Drukuj Powrót do artykułu

Zachowywać się po europejsku

24 sierpnia 2012 | 11:39 | RV / br Ⓒ Ⓟ

„Kraj, który aspiruje do członkostwa w Unii Europejskiej powinien także zachowywać się po europejsku”. Tak o Turcji wypowiedział się prawosławny arcybiskup Cypru Chryzostom II.

Hierarcha bierze udział w Mityngu Przyjaźni Narodów i przy tej okazji udzielił wywiadu włoskiemu portalowi ilsussidiario.net. Jednym z wiodących tematów spotkania w Rimini jest wolność religijna, stąd kwestia ta znalazła się na pierwszym miejscu wśród pytań.

Abp Chryzostom przypomniał w kontekście europejskich ambicji Turcji, że kraj ten okupuje 38 proc. powierzchni Cypru. Na terenie tym od dziesięcioleci trwa eliminowanie wszelkich śladów chrześcijaństwa i kultury greckiej. Władze okupacyjne zabraniają chrześcijanom renowacji czy utrzymywania zabytków religijnych; nie dopuszczają także do sprawowania nabożeństw. „Europa powinna zamknąć przed Turcją drzwi, dopóki te problemy nie zostaną rozwiązane” – uważa cypryjski hierarcha.

Jego zdaniem za takim rozwiązaniem przemawia też brak demokracji w Turcji, co znajduje specyficzny wyraz na okupowanej części Cypru. Rdzenna ludność turecka w połowie wyniosła się z wyspy, a na jej miejsce sprowadzono osadników z Anatolii. Miejscowi nie mają też żadnego głosu w sprawach publicznych, bo o wszystkim decyduje wojsko. Ogranicza to m.in. skuteczność dialogu z muzułmanami, mimo oznak dobrej woli po obu stronach.

„W okupowanej części Cypru nie istnieje żadna wolność religijna – stwierdził abp Chryzostom. – Chrześcijanie są pod butem osadników i wojska. Na przykład w Karpazji pozostało 300 starszych chrześcijan Greków. Są tam niczym w pułapce tylko po to, by cierpieć. Miejscowemu biskupowi nie wolno tam sprawować Mszy ani odwiedzić swoich wiernych czy zbliżać się do tamtejszych kościołów”.

Zdaniem zwierzchnika cypryjskich prawosławnych sytuację taką utrwala polityczna i gospodarcza rola Turcji, której kolonialny „apetyt” sięga na całą wyspę, choć tu powstrzymuje ją obawa przed międzynarodową reakcją.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.