„Z Buku w świat” – spotkanie z historią ks. Stanisława Reszki, pierwszego rektora kościoła św. Stanisława w Rzymie
11 listopada 2025 | 20:24 | Ks. Tomasz Jarosz | Rzym Ⓒ Ⓟ
Fot. Witold ŻagunW Auli św. Jana Pawła II przy kościele św. Stanisława BM w Rzymie odbyło się spotkanie promujące książkę „Z Buku w świat. Diariusz Stanisława Reszki 1583–1589”, połączone z koncertem zespołu „Po wieki”. Wydarzenie zgromadziło w niedzielę 9 listopada licznych wiernych i sympatyków wspólnoty.
Spotkanie poprowadził ks. Tomasz Jarosz, administrator Kościoła i Hospicjum św. Stanisława BM. W rozmowie o książce uczestniczyli jej redaktorzy – prof. Zdzisław Pietrzyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz prof. Aleksandra Golik-Prus z Uniwersytetu Śląskiego. Wśród gości znaleźli się m.in. Hanna Suchocka, była premier Rzeczypospolitej Polskiej, Adam Kwiatkowski, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej, Anna Kurdziel z Ambasady RP w Rzymie, Marcin Kwaśny, aktor, który dzień wcześniej w Terni otrzymał nagrodę za pierwszoplanową rolę w filmie o św. Maksymilianie Marii Kolbe pt. „Triumf serca” w reżyserii Anthony’ego D’Ambrosio.
O książce i jej bohaterze
Publikacja przybliża postać ks. Stanisława Reszki – pierwszego rektora kościoła św. Stanisława BM w Rzymie i współpracownika kard. Stanisława Hozjusza. Reszka był duchownym, dyplomatą i mecenasem sztuki. Nadzorował budowę świątyni, wybrał miejsce na ołtarz z obrazem „Wskrzeszenie Piotrowina” (sprzed 1588 r.), przekazał pierwsze dary i, jak przypomniała Anna Maria Lepacka, przywiózł z Asyżu do Rzymu relikwie św. Stanisława BM. Do dziś w kościele św. Stanisława BM w Rzymie przy Via delle Botteghe Oscure 15 znajduje się jego płyta epitafijna.
Kapłan z powołania
Profesor Zdzisław Pietrzyk podkreślił, że Reszka przede wszystkim był kapłanem z powołania, człowiekiem wiary, który – mimo że nie szukał kariery dyplomatycznej – wypełniał powierzone mu misje z posłuszeństwem i odpowiedzialnością. W ostatnich latach życia pełnił funkcję posła w Neapolu, zadanie trudne i nie zawsze zgodne z jego sercem, ale przyjął je jako służbę. Jednocześnie pozostawał wrażliwy na piękno, sztukę i kulturę. Zdolny organizator i erudyta, potrafił łączyć świat duchowy z artystycznym – jakby instynktownie rozumiał, że piękno jest jedną z dróg do Boga.
Poeta i fundator
Podczas spotkania przypomniano także poezję z XVI wieku, w której wspominano zarówno Reszkę, jak i jego mistrza, kardynała Stanisława Hozjusza. Wiersze te opowiadały o powstaniu hospicjum dla Polaków w Rzymie – miejsca, które miało zapewnić pielgrzymom i studentom dach nad głową oraz duchową opiekę.
To właśnie Reszka był jednym z głównych organizatorów tego przedsięwzięcia. Wędrował po Europie, prosząc możnych o wsparcie. Jak podkreślano, nie czynił tego dla siebie – lecz z troski o rodaków, którzy często błądzili po obcych miastach bez schronienia. W jego działaniach nie było ambicji osobistej – była służba, obowiązek i miłość do ojczyzny.
Diariusz – zapis codzienności
Najcenniejszym śladem po Reszce pozostaje jego diariusz – zapis codziennych wydarzeń, prowadzony dzień po dniu. Nie jest to wspomnienie spisane po latach, ale relacja „na gorąco”, bez upiększeń i retuszu pamięci. Dzięki temu współcześni historycy mogą zajrzeć w realia końca XVI wieku – w podróże, spotkania, liturgie i codzienne zmagania duchownego.
Reszka pisał o wszystkim: o trudnościach w drodze, o chorobach, o bólu głowy i stóp, który czasem uniemożliwiał mu uczestnictwo we Mszy świętej. Z dzisiejszej perspektywy te zapiski mogą wydawać się drobiazgowe, ale w nich widać człowieka głęboko obowiązkowego i pokornego – takiego, który nawet własne cierpienie traktował jako przeszkodę w służbie, a nie pretekst do odpoczynku. Każde słowo świadczy o jego sumieniu i ogromnej lojalności wobec powołania.
Praca nad przekładem
Profesorowie Aleksandra Golik-Prus i Zdzisław Pietrzyk opowiadali o wieloletniej pracy nad współczesnym przekładem diariusza. Dla tłumaczki była to praca wymagająca pokory i skupienia – bardziej rzemiosło niż sztuka, w najlepszym znaczeniu tego słowa. Z kolei prof. Pietrzyk zwrócił uwagę, że dzisiejsze opracowanie mogło powstać dzięki nowoczesnym narzędziom badawczym i cyfrowym archiwom, które pozwoliły odczytać wiele fragmentów nieznanych wcześniejszym wydawcom.
Człowiek w cieniu mistrza
Choć w historii zapisał się przede wszystkim kard. Hozjusz, to właśnie Reszka realizował jego idee i dbał o ich trwałość. Pozostając w cieniu mistrza, pozostał wierny Kościołowi i ludziom. Jego pokora i wierność obowiązkom czynią go postacią ponadczasową – przypomnieniem, że wartość tkwi w cichej służbie.
Spotkanie z historią
Wieczór zakończył się modlitwą i koncertem zespołu „Po wieki”. Ks. Tomasz Jarosz podkreślił, ks. Stanisław Reszka nie był bohaterem z pomnika, lecz człowiekiem z krwi i kości – kapłanem, patriotą i dyplomatą, który całym życiem świadczył o tym, że służba, lojalność i pokora nigdy nie tracą wartości.
Organizatorami spotkania byli: Kościół i Hospicjum św. Stanisława BM w Rzymie, Biblioteka i Kino Miasta i Gminy Buk oraz PTTK Oddział w Buku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.









