Drukuj Powrót do artykułu

Wolność religijna w stanie zagrożenia

16 listopada 2011 | 17:20 | rk (KAI/Reuter/CNS) / ms Ⓒ Ⓟ

Na zagrożenie, jakim dla wolności religijnej są prawa legalizujące związki homoseksualne, aborcję i tzw. reforma ubezpieczeń zdrowotnych, zwracają uwagę amerykańscy biskupi.

Biskupi od 14 listopada obradują na sesji plenarnej episkopatu USA w Baltimore.

Postanowili oni podejmować coraz odważniejsze wysiłki w obronie coraz bardziej redukowanej wolności religijnej. Przedstawiciele utworzonej niedawno przez episkopat komisji ds. wolności religijnej zapowiedzieli, że planują zareagować na prawodawstwo, które, jak podkreślili, „oddziela obywateli od wyznawanej przez nich wiary katolickiej”.

Przewodniczący komisji, bp William E. Lori, jako przykład ograniczania wolności religijnej podał m.in. wydarzenie z Alabamy, gdzie zatrzymanym nielegalnym imigrantom odmówiono prawa do posługi religijnej. W innym przykładzie hierarcha odwoływał się do sytuacji miejskiego urzędnika z Nowego Jorku, którego czeka proces sądowy za to, że odmówił udzielenia ślubu parom gejowskim. Od kilku miesięcy w stanie tym związki tego typu mają te same prawa co małżeństwa. Z kolei w Illinois polityka katolickich agencji adopcyjnych, które nie chcą przekazywać dzieci parom homoseksualnym, uznana została za przejaw dyskryminacji. Bp Lori przekonywał, że zapewnienie posługi religijnej przez Kościół katolicki staje się coraz trudniejsze.

Hierarcha przypomniał także, że Departament Sprawiedliwości przestał bronić w sądach federalnej ustawy (DOMA), która definiuje małżeństwo jako prawny związek kobiety i mężczyzny, a za oficjalną wykładnię administracji Białego Domu przyjmuje się, że tradycyjne definiowanie małżeństwa jest „aktem uprzedzenia i złego nastawienia” podobnego do rasizmu, co z kolei prowadzi do wniosku, że Kościoły, które uczą, iż małżeństwo może być zawarte jedynie między kobietą i mężczyzną, są winne fanatyzmu.

Duchowny zauważył, że niektóre decyzje i regulacje administracyjne traktują religię „nie jako czynnik wpływający na powszechną moralność naszego kraju, ale raczej jako siłę dzielącą i niszczącą, której należy się wystrzegać w publicznym życiu”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.