Drukuj Powrót do artykułu

Władze Konga krwawo rozgromiły antyprezydenckie marsze katolików

02 stycznia 2018 | 12:15 | Kinszasa / kg (KAI/RV/NYT) / bd Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Weiron Photo / flickr.com

Władze Demokratycznej Republiki Konga rozproszyły brutalnie uczestników pokojowego marszu zorganizowanego 31 grudnia przez katolików przeciwko Josephowi Kabili, który – wbrew zawartym wcześniej porozumieniom – nie zamierza ustąpić z urzędu prezydenta. Przed kościołami w Kinszasie siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego. Rzeczniczka Misji Stabilizacyjnej ONZ w DRKongo Florence Marchal oświadczyła, że w stolicy było siedem ofiar śmiertelnych i jedna osoba zabita w mieście Kananga w środkowej części kraju.

Kongo od dłuższego czasu przeżywa poważne napięcia wywołane przez prezydenta Kabilę, który jest u władzy od 2001 roku. W grudniu 2016, pod koniec swojej drugiej i ostatniej – zgodnie z konstytucją – kadencji, odmówił on ustąpienia z urzędu. Doprowadziło to do protestów i krwawych represji. Na mocy tzw. porozumień sylwestrowych, w ramach mediacji kościelnej między prezydentem a opozycją, do końca 2017 miały odbyć się wybory. Prezydencka zapowiedź przesunięcia ich na grudzień 2018 wywołała kolejne protesty.

Około 150 parafii katolickich, a także niektóre wspólnoty protestanckie, które zorganizowały marsz, przyłączyło się do opozycji i społeczeństwa obywatelskiego. Ze swojej strony władze kongijskie zakazały protestów, zawiesiły działalność internetu i łączność SMS-ową „ze względów bezpieczeństwa” i wzmocniły rozmieszczenie wojska i policji w 10-milionowej stolicy, które obecnie stoją przed parafiami i punktami kontrolnymi w różnych częściach miasta. Gubernator Kinszasy oświadczył, że nie zezwolił na żadne demonstracje uliczne.

Czytaj także: Rebelianci w Kongu atakują misje i kościoły

Przyczyną napięć jest również sytuacja humanitarna w kraju, która pogorszyła się drastycznie w ostatnim roku ze względu na rozszerzenie się walk między wojskiem a różnymi grupami rebelianckimi na nowe obszary kraju. W czerwcu 2017 wysoki komisarz ONZ informował o wstrząsających zbrodniach w Demokratycznej Republice Konga, wymagających międzynarodowego śledztwa. Z kolei czerwcowy raport Kościoła katolickiego poinformował o ponad 3 tys. ofiar konfliktu od października 2016 roku.

Rząd w Kinszasie odrzucał w przeszłości oskarżenia o stosowanie nadmiernej przemocy i sprzeciwiał się międzynarodowemu śledztwu, twierdząc, że naruszałoby ono suwerenność kraju. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, przemoc spowodowała przymusowe wysiedlenie ponad 4 mln ludzi. Kryzys szczególnie dotkliwie dotknął dzieci.

Według działaczy praw człowieka wśród zabitych w Kinszasie była 16-letnia dziewczyna, a rzecznik Kongijskiej Policji Narodowej płk Pierrot Mwanamputu oświadczył, że w stolicy zginęło dwoje cywilów i jeden oficer policji i jeden cywil w Kanandze. Ponadto w Kinszasie miano aresztować 12 ministrantów i dwóch dziennikarzy.

Warto jeszcze dodać, że od kilku lat stale napięta sytuacja panuje w Północnym Kivu – prowincji na wschodzie kraju. Najnowsze doniesienia mówią o gwałtownym zaostrzeniu się walk w tym regionie.

Problemy z prezydentami, którzy chcieliby przedłużać w nieskończoność swe kadencje, mają zresztą też inne kraje afrykańskie. W sąsiedniej Rwandzie zmieniono w 2015 konstytucję, aby Paul Kagame mógł się ubiegać po raz trzeci o swój urząd, dzięki czemu wygrał on w sierpniu kolejne wybory. W tymże roku szef Burundi Pierre Nkurunziza również po raz trzeci przeforsował swą kadencję w wyborach, zbojkotowanych jednak przez opozycję. A w grudniu 2017 parlament Ugandy uchwalił konstytucyjne ograniczenie wieku kandydowania na najwyższy urząd w państwie, co zmusi obecnego prezydenta Yoweriego Museveniego do ustąpienia po wygaśnięciu jego piątego mandatu w 2021 roku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

02 stycznia 2018 09:50

Wyjść do młodych tam, gdzie oni są

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.