Drukuj Powrót do artykułu

Wizyta Jana Pawła II w PE w Strasburgu w 1988 r.

25 listopada 2014 | 12:08 | ts (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Przed 26 laty, 11 października 1988 roku papież Jan Paweł II złożył wizytę w Parlamencie Europejskim w Strasburgu i wygłosił niezwykle ważne przemówienie. „To było przemówienie z wizją” – wspominają świadkowie tamtego wydarzenia. We wtorek, następca papieża Polaka, papież Franciszek, odbywa historyczną wizytę do Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w Strasburgu.

Zanim Jan Paweł II zaczął wygłaszać swoją mowę na rzecz Europy wolnej, zjednoczonej i otwartej na wschód oraz na południe, w tylnym rzędzie sali plenarnej poderwał się pastor z Irlandii Północnej, Ian Paisley. Powiewając czerwonym transparentem z napisem: „Antychryst”, wykrzykiwał i okazywał swoje niezadowolenie pod adresem papieża. W stronę protestującego prezbiterianina poleciały z sali papierowe kule, aż wreszcie przewodniczący Parlamentu, Lord Plumb kazał go wyprowadzić z sali.

Ale stojącego przy mównicy Jana Pawła II ten incydent specjalnie nie zdenerwował i z pełnym spokojem zaczął przedstawiać swoją wizję przyszłej Europy. Zgromadzonym 500 parlamentarzystom z wówczas jeszcze 12 państw członkowskich Unii Europejskiej przedstawił się, że pochodzi z centralnej Europy i zna aspiracje „narodów słowiańskich – tego drugiego płuca naszej wspólnej europejskiej ojczyzny”. Podkreślił, że jego życzeniem jako najwyższego Pasterza Kościoła powszechnego jest to, „aby Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się kiedyś aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia”. Jan Paweł II zwrócił jednocześnie uwagę, że nie można przy tym wykluczać Boga, „skoro inspirowana wiarą chrześcijańską kultura tak głęboko naznaczyła dzieje wszystkich ludów naszej Europy” i to „mimo wszelkich dziejowych tragedii, ponad systemami społecznymi i ideologiami”.

W sposób zdecydowany papież sprzeciwił się religijnemu integralizmowi, który „jest nie do pogodzenia z ukształtowanym przez orędzie chrześcijańskie geniuszem właściwym Europie”. Zwrócił jednocześnie uwagę, że należy wyraźnie rozróżniać między „sferą wiary i życia obywatelskiego” i stwierdził, że zjednoczona Europa „nie dopuści do dominacji jednej kultury nad innymi, ale popierać będzie równe prawo każdego do ubogacania pozostałych swą odmiennością”. Jan Paweł II przypomniał też Europie o jej zobowiązaniu wobec krajów rozwijających się . – Nikt dziś nie przypuszcza – mówił – że zjednoczona Europa egoistycznie mogłaby się w sobie zamknąć. Współpraca europejska stanie się bardziej wiarygodna i owocna, gdy bez zamiaru dominacji ogarnie także kraje ubogie i pomoże im kształtować własną przyszłość.

W swoim przemówieniu w Strasburgu Jan Paweł II skonkretyzował swoją wizję Europy, o której już wielokrotnie wspominał wcześniej. Podkreślił, że Kościół zachęca do Europy, opartej na pokoju i współpracy, Europy – w której pielęgnowana będzie wrażliwość na prawa człowieka i wartości demokracji. Taka Europa nie może opierać się tylko na dążeniu do wzrostu gospodarczego, gdyż dla swej spójności potrzebuje duszy i ducha. Zarówno wierzący jak i niewierzący powinni zastanowić się, do czego może prowadzić wykluczenie Boga z życia publicznego, kiedy się chce wykluczyć Boga jako ostatnią instancję etyczną i jako „najwyższego gwaranta przeciwko wszelkim nadużyciom władzy człowieka nad człowiekiem”.

Od początku swego pontyfikatu w 1978 roku Jan Paweł II wielokrotnie w czasie jego trwania mówił o Europie „od Atlantyku po Ural”. – O Europie, którą będzie można zrealizować po zniesieniu przeciwieństw między krajami i między blokami politycznymi i w interesie której osobiście (i skutecznie) wspierał polski ruch związkowy „Solidarności”. Jan Paweł II był przekonany, że wcześniej czy później z pewnością nastąpi załamanie się komunizmu w Europie Wschodniej i Środkowej.

Już na początku lat 70. „zdenerwował” biskupów niemieckich podczas ich wizyty w Krakowie zastanawiając się kilkakrotnie, co powinien zrobić Kościół po upadku komunizmu. Dla niego, wówczas arcybiskupa krakowskiego, nie było problemem, jak w ogóle do tego upadku miałoby dojść. Ówcześni jego rozmówcy uznali, że reprezentuje poglądy „nie z tego świata”, a jednak historia przyznała mu rację.

Ten ważny wkład Jana Pawła II w zwycięstwo „Solidarności” i rozpad bloku wschodniego uznał także jego ideologiczny przeciwnik na Kremlu, Michaił Gorbaczow. Istotnym etapem w tym procesie było wizjonerskie przemówienie polskiego papieża na forum Parlamentu Europejskiego w Strasburgu na rok przed upadkiem muru berlińskiego.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.