z czego wynika, że jestem jednym z nadzorujących Zarząd. To jest tak, że nasze światy są sobie obce. Ja nie rozumiem, co to znaczy żyć jak inni, inni nie rozumieją, co to znaczy przejść przez to, przez co przeszli tacy jak ja. Myślę, że moje zadanie to patrzenie na prace Fundacji oczami jednego z nieumarłych i zgodne z moim sumieniem mówienie o tym, co czuję, co uważam. Dzielenie się moimi także emocjami.

KAI: Czym się tam zajmujesz?

– Fundacja ma swój Statut, gdzie bardzo szczegółowo określone są jej zadania. Bezpośrednio dla mnie bardzo ważne są: edukacja wiernych – winny jest sprawca, a nie ofiara, pomoc nieumarłym w sytuacjach nadzwyczajnych, bezpośrednie spotkania z klerykami, duchownymi. Nie jestem potworem, dyszącym żądzą krwi. Wyglądam tak samo, jak ludzie na ulicy. Mam jednak inną historię. Taką, której oni nie rozumieją. Może więc po rozmowie dotrze do nich choć trochę, co to znaczy być ofiarą?
Liczę na oczyszczenie Kościoła. Mam na myśli zarówno sprawy „bieżące” jak i wszelkie zaszłości.

***

Filmy, w których Wiktor Porycki dzieli się swoją historią, znaleźć można na kanale YouTube „Zranieni.

***

Wyrazem solidarności Kościoła w Polsce z pokrzywdzonymi jest powołanie Fundacji Świętego Józefa Konferencji Episkopatu Polski. Fundacja, która niedawno rozpoczęła swoją działalność, ma charakter ogólnopolski, będzie świadczyć pomoc pokrzywdzonym we współpracy z konkretną diecezją. Fundacja utrzymywać się będzie przede wszystkim ze środków przekazanych przez diecezje. Fundacją kierują Marta Titaniec i ks. dr Tadeusz Michalik, a na czele Rady Fundacji stoi abp Wojciech Polak.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.