Drukuj Powrót do artykułu

Wystawa dzieł Williama Blake’a wprowadza w świat „granic wyobraźni religijnej”

02 stycznia 2024 | 22:02 | o. jj | Tokio/Los Angeles Ⓒ Ⓟ

Sample William Blake "Elohim Creating Adam"; fot. Wikipedia

W Muzeum J. Paula Getty’ego w Los Angeles trwa do 14 stycznia wystawa ok. 100 obrazów  i rycin wybitnego angielskiego poety i malarza Williama  Blake’a (1757-1827). Wiele z nich poświęconych  jest Biblii i ukazuje niezwykłą mistyczną wyobraźnię ich autora.

Choć Blake w swej twórczości czerpał natchnienie z protestanckiej duchowości purytanów, kwakrów i anabaptystów, to jednocześnie wynikała ona z jego oryginalnych wizji mistycznych. Nie poszły one w zapomnienie. Kurator wystawy Julian Brooks zauważył, iż „niepowtarzalny charakter [twórczości Blake’a] inspirował zwłaszcza artystów w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, takich jak Allen Ginsberg, Patti Smith i Bob Dylan”. Ale także dziś wpływy te pojawiają się w zupełnie nieoczekiwanych miejscach – stwierdził autor komentarza.

Dzieła Blake’a, szczególnie te dotyczące tematów biblijnych, trudno zmieścić w jakiejś jednej kategorii, gdyż opierają się one na różnych wizjach i duchowościach, ale też na integralności moralnej. Autor uważał te wizje za „boski pierwiastek”, który należy w sobie pielęgnować. Świat widzialny stanowił dla niego, paradoksalnie, przeszkodę, która osłabia lub wręcz blokuje wyobraźnię religijną.

Duży wpływ na tego twórcę wywarli najpierw szwedzki filozof i mistyk Emanuel Swedenborg (1688-1772), a następnie angielski poeta John Milton (1608-74) i jego dzieło „Raj Utracony” (ang. „Paradise Lost”). To ono wpłynęło na powstanie m.in. cyklu obrazów poświęconych biblijnemu Hiobowi, „Szatanowi cieszącemu się z (oszukania) Ewy” czy też wykraczającego poza narrację biblijną obrazu „Śmierć dziewicy”,

Według J. Brooksa i jego współpracowniczki Ediny Adamas – oboje są historykami sztuki – twórczość angielskiego artysty powstała w kontekście wielkich zmian politycznych, gospodarczych i społecznych w Wielkiej Brytanii. Uwidoczniły się tam podziały religijne: katolicy, Żydzi i protestanci, kontestujący oficjalny Kościół anglikański, mieli ograniczone prawa, podobnie jak kobiety i ludzie, nie mający majątków. Choć Wielka Brytania stawała się coraz bardziej zamożna, to jednak nie dotyczyło to wszystkich jej obywateli. Wybuchały niepokoje społeczne i Blake dawał świadectwo tym wszystkim zjawiskom – napisali kuratorzy wystawy.

Prowadzący zajęcia biblijne w Centrum Katolickim w Tokio polski dominikanin Paweł Janociński tak wspomina swoje zetknięcie się z dziełami W. Blake’a: „Studiując komentarze biblijne korzystałem m.in. z protestancko-katolickiego przewodnika «The New Interpreter’s Study Bible». W tomie dotyczącym Apokalipsy zamieszczono kilka dzieł Blake’a: bardzo nietypowe obrazy religijne. Oglądając je wraz ze studentami zastanawialiśmy się nad granicami wyobraźni religijnej ich autora” – powiedział polski zakonnik.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.