Drukuj Powrót do artykułu

Nowy Jork pokochał kardynała Dolana, tak jak on pokochał to miasto

21 grudnia 2025 | 15:26 | o. jj | Nowy Jork Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Miltiadis Fragkidis / Unsplash

“Do czasu, gdy papież Leon XIV przyjął jego rezygnację w czwartek, 18 b.m., kard. Timothy Dolan stał się jednym z symboli Nowego Jorku – serdeczną, dominującą postacią, która przez lata reprezentowała tradycyjny amerykański katolicyzm, na szybko zmieniającej się scenie narodowej, w jednej z najbardziej widocznych ambon świata” – uważają trzy dziennikarki działu religijnego amerykańskiego dziennika New York Timesa (NYT): Elizabeth Dias, Maya King i Ruth Graham. Zredagowały one obszerny artykuł z wieloma zdjęciami, chwaląc wielopłaszczyznową działalność kaznodziejską i duszpasterską kardynała: od katedry św. Patryka, przez Biały Dom, aż po Fox News i Termial I na  lotnisku m. Johna F. Kennedy’ego.

Gdy arcybiskup Timothy Dolan przybył w 2009 roku, by objąć kierownictwo nad rzymskokatolicką archidiecezją Nowego Jorku, nigdy wcześniej nie mieszkał ani nie studiował w tym mieście, ale później, jak piszą dziennikarki, pokochał on to miasto”, a miasto pokochało jego. 

Do wyboru papieża Leona XIV w maju kard. Dolan był prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalnym biskupem w Stanach Zjednoczonych, dzięki medialnej sprawności i politycznemu wyczuciu. Rozumiał, że jego postawa nie ogranicza się wyłącznie do spraw duchowych, lecz daje możliwość działania jako pośrednik wpływów w różnych sferach życia miasta i kraju. Było to podejście, które realizował nie tylko w katedrze św. Patryka, ale także jako ewangelizator na niemal każdej dostępnej platformie, od programu „Fox & Friends”, przez Biały Dom, po Terminal 1 na lotnisku im. Johna F. Kennedy’ego.

Po 7 października 2023 roku odwiedził synagogę Park Avenue, potępiając antysemityzm. Spotkał się także z Zohranem Mamdanim, zanim ten został wybrany pierwszym muzułmańskim burmistrzem miasta. Publicznie siedział między Hillary Clinton a Donaldem J. Trumpem podczas kolacji charytatywnej pod koniec kampanii prezydenckiej w 2016 roku, modląc się z nimi prywatnie. Za każdym razem, gdy Donald Trump był wybierany na prezydenta, kard. Dolan udawał się do Waszyngtonu, by modlić się podczas ceremonii zaprzysiężenia na Kapitolu.

Arcybiskup “stolicy świata” 

Przyjmując rolę, którą papież Jan Paweł II nazwał kiedyś „arcybiskupem stolicy świata”, kardynał Dolan pielęgnował relacje z Michaelem Bloombergem, Billem de Blasio i Ericiem Adamsem – burmistrzami, którzy kierowali Nowym Jorkiem przez 16 lat jego rządów w archidiecezji. Jego relacje z de Blasio były szczególnie przyjazne na początku pierwszej kadencji byłego burmistrza, gdy starał się łagodzić napięcia po zastrzeleniu dwóch policjantów i forsować jeden ze swoich flagowych programów przedszkolnych z udziałem szkół katolickich. “Jeśli chodzi o rządzenie Nowym Jorkiem, istnieje kilka relacji o kluczowym znaczeniu” – powiedział de Blasio w wywiadzie. “Ale jeśli chodzi o życie kulturalne miasta, nie potrafię sobie wyobrazić ważniejszej relacji niż ta z arcybiskupem. Nauczyłem się, że nie ma potężniejszej ambony niż katedra św. Patryka. Jeśli arcybiskup zdecydował się wysłać jakiś komunikat, był on często głęboko odczuwany i docierał bardzo daleko” – dodał.

Praprawnuk irlandzkich imigrantów, kard. Dolan wspierał główny nurt katolickich spraw i kultury swojej epoki, gdy Kościół amerykański stawał się jednocześnie bardziej latynoski i bardziej konserwatywny. Zdecydowanie sprzeciwiał się aborcji i legalizacji małżeństw osób tej samej płci, a amerykańscy biskupi wybrali go w 2010 roku na przewodniczącego swojej konferencji, licząc na wzmocnienie nauczania Kościoła i jego głosu politycznego. To się udało – stał się twarzą publicznego sporu Kościoła z administracją Baracka Obamy w 2012 roku, dotyczącego wymogu, by katolickie szpitale i szkoły zapewniały pracownikom środki antykoncepcyjne. W tym samym roku papież Benedykt XVI wyniósł go do godności kardynalskiej.

Angażował się również lokalnie, naciskając na ustawodawców stanowych, by podnieśli płacę minimalną z 7,25 dolara, powołując się na troskę o imigrantów oraz osoby  zagrożone bezdomnością i niezdolne do opłacenia żywności czy lekarstw.

