Drukuj Powrót do artykułu

Współzałożycielka feministycznej grupy „Femen” popełniła samobójstwo

26 lipca 2018 | 10:57 | kg (KAI/ACI.B-I) / pz | Paryż Ⓒ Ⓟ

Współzałożycielka ukraińskiej grupy feministycznej „Femen”, znanej m.in. z prowokacyjnych wystąpień antykościelnych oraz na rzecz aborcji i praw homoseksualistów – 31-letnia Oksana Szaczko popełniła samobójstwo. Jej ciało znaleziono 24 lipca w jej mieszkaniu w Paryżu. Pozostawiła po sobie dość niecodzienne przesłanie na Instagramie w języku angielskim: „You are fake” (Jesteś [jesteście] fałszywy”). Zamieściła je w sieci społecznościowej na białym tle o 21 bm.

Wiadomość o śmierci Szaczko bez podania jej powodów przekazały w mediach ukraińskich dwie inne współzałożycielki tego ruchu – Inna Szewczenko i Anna Hucoł. Według dziennika „Moskowskij Komsomolec” denatka co najmniej dwukrotnie próbowała odebrać sobie życie w ostatnich dwóch latach.

Wielki ból z powodu samobójczej śmierci Oksany wyraziła inna jej przyjaciółka – Brazylijka Sara Winter, która założyła oddział „Femenu” w swoim kraju, później jednak zerwała z nim i stała się obrończynią życia. Przypomniała, że zmarła od dawna nie należała już do tej organizacji. „Poznałam ją, gdy byłam na Ukrainie i bez wątpienia była ona jedną z najdzielniejszych z nich wszystkich, a zarazem najdrobniejsza i o delikatnym wyglądzie” – wyznała Winter.

Wspomniała, że Oksana powiedziała jej w 2012 w taksówce, że nie czuje się dobrze z innymi liderkami ruchu Inną i Saszą Szewczenko, „gdyż wykorzystywały one – według niej – feminizm i ból kobiet ukraińskich (cierpiących z powodu turystyki seksualnej i wyzysku na tym tle) jedynie do wzbogacenia się i zyskania sławy”.

Zdaniem Brazylijki, Szaczko rozstała się wprawdzie z feminizmem już kilka lat temu, „ale rany nadal dręczyły jej duszę”. „Odpoczywaj w pokoju, droga Oksano, oby Bóg mógł wybaczyć ci wszystkie twe błędy i obyś znalazła światło [wieczne]” – napisała była brazylijska działaczka „Femenu”.

Ruch ten powstał z inicjatywy Szaczko, Szewczenko i Hucoł w 2008 w Kijowie, stawiając sobie za zadanie walkę – jak to określały – „z patriarchatem i dyktaturą oraz o prawa kobiet i człowieka na całym świecie”. Jego członkinie szybko zyskały popularność i sławę najpierw w swoim kraju, a następnie za granicą nie tyle dzięki głoszonym przez siebie hasłom, ile wskutek radykalnych metod, jakimi się posługiwały. Najczęściej głosiły swe idee i protestowały półnagie, z obnażonymi piersiami, na głównych placach i ulicach dużych miast.

O ile początkowo ich akcje miały charakter pokojowy, to dość szybko stały się one gwałtowne, przenosząc się nieraz przed kościoły, a nawet do środka świątyń. Broniąc „praw” kobiet do aborcji i homoseksualistów, ostro atakowały Kościół katolicki.

Z czasem w łonie organizacji nastąpił rozłam, głównie na tle sposobów działania, i w 2013 współzałożycielki wyjechały do Francji, gdzie poprosiły o azyl, a tam Szaczko zerwała z ruchem i zajęła się malarstwem. Jej koleżanki w tymże roku (2013), po ustąpieniu Benedykta XVI, urządziły hałaśliwy happening w paryskiej katedrze Notre-Dame, krzycząc: „Papieża już nie ma”.

Feministki oskarżono wówczas o wyrządzenie szkód w majątku świątyni, ale w rok później zwolniono z braku „niedostatecznych dowodów winy”. Ukarano natomiast ochronę katedry za „nadmiernie okrutne potraktowanie protestujących kobiet”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

26 lipca 2018 10:51

Włoska Liga Północna chce krzyży w miejscach publicznych

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.