Drukuj Powrót do artykułu

Wrocław uczcił rocznicę agresji sowieckiej i Światowy Dzień Sybiraka

17 września 2025 | 18:28 | mraj | Wrocław Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Maciej Rajfur

W rocznicę sowieckiej agresji na Polskę, mieszkańcy Wrocławia modlili się w kościele pw. św. Bonifacego. Obchody połączone były ze Światowym Dniem Sybiraka.

Tegoroczne uroczystości upamiętniają 86. rocznicę agresji Związku Sowieckiego na Polskę, która rozpoczęła się 17 września 1939 roku. Wydarzenia we Wrocławiu zainaugurowała Msza św. w kościele pw. św. Bonifacego. Eucharystii przewodniczył ks. Jerzy Żytowiecki – proboszcz parafii i kapelan Związku Sybiraków.

W modlitwie wzięli udział kombatanci, przedstawiciele lokalnych władz, oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego, a także uczniowie wrocławskich szkół.

Z okazji Światowego Dnia Sybiraka przypomniano tragiczne losy Polaków deportowanych przez Sowietów. W czterech wielkich falach wywózek – w lutym, kwietniu i czerwcu 1940 roku oraz w czerwcu 1941 roku – zesłano na Syberię i do Kazachstanu kilkaset tysięcy obywateli II RP.

W wyniku głodu, chorób, nieludzkich warunków i katorżniczej pracy zginęło blisko 300 tysięcy osób – ponad jedna trzecia wszystkich deportowanych. Zmarli w zapomnieniu, często spoczywając w bezimiennych mogiłach.

– Pamięć o krzywdzie i cierpieniu z 17 września 1939 roku jest fundamentem wolnej Polski – podkreślił ks. Żytowiecki w swojej homilii.

Kaznodzieja zwrócił uwagę, że pobożność oznacza życie według Bożych zasad – nie własnych. Odwołał się również do osobistej historii swojego ojca Józefa, którego losy splotły się z dramatem wojny.

– W domu było ich siedmioro. Ojciec marzył o kapłaństwie, przez krótki czas formował się nawet w seminarium, ale trudne warunki życiowe zmusiły go do rezygnacji. Pracował u krewnego w warsztacie samochodowym. Seminarium dało mu fundament duchowy, a warsztat – szersze spojrzenie na świat. Czytał dużo, do końca życia – wspominał duchowny.

Plany ojca zburzyła wojna. Został wcielony do wojska. Piechotą ruszył w kierunku Lwowa, gdzie został pojmany przez Sowietów i wsadzony do bydlęcego wagonu. Postawiono mu ultimatum: Armia Czerwona albo łagier i pewna śmierć. Wybrał pierwszą opcję. Miał wówczas zaledwie 21 lat.

– Był jedynym mechanikiem w całym pułku artylerii frontu białoruskiego. W jednej z bitew jego samochód zapalił się. Z płomieni uratował go rosyjski żołnierz, gasząc ogień śniegiem i własnym ciałem. Ojciec obudził się w szpitalu – opowiadał ks. Żytowiecki.

Historia ta – jak zaznaczył – pokazuje, że wojna nie jest czarno-biała, a życie pisze najbardziej nieoczywiste scenariusze.

– Można wszystko krytykować, narzekać, albo próbować dostrzec Bożą wolę w każdej sytuacji – co nie jest łatwe. Bóg jest taki sam dla Polaków i Rosjan. Tę refleksję chciałbym zakończyć Psalmem 111, dziękując Bogu za to, że dał nam tak wspaniałych przodków – zakończył kaznodzieja.

Po Mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod pomnik Zesłańcom Sybiru na pl. Staszica, gdzie odbył się uroczysty apel pamięci.

– Cóż dla nas, Zesłańców Sybiru, może być ważniejsze niż to, że jesteście z nami, że pamiętacie o nas i okazujecie współczucie. W naszym wieku, po tym wszystkim, co przeżyliśmy, to niezwykle cenna wartość – mówił dr Ryszard Janosz, prezes dolnośląskiego oddziału Związku Sybiraków.

Przypomniał, że deportacje były wynikiem czystej nienawiści i rozliczeń ZSRR za przegraną wojnę z 1920 roku.

– Zbrodnie rozpoczęły się już 17 września 1939 roku. Sowieci od razu zaczęli tworzyć listy Polaków do deportacji. To trwało miesiące. A potem – przez 43 lata – nie wolno było mówić o naszym cierpieniu. Dopiero od 1988 roku głos Sybiraków mógł oficjalnie wybrzmieć. Niewyobrażalne, jak długo można mieć zamknięte usta – podkreślił Janosz.

Wspomniał też o ogromnej roli szkół imienia Sybiraków, które aktywnie pielęgnują pamięć o zesłaniach. We Wrocławiu szczególnie wyróżnia się Szkoła Podstawowa nr 71, która na co dzień realizuje misję edukacyjną związaną z historią Sybiraków.

Na zakończenie uroczystości kompania honorowa Wojska Polskiego oddała salwę honorową, a delegacje władz państwowych, samorządowych oraz przedstawiciele różnych instytucji złożyli kwiaty pod pomnikiem Zesłańców Sybiru.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.