Zostanie kardynałem było zwieńczeniem szeroko zakrojonej kariery,  obejmującej pełne spektrum kluczowych instytucji Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych. Jako młody kapłan pracował w parafii w Missouri i uzyskał doktorat z historii Kościoła. Został sekretarzem nuncjatury apostolskiej w Waszyngtonie. Później mianowano go rektorem Papieskiego Kolegium Północnoamerykańskiego w Rzymie, wiodącego seminarium dla amerykańskich studentów. Po czym wrócił do Stanów Zjednoczonych jako biskup diecezjalny. Pełnił funkcję przewodniczącego Catholic Relief Services, globalnej organizacji humanitarnej amerykańskich katolików oraz jest powiernikiem Katolickiego Uniwersytetu Ameryki.

W 2012 roku odmawiał modlitwy końcowe zarówno na konwencji Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej. Jednak w ciągu ostatniej dekady, gdy amerykańska polityka spolaryzowała Kościół katolicki, stał się wyraźnie bliski prezydentowi Trumpowi, co drażniło katolików progresywnych. Niedawno określił zamordowanego konserwatywnego aktywistę Charliego Kirka jako „współczesnego św. Pawła”. Zasiada w Komisji Wolności Religijnej prezydenta Trumpa i żartował kiedyś w prywatnej rozmowie telefonicznej, że rozmawia z prezydentem częściej niż z własną matką.

Potraktował poważnie oskarżenia przeciwko McCarrickowi 

Jego kariera była w znacznej mierze naznaczona powszechnymi oskarżeniami o wykorzystywanie seksualne przez duchownych, które ujrzały światło dzienne na początku XXI wieku. Kryzys ten stał się największym wyzwaniem Kościoła w tym stuleciu, dotykając instytucji od małych parafii po Watykan i raniąc reputację Kościoła, jego finanse oraz duchowe życie milionów katolików. Jako arcybiskup Milwaukee, stanowisko, które zajmował przed przybyciem do Nowego Jorku, określił nadużycia seksualne jako najtrudniejszy problem swojej posługi. “Czy to mnie prześladuje?” – zapytał w 2009 roku w rozmowie z “The Milwaukee Journal Sentinel” i dodał: “Tak, i nie boję się  do tego przyznać”. Cztery lata później dokumenty ujawnione przez tamtejszą archidiecezję wykazały, że po cichu wystąpił do Watykanu o zgodę na przeniesienie 57 milionów dolarów funduszy archidiecezjalnych do funduszu powierniczego, który chroniłby te środki przed roszczeniami ofiar nadużyć seksualnych. Obrońcy kardynała twierdzili, że pieniądze te zostały zebrane na utrzymanie cmentarzy katolickich i że słusznie zabezpieczał je na ten cel.

“Dziedzictwo kardynała w tej kwestii jest mieszane” – powiedział Terence McKiernan, prezes organizacji zrzesząjcej ofiary molestowań BishopAccountability.org. Trzeba jednak zauważyć, że np. w Milwaukee był on jednym z pierwszych, którzy uznali potrzebę opublikowania listy księży wiarygodnie oskarżonych o nadużycia seksualne. Ale  w Nowym Jorku czekało go o wiele poważniejsze wyzwanie, 

W Nowym Jorku kard. Dolan powołał pionierski, niezależny program zajmujący się rozpatrywaniem roszczeń i ugód dla ofiar nadużyć. To właśnie ten program ujawnił oskarżenie mężczyzny, który twierdził, że był molestowany jako ministrant przez Theodore’a McCarricka, późniejszego kardynała w Waszyngtonie. Zarzut ten doprowadził do kolejnych oskarżeń. McCarrick został ostatecznie wydalony ze stanu duchownego i pod koniec życia stanął w obliczu zarzutów karnych, choć uznano go za niezdolnego do udziału w procesie i nigdy nie został skazany. “To, z czego zostanie zapamiętany, to decyzja, by potraktować oskarżenie przeciwko McCarrickowi poważnie. To mogło zostać łatwo zamiecione pod dywan” – powiedział McKiernan. 

W tym miesiącu kard. Dolan ogłosił, że archidiecezja zbiera co najmniej 300 milionów dolarów, by wynegocjować ugodę korzystną dla około 1300 osób, które twierdzą, że jako nieletni padły ofiarą wykorzystywania seksualnego ze strony księży i świeckich pracowników archidiecezji. W tym celu instytucja sprzedała w zeszłym roku swoją wieloletnią siedzibę za ponad 100 milionów dolarów, zwolniła pracowników i ograniczyła budżet operacyjny.

Kard. Dolan uczestniczył w konklawe wybierających dwóch papieży, w 2013 roku, gdy wybrano papieża Franciszka, oraz na początku tego roku, gdy kardynałowie wybrali Leona XIV, pierwszego papieża pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych. Lata po konklawe z 2013 roku pojawiły się doniesienia, że kard. Dolan otrzymał dwa głosy.

Podczas konferencji prasowej w katedrze św. Patryka w czwartek rano 75-letni kard. Dolan stał po lewej stronie biskupa Ronalda A. Hicksa z Joliet w stanie Illinois, lat 58, który w lutym przejmie urząd arcybiskupa Nowego Jorku. Zapytany, czy osiągnął wszystko, co zamierzał, kard. Dolan zadumał  się a następnie zaśmiał się. “Zawsze zostaje jeszcze wiele do zrobienia, a ja się cieszę, że on tu jest, aby to zrobić” – powiedział w odniesieniu  do swojego następcy bp. Hicksa.

Wymienił wspólnoty, z którymi pracował – żydowskie, biznesowe i polityczne, po czym zwrócił się do swojego następcy. “To wspaniałe miasto i pokochasz je” – powiedział kard. Timothy Dolan.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.