Drukuj Powrót do artykułu

Wystawa poświęcona o. Miecznikowskiemu

25 października 2011 | 23:03 | lg Ⓒ Ⓟ

O. Stefanowi Miecznikowskiemu, legendarnemu kapelanowi łódzkiej "Solidarności" poświęcona jest wystawa przygotowana w Muzeum Włókiennictwa. Ekspozycja składa się głównie z fotografii przedstawiających, zmarłego w 2004 roku jezuitę, w okresie stanu wojennego.

Większość fotografii dokumentuje lata 1981-1984, kiedy to o. Miecznikowski prowadził przy kościele jezuitów Ośrodek Pomocy dla Internowanych i ich Rodzin. W tym czasie pod opieką punktu znajdowało się pół tysiąca rodzin osób represjonowanych za działalność opozycyjną. Część zdjęć pokazuje ludzi, którzy wywarli duży wpływ na o. Miecznikowskiego, m.in. druha Aleksandra Kamińskiego, o. Stanisława Wawryna i o. Jerzego Mirewicza.

Jak podkreśla autor wystawy, Grzegorz Nawrot, celem ekspozycji jest pokazanie o. Stefana jako księdza i wychowawcy. "Mniej tu jest polityki, a więcej historii o. Stefana. Ponieważ nie był on człowiekiem, który opowiadał o sobie, nawet łodzianie nie znają historii jego życia. Bo był przede wszystkim nastawiony na innych" – mówi Nawrot.

W wernisażu wystawy wzięło udział wielu łodzian, którzy pamiętają o. Miecznikowskiego. "Ile mógł dać serca, to dawał. Był bardzo hojny. Nie miał może możliwości fizycznych, ale tyle, ile mógł z umysłu, to dawał wszystko" – mówi jedna z osób oglądających ekspozycję. "Cieszył i cieszy się bardzo dużym autorytetem" – dodaje jeden z mężczyzn.

Nawrot podkreśla, że o. Miecznikowski związany był z Łodzią przez kilkanaście lat, ale był to jednak w jego życiu okres przejściowy. "Wywarł jednak na to miast duży wpływ. Najpierw wychowywał młodzież akademicką, potem próbował kontaktu z robotnikami. Wreszcie stał się podporą Solidarności w okresie stanu wojennego – jako kapłan i duszpasterz. Był jednym z pierwszych mówiących o bezprawiu stanu wojennego. Dotarł do uwięzionych w pobliskich punktach internowania. Starał się zebrać środowisko intelektualne, przyciągnąć je do Kościoła" – wylicza autor wystawy.

Wystawę "Kapłan i wychowawca – ojciec Stefan Miecznikowski TJ (1921-2004)" przygotował łódzki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Zebrane w niej fotografie pochodzą m.in. z archiwum prowincji wielkopolsko-mazowieckiej Jezuitów w Warszawie, IPN i Narodowego Archiwum Cyfrowego. Autorami wystawy są: Grzegorz Nawrot (komisarz wystawy), Paweł Spodenkiewicz i Milena Romanowska (projekt plastyczny). Ekspozycja będzie czynna w Centralnym Muzeum Włókiennictwa (ul. Piotrkowska 282) od 29 października do 4 grudnia.

Stefan Miecznikowski urodził się 25 sierpnia 1921 roku w Warszawie, jako syn elektromontera. W młodości zaangażował się w działalność harcerską, a w wieku 17 lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego.

W latach 1947-1949 opiekował się w Świętej Lipce osieroconymi dziećmi. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1950 z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Przez kilka kolejnych lat był duszpasterzem akademickim na KUL. Do Łodzi przyjechał po raz pierwszy w 1967 roku i zajął się studentami. W roku 1970 kilku jego podopiecznych wpadło w ręce SB (tworzyli antykomunistyczny "Ruch"). Wtedy przełożeni przenieśli o. Miecznikowskiego do Kalisza. Do kościoła przy ul. Sienkiewicza 60 wrócił w roku 1978. Zajął się duszpasterstwem akademickim i duszpasterstwem rodzin.
Stał się również nieformalnym duszpasterzem wolnych związków zawodowych. Już w roku 1970, po wydarzeniach na Wybrzeżu założył wszechnicę pracowniczą i zaczął organizować spotkania związkowców. W roku 1980 został kapelanem "Solidarności". Zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego zaczął organizować pomoc dla internowanych i ich rodzin. Z jego inicjatywy powstał Ośrodek Pomocy Uwięzionym i Internowanym. Dzięki nominacji na diecezjalnego referenta do spraw duszpasterstwa w zakładach karnych, aresztach śledczych, zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich mógł odwiedzać aresztowanych i internowanych. W każdą niedzielę odprawiał Mszę w intencji Ojczyzny. Wiele razy zatrzymywała go milicja, usiłowano oskarżyć go o działalność antypaństwową. Zaczął organizować cotygodniowe spotkania dyskusyjne, które szybko stały się centralnym punktem życia intelektualnego Łodzi. Z wykładami przyjeżdżali do o. Miecznikowskiego ks. Józef Tischner, Tadeusz Mazowiecki czy Andrzej Wajda.

W roku 1989 opuścił Łódź. Jego wcześniejsze mediacje między rywalizującymi grupami w "Solidarności" nie doprowadziły do porozumienia. We wrześniu 1992 roku Rada Miejska w Łodzi przyznała o. Miecznikowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta. Zmarł w 2004 roku w Gdyni. Został pochowany w kwaterze jezuickiej na cmentarzu na Dołach w Łodzi.

W 2005 roku mieszkańcy Łodzi wybrali o. Miecznikowskiego na najbardziej popularnego łodzianina 15-lecia wolnej Polski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.