Drukuj Powrót do artykułu

Wkład Jana Bosco w zjednoczenie Włoch

30 stycznia 2011 | 12:36 | ml (KAI Watykan) / sz Ⓒ Ⓟ

Zapowiadając rychłe ukazanie się dwóch publikacji, mówiących o wkładzie świętego Jana Bosco w zjednoczenie Włoch – którego 150-lecie obchodzone jest w tym roku – „L’Osservatore Romano” przynosi najważniejsze wiadomości na ten temat. 31 stycznia przypada lityrgiczne święto założyciela salezjanów.

Artykuł nie jest bynajmniej hagiograficzny, gdyż zaczyna się od przypomnienia, że „Włochy niewątpliwie powstały w taki sposób, którego nie podzielał święty z Turynu”. Z drugiej strony, jak się podkreśla, podjął on tzw. kwestię młodzieżową i należy mu się choćby za to wielkie uznanie.

„L’Osservatore Romano” przypomina, że już w 1846 roku założyciel salezjanów informował władze, że chciałby wpajać młodemu pokoleniu „cztery wartości: miłość do pracy, przystępowanie do świętych sakramentów, szacunek dla wszelkiej zwierzchności i ucieczkę do złego towarzystwa”. „Miał je potem zawrzeć w słynnym sformułowaniu «uczciwy obywatel i dobry chrześcijanin»” – podkreśla watykański dziennik.

W artykule nie przemilcza się faktu, że jeden z podręczników, jakie don Bosco pisał dla młodzieży, „roiło się od błędów gramatycznych i ortograficznych”, ani że historia jego autorstwa, napisana w 1855 roku, została sześćdziesiąt lat później uznana przez Benedetto Croce „za książkę reakcyjną i klerykalną”.

Przyznaje się jednak, że „jeszcze przed rokiem 1861 don Bosco zainwestował w masy młodzieży, ponieważ przyszłość społeczeństwa włoskiego była w jej rękach; dla jej formacji zainwestował w historię Włoch, ponieważ wspólny dom Włochów ma znacznie starsze korzenie, aniżeli zjednoczone państwo”.

„Zainwestował w wiarę katolicką, ponieważ był przekonany, że była ona głęboką duszą kraju; zainwestował w język włoski, prosty, ludowy, ponieważ nie ma narodowej kultury bez języka, który wszyscy mogliby zrozumieć; zainwestował w sztukę, choć niezwykle uboga w środki, oddanej do dyspozycji wychowaniu i poczuciu smaku młodych ludzi, którymi nikt albo prawie się nie interesował” – czytamy w artykule o księdzu Bosco.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.