Wrocław – Procesja św. Stanisława i Doroty z modlitwą za miasto ocalone z powodzi
14 września 2025 | 17:37 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ
Fot. Maciej RajfurW sobotnie popołudnie, 14 września, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, ulicami Wrocławia przeszła tradycyjna procesja z relikwiami św. Stanisława i św. Doroty. Wierni w ten sposób dziękowali za ocalenie miasta podczas dramatycznej powodzi w 1997 roku.
Uroczystość miała wymiar zarówno religijny, jak i symboliczny – przypominający o sile wspólnoty i konieczności duchowego przebudzenia. Rozpoczęła się nabożeństwem w bazylice św. Elżbiety, po którym procesja z relikwiami świętych przeszła przez Rynek do kościoła św. Doroty, Stanisława i Wacława.
W pochodzie wzięli udział duchowni, siostry zakonne, liczni wierni świeccy, poczty sztandarowe oraz orkiestra policyjna. W procesji szedł biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej Jacek Kiciński CMF, który również przewodniczył Mszy świętej kończącej uroczystości.
W homilii bp Kiciński podkreślił, że święto Podwyższenia Krzyża Świętego niesie głębokie przesłanie duchowe. – Odkupienie dokonało się na krzyżu. Największym grzechem człowieka nie jest walka z Bogiem, ale obojętność. To grzech zapomnienia Boga i zatopienia się w doczesności – mówił kaznodzieja.
Zaznaczył, że wąż – symbol zła w Biblii – niesie jad nienawiści do życia. Bóg nie zsyła węży, lecz dopuszcza trudne doświadczenia, aby człowiek mógł się zatrzymać i zrozumieć, że nie jest panem własnego losu.
Biskup przypomniał dramatyczne wydarzenia sprzed niemal trzech dekad. – Bóg dopuścił węże i jad palący w 1997 roku. Powódź nawiedziła Wrocław – był to czas dramatyczny, ale i czas modlitwy oraz nawrócenia – mówił hierarcha. – Wtedy naród znów zwrócił się do Boga, a wielka procesja dziękczynno-błagalna pokazała, gdzie szukać pomocy i ratunku.
Według biskupa, również dziś człowiek zanurza się w sprawach doczesnych, ignorując Boga i Jego słowo. Pojawiają się podziały, wojny, słowa, które ranią jak jad.– Jeśli człowiek zapomni o Bogu, zaczyna dominować słowo ludzkie – to, które rani. Człowiek może się zatopić w nienawiści, ale Bóg zawsze tęskni i czeka na powrót serca – przypominał.
Kaznodzieja zachęcał, by w chwilach próby i zwątpienia spojrzeć na krzyż – znak zwycięstwa miłości nad śmiercią. – Jezus oddał za nas swoje życie. Krzyż – narzędzie zbrodni – stał się narzędziem zbawienia. Kto spojrzy na krzyż z wiarą, otrzymuje łaskę miłości i nadziei – nauczał bp Kiciński.
Przywołał również słowa papieża Leona XIV: „Spójrz na Jezusa, przybliż się do Niego i przyjmij Jego słowo.”
Podczas procesji wierni modlili się za wstawiennictwem św. Stanisława i św. Doroty – patronów Wrocławia. Biskup wskazał, że święci odrywają nasz wzrok od spraw ziemskich i kierują go ku niebu. – Bóg nas bardzo kocha, ale święci przypominają, że zło może się pojawić, jeśli odwrócimy się od Niego. Niech ta procesja będzie dla nas szkołą pokory, zaufania i otwartości na Boże prowadzenie – podsumował bp Kiciński.
Pierwsza procesja odbyła się w 1997 roku. Została zainicjowana w podziękowaniu za ocalenie Wrocławia po Powodzi Tysiąclecia, a także jako prośba o ochronę przed przyszłymi kataklizmami i nieszczęściami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

