Wrocław: abp Kupny na koncercie rockowym

Nie mogło mnie z wami nie być – mówił metropolita wrocławski do kilku tysięcy studentów – uczestników 5. Koncertu na Tekach, a przywołując Księgę Koheleta dodał: – Na wszystko jest czas: na studiowanie i na dobrą zabawę.

Koncert organizowany od pięciu lat przede wszystkim przez studentów Politechniki Wrocławskiej oraz Duszpasterstwa Akademickiego „Redemptor” z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością. Tym razem przy muzyce takich zespołów jak Luxtorpeda czy Indios Bravos bawiło się ok. 4 tys. młodych ludzi.

Tradycyjnie w znajdującym się tuż obok kościele NMP Matki Pocieszenia można było odetchnąć od głośnych dźwięków, adorując Najświętszy Sakrament.

Obecny na koncercie abp Kupny przypomniał, że Pan Jezus zaproszony na wesele się nie wzbraniał. – Poszedł i nawet okazał się przydatny, bo gdy nowożeńcom zabrakło wina, uczynił cud, o którym każdy z nas słyszał – mówił hierarcha. – Mam nadzieję, że moja obecność wśród was przyniesie wam także szczęście.

Zaznaczył przy tym, że Kościół nie ucieka od ludzi młodych, jest otwarty i nie poleca im jedynie przesiadywania ze złożonymi rękami i patrzenia w niebo. – Macie się też dobrze bawić – podkreślił.

Impreza cieszy się coraz większą popularnością. Pierwszy Koncert na Tekach przed pięciu laty zgromadził ok. 300 osób. Od początku towarzyszyła mu idea, by był również świadectwem tego, że młodzi ludzie potrafią dobrze bawić się bez alkoholu i innych używek.