Drukuj Powrót do artykułu

Wspólnota Sant’Egidio o planowanej egzekucji za pomocą azotu: barbarzyńska i niecywilizowana

24 stycznia 2024 | 20:45 | tom | Waszyngton Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Ye Jinghan / Unsplash

W najbliższy czwartek amerykański stan Alabama planuje po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych wykonać wyrok śmierci na mordercy za pomocą azotu. Krytycy uważają to za okrutny eksperyment – zwłaszcza, że skazany przeżył pierwszą próbę egzekucji ponad rok temu. Rzymska Wspólnota Sant’Egidio określiła planowaną egzekucję jako „barbarzyńską i niecywilizowaną”.

Kenneth Smith doświadczył próby egzekucji. Było to 17 listopada 2022 r., kiedy miał zostać zabity zastrzykiem z trucizną. Ponieważ personel więzienny nie umieścił igły prawidłowo, stan Alabama chce teraz użyć azotu do zabicia mężczyzny skazanego na karę śmierci za zabójstwo kobiety na zlecenie.

Ta metoda egzekucji nigdy wcześniej nie była stosowana w USA. Podczas zabiegu osobie wstrzykuje się azot przez maskę na twarz. Śmierć jest spowodowana brakiem tlenu. Wybór tej  procedury jest nie tylko reakcją na bojkot ze strony europejskich firm farmaceutycznych. Ze względów wizerunkowych nie chcą one już udostępniać swoich preparatów do wykonywania śmiertelnych zastrzyków w celach śmierci. Stany Oklahoma i Missisipi również ustawowo utorowały drogę do egzekucji z użyciem azotu w 2018 roku.

Cały szereg krytyków i organizacji zajmujących się prawami człowieka stanowczo się temu sprzeciwia. Nawet Amerykańskie Stowarzyszenie Weterynaryjne odrzuca niedotlenienie azotem ze względów etycznych. Uduszenie jest zbyt bolesne dla zwierząt. Sprawa Smitha wywołuje również coraz większe oburzenie na całym świecie. Liczni aktywiści chcą zapobiec wykonywaniu kary śmierci w Alabamie.

Wspólnota Sant’Egidio, która od dziesięcioleci prowadzi kampanię przeciwko karze śmierci na całym świecie, nazywa planowaną egzekucję azotem „barbarzyńską i niecywilizowaną”. Przyniosłoby to „nieusuwalny wstyd” Alabamie. Z punktu widzenia Amnesty International procedura ta jest po prostu torturą. Co więcej, istota ludzka jest wykorzystywana do celów eksperymentalnych. Prawa Człowieka mówią o „nieludzkim i poniżającym traktowaniu”, które musi zostać powstrzymane za wszelką cenę.

Jeff Hood, chrześcijanin, który towarzyszył skazanemu przed egzekucją uważa, że naruszona została wolność religijna. Nie mógł tak naprawdę stanąć przy Smithie w godzinie śmierci, co było jego obowiązkiem. Hood musiał zachować odpowiedni dystans, ponieważ niebezpieczny gaz mógłby wydostać się z maski.

Hood już w grudniu złożył skargę na przepisy obowiązujące w więzieniu Atmore. Jego głównym argumentem było to, że nie mógł dotknąć skazanego, aby go pocieszyć z powodu zasad zachowania dystansu. Prawnik Smitha argumentował podobnie i złożył wniosek do sądu okręgowego o odwołanie egzekucji. Jednocześnie odwołał się do Sądu Najwyższego, powołując się na Ósmą Poprawkę do Konstytucji, która zakazuje „okrutnego i niezwykłego karania”.

Prokurator generalny stanu Alabama, Edmund LaCour, jest zupełnie innego zdania. Dla niego procedura uśmiercenia azotem jest „najbardziej bezbolesną i humanitarną metodą egzekucji” ze wszystkich. Także republikańska gubernator Kay Ivey nie chce interweniować. Ewangelicka polityk uważa, że planowana kara jest odpowiednia. W końcu ofiara Smitha, bezbronna kobieta, została zadźgana na śmierć we własnym domu.

Jeśli zastrzeżenia prawne dotyczące daty egzekucji nie przyniosą skutku, Smith powróci do tego samego miejsca, w którym leżał w celi śmierci w listopadzie 2022 roku. Wciąż ma nadzieję na cud. 58-latek powiedział reporterowi „Guardiana”, że nie jest przygotowany na taką śmierć. Chce walczyć, jeśli zostanie mu założona maska oddechowa. „Nie jestem gotowy, bracie, nie ma mowy” – powiedział.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.