Drukuj Powrót do artykułu

Zakończenie Roku Świętego 2025 w archidiecezji katowickiej

28 grudnia 2025 | 13:36 | msp, ton | Katowice Ⓒ Ⓟ

– Bardzo dziękuję za wspólną modlitwę i cały ten Rok Święty w naszej archidiecezji – powiedział w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla abp Andrzej Przybylski w niedzielę 28 grudnia.

Abp Andrzej Przybylski zaznaczył, że „Syn Boży wszedł w ludzką naturę, wszedł w ludzką historię, wszedł w nasze dzieje, by pozostać z nami w możliwie najbliższej relacji”, a tym samym chce mieć miejsce w codzienności każdego człowieka. – Mamy żyć ciągle w Chrystusie: i w Nim żyć, i w Nim się poruszać. To powinno być pierwsze przesłanie roku jubileuszowego: żeby nikt z nas nie był ciągle przed Chrystusem, że ciągle jeszcze się zastanawia, czy w Niego uwierzyć, czy przyjąć Jego Słowo, czy oddać Mu swoje życie, czy Go naśladować. Ciągle wielu z nas jest jeszcze przed taką decyzją. Niby idziemy gdzieś obok Jezusa, niby deklarujemy wiarę, ale czy naprawdę wcieliliśmy Go już w swoje życie? – mówił metropolita katowicki.

W swoim słowie hierarcha zwrócił uwagę na Świętą Rodzinę, ku której kieruje wzrok Liturgia Słowa. – Rodzina i dom to jest najpierw sama natura wewnętrznego życia Boga. Bo Bóg, w którego wierzymy, jest wspólnotą osób. Funkcje tych osób są bardzo rodzinne, relacyjne, bliskie. My wierzymy w Boga, który każe się nazywać Ojcem. A przecież „ojciec” to słowo wzięte z domu, z rodziny. Ten, który urodził się w Betlejem, to jest prawdziwy Syn Boga, jednorodzony Syn – wyjaśnił.

– Bóg chce być naszym domownikiem. On nie chce być obcym. W Biblii obcy to znaczy ten, który mieszka obok mnie, żyje obok mnie. Bóg nie chce żyć obok nas, obok mojego życia, obok mojego małżeństwa, obok mojego kapłaństwa, obok mojego rodzinnego domu, mojej pracy, mojej szkoły. Ani Bóg nie chce, byśmy dla Niego byli obcy, ani nie chce, żebyśmy go traktowali jak obcego, mieszkającego gdzieś obok, może w jakimś kościele, ale nie w naszym domu – wskazał abp Przybylski.

Metropolita zwrócił także uwagę, że dom i relacje w nim panujące determinują każdą kolejną relację. – Bóg chce nam dzisiaj powiedzieć: „Jaki jest dom, takie są rodziny, taki jest człowiek, taki jest świat, taka będzie Polska, taki będzie Kościół”. I od strony negatywnej można by dzisiaj śmiało powiedzieć: kryzys domu, kryzys rodziny tak naprawdę jest źródłem każdego innego kryzysu w świecie. Jeśli dzisiaj ludzie są w dużym, głębokim kryzysie duchowym i psychicznym, to bardzo często źródłem tych kryzysów jest kryzys domu, kryzys rodziny. Jeśli dzisiaj nie umiemy budować relacji trwałych, jesteśmy jakby mniej zdolni do tego, by troszczyć się o wierność, choćby małżeńską, to ten kryzys małżeństw wiąże się z kryzysem domu. Każdy inny kryzys: wojny, nieporozumienia, niezgoda w narodzie paradoksalnie ma swoje źródło w kryzysie. Bo jeśli ktoś nie wyszedł dobrze uformowany z domu, jeśli w domu nie nauczył się przebaczenia, współpracy, nie będzie umiał współpracować ani w zakładzie pracy, ani z innymi ludźmi, ani w ojczyźnie – przekonywał.

Metropolita katowicki zwrócił też uwagę na to, jak wykorzystać czas zakończonego już Roku Świętego. – Co mamy czynić po tym jubileuszu? Żyć w Chrystusie i sprawić, by nie był tylko sąsiadem, by nie był gościem w naszym domu, ale był domownikiem. Bo jak Jezus będzie naszym domownikiem, to nasze domy będą dojrzałe, stabilne i święte – dodał abp Przybylski na zakończenie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.