Drukuj Powrót do artykułu

Zadaniem ewangelizacja Chin

03 lipca 2011 | 08:50 | o. pj (KAI Tokio) / ju. Ⓒ Ⓟ

Jednym z naszym głównych zadań jest ewangelizacja w Hongkongu oraz Chin kontynentalnych – mówi biskup John Tong.

Biskup Hongkongu wypowiada się na łamach najnowszego numeru czasopisma „Maryknoll”, wydawanego przez amerykańskie zgromadzenie misyjne o tej samej nazwie.

Obecnie w diecezji Hongkong działa 12 księży i dwóch braci z tego zgromadzenia. Zdaniem jednego z nich, ks. Michaela Slobody, proboszcza parafii św. Anny w dzielnicy Stanley, „w Hongkongu bogactwo widać wszędzie: samochody, biurowce różnych form, luksusowe apartamenty. Przyjeżdżają ludzie z całego świata, aby tu budować swoje kariery i bogacić się. Tymczasem mamy tu także ludzi, którzy żyją z dnia na dzień, niejako w cieniu tego bogactwa: pracownicy restauracji, robotnicy fizyczni, służące. Te ostatnie przyjeżdżają tu głównie z Indonezji i Filipin, aby swoimi zarobkami wspomagać rodziny, które zostawiły w kraju. Nasza parafia właśnie odzwierciedla tę wielowarstwowość – jest jakby «mikrokosmosem życia» w Hongkongu. Są tu bogaci i biedni, młodzi i starzy, którzy przychodzą do nas z całym bogactwem swoich kultur i języków, a także ze swoimi różnymi problemami i potrzebami. Wielu ludzi przychodzi po poradę, jak znaleźć swoje miejsce w tym wyjątkowo szybko rozwijającym się mieście. Hazard zrujnował niejedną rodzinę. Rośnie także liczba samobójstw” – powiedział duchowny.

Podobnego zdania jest ks. Michael Yeung, dyrektor Caritas Hongkong, według którego „rozwój miasta jako centrum finansowego stworzył jednostronną ekonomię, w której trudno znaleźć miejsce biednym mieszkańcom”, których jest 30 proc. w 7-milionowym mieście. „Cały przemysł wytwórczy, z którego Hongkong kiedyś słynął, przeniósł się po 1977 r. na kontynent, gdzie płace są niższe. Z drugiej strony, w przeciwieństwie do lat 50. ubiegłego wieku, kiedy napływali tu uciekinierzy dosłownie z niczym, obecnie przyjeżdżają z kontynentu ludzie bogaci, którzy tu pragną się jeszcze bardziej wzbogacić” – dodaje kapłan.

Misjonarze z Maryknoll podkreślają głęboką wiarę i hojność szczególnie ubogich Filipinek. „Na każdą Mszę w niedziele przychodzi ich ponad 1200. Chociaż ich zarobki należą do najniższych, ich składki sprawiły, że nasza parafia należy do najbogatszych w mieście. Filipinki biorą aktywny udział w życiu parafii. Często udzielają gościny przybyszom, gdy mamy tu jakieś uroczystości i wydarzenia religijno-kulturalne. Emigranci-parafianie, zwłaszcza matki, cierpią żyjąc z daleka od swoich rodzin. Jednakże głęboka wiara pomaga im przejść przez te różne trudności” – uważa ks. Ronald Saucci z parafii św. Józefa w centrum miasta.

Cytowany w artykule bp. John Tong uważa wielowarstwowość Kościoła w swojej diecezji za naturalne bogactwo Kościoła. Za Benedyktem XVI podkreśla, że „w Kościele nie ma obcokrajowców” i dlatego „staramy się uważać przybyszów z zagranicy za naszych braci i siostry”. Przyznaje, że ochrzcił go w wieku 6 lat misjonarz z Maryknoll, ks. Bernard Meyer. „Następnie do wstąpienia do seminarium zainspirowała mnie działalność misjonarzy, zwłaszcza ks. Meyera, który miał serce jak Chrystus, gdy opiekował się rannymi żołnierzami i cywilami w czasie walk między komunistami i nacjonalistami Czang Kaj-szeka w Kantonie w 1949 r.” – wspomina biskup.

Wśród 300 księży w Hongkongu połowa to obcokrajowcy. 14 misjonarzy z Maryknoll posługuje tam jako proboszczowie, wikarzy, dyrektorzy szkół, nauczyciele, naukowcy, tłumacze, a nawet artyści. 6 działa także na kontynencie jako nauczyciele angielskiego. „Działalność ewangelizacyjna jest tam zabroniona ale zawsze możemy świadczyć o Chrystusie swoim życiem” – mówi jeden z misjonarzy.

Większość spośród 500 sióstr zakonnych w Hongkongu to Chinki. Ponad 12 misjonarek z Maryknoll pracuje w szkołach katolickich, włączając w to słynną Maryknoll Convent School w Kowloon, działa jako katechetki oraz pracuje w opiece społecznej, zajmując się zwłaszcza obcokrajowcami.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.