Włoski teolog: augustianin po jezuicie, kontynuacja w braku kontynuacji

„Prevost podejmie duchowe dziedzictwo Franciszka, będzie jednak mniejszym protagonistą od niego” – napisał Vito Mancuso w komentarzu po wyborze nowego papieża. Włoski świecki teolog, specjalizujący się w tematach etycznych, wskazał, że „poprzez swoje nauczanie nowy papież przyczyni się do pokoju, którego świat tak bardzo potrzebuje: pokoju serca”.

Swoją refleksję nad linią nowego pontyfikatu włoski teolog zaczął od postawienia dwóch zasadniczych pytań, które wybrzmiewały również w czasie spotkań kardynałów: czego dziś potrzebuje Kościół i czego potrzebuje współczesny świat. Odpowiedział, że „Kościół potrzebuje kontynuacji i jednocześnie jej braku wobec papieża Franciszka”, a pogrążony w podziałach świat woła przede wszystkim o pokój.

Nowy początek

„Sądzę, że Robert Francis Prevost nie obrał ani imienia Jan, ani Paweł, ani Benedykt, ani Franciszek, ani nie połączył ich, lecz wybrał imię Leon, chcąc zasygnalizować nowy początek. Może więc być odpowiednią osobą, która może dać Kościołowi jednocześnie kontynuację i jej brak” – napisał w swym komentarzu opublikowanym na łamach dziennika „La Stampa”. Wskazał, że kontynuacja wynika z faktu, że nowy papież był duchowo bliski Franciszkowi, a jednocześnie był jednym z jego najbliższych współpracowników jako prefekt Dykasterii ds. biskupów. Brak kontynuacji, to wycofany charakter nowego papieża, który jest bardziej spokojny i jakby trochę nieśmiały, co sprawi, że będzie daleki od aktywizmu i protagonizmu poprzednika.

Umiejętność mediacji

Włoski teolog podkreślił, że osoba papieża Prevosta, to zapewnienie progresistów, że  dziedzictwo Franciszka nie zostanie zaprzepaszczone, a zarazem sygnał dla konserwatystów, że będzie większy porządek, szacunek dla tradycji i większa pewność w nauczaniu. „Myślę, że właśnie ta umiejętność mediacji, którą charakteryzuje się nowy papież, sprawiła, że tak szybko przekierowano na niego głosy, pozwalając na jego wybór” – napisał Mancuso. Podkreślił, że kardynałowie poczuli, że właśnie on jest słuszną osobą, która może dać Kościołowi, to wszystko czego dziś potrzebuje.

Skarbiec świętego Augustyna

„Augustianin po jezuicie, kontynuacja w braku kontynuacji” – stwierdził teolog, podkreślając, że nowy papież mocno określił swą tożsamość, przedstawiając się światu, jako syn świętego Augustyna. Mancuso dodał, że Leon XIV na pewno często będzie sięgał do skarbca swego mistrza. Dodał, że dobrą lekturą na początek tego augustiańskiego pontyfikatu może być lektura „Wyznań” świętego Augustyna mogąca przybliżyć duchowość nowego papieża